kiedys czytalam angielski artykuł o tym ,jak wiele anglia ucierpiała na ostatniej wojnie, a w szczególności angielska kuchnia....
ciekawe ,co Polacy mogą powiedzieć.. warszawa, obozy zagłady, zabici, ranni, terror, agresja.... itd...
jest to komedia ,która do wojny podchodzi z ogromnym dystansem,. anglicy żartują nawet z samych siebie...
ale najbardziej tragiczna wojna w historii ludzkości jest tu lekka, łatwa i przyjemna. może to wkurzać tych, którzy wojnę przeżyli ,walczyli z wrogiem i jeszcze spotkały ich za to represje...
ale film dobry i śmieszny. a dużym plusem jest humor (czasem czarny) i ogromny dystans współtwórców filmu.
Rzeczywiście, oglądając ten serial można odnieść wrażenie, że fajnie byłoby żyć we Francji w czasie okupacji tego kraju przez Niemców.
Coż, to jest angielski humor, ale przyjemnie się go ogląda (jedna z nielicznych angielskich rzeczy, ktore mi się podobają). A jeśli chodzi o kuchnię angielską (zakładając wogóle, że taka istnieje), to jest to katastrofa narodowa Anglików.