Bundych rzecz jasna:)))))))))))))))))))))))) )00

Oczywiście, że "Married... with Children" :-)

Wydaje mi się, że poczucie humoru w obydwu serialach jest inne. Otóż w Kiepskich jest pokazany totalny kretynizm, teksty z kosmosu i to nas śmieszy. W Bundych są "ziemskie" teksty również potrafią ubawić do łez oraz wydarzenia bardziej ludzkie, a nie typu ?Porwani przez kosmitów?.
Dla mnie remis.

Trzebaby by tu jeszcze zaznaczyć, że "Świat według Bundych" ogląda się lepiej jeśli zna się język angielski. Niektóre teksty bywają przetłumaczone na tyle kiepsko, że wogóle nie da się wychwycić żartu, a niektórych poprostu nie da się przetłumaczyć żeby śmieszyły. Wolę "Bundych" bo teksty są bardziej inteligentne, co nie znaczy jednak że nie lubię "Kiepskich"

Zgadzam sie z przedmówcą, Bundy najlepsi w originale, bo jak czasem słysze jak ich tłumaczą.....