nie rozwiniesz nic bo poprostu nic nie mozesz rozwinac na temat mojego obrazka i niku, poprostu sobie napisalas ze jest do dupy i juz, wyssalas to z palca tak o, zeby dokuczyc, ale ci sie nie udalo, bo moj nik i zdjecie nic ci nie mowia, wiec nie wymyslaj juz lepiej.

To jest dobre!
Opuszczacie to forum od parudziesięciu minut a jednak nie chcecie go opuszczać. Widzicie jak ten serial potrafi przyciągać uwagę :)

ten serial nie przyciaga uwagi wrecz odwrotnie

Jakby nie przyciągał uwagi to byście już nie odpisywali na posty tylko dalibyście sobie spokój.

Zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Szanuje Twoją opinie, ale jeżeli chodzi o mnie to w każdym odcinku płacze ze śmiechu;D Mam 15 lat i wcześniej nie oglądałam tego serialu, więc wszystkie nowe perypetie Bundych są dla mnie zaskakujące i przezabawne;D

To juz serial komediowy Przyjaciele (Friends) jest duzo lepsza komedia niz SWB chociaz ma tylko 10 sezonow.
Ten serial na calym swiecie ogladalo wiecej ludzi niz to wasze swb.

hahah wez nie badz smieszna, pozatym nie wazna jest ilosc tylko jakosc, co z tego ze przyjaciele odniesli sukces komercyjny, jak do Bundych im daleko. Pozatym Joy z Przyjaciol najpierw zaczal grac w Bundych, jest w Bundych kilka odcinkow i nawet jeden caly poswiecony wlasnie niemu.
Klan tez oglada masa ludzi, a jest to gowniany serial.

Wez lepiej nie porownuj klanu do przyjaciol. Bo tym razem sie z toba zgodze ze klan to straszne nudziarstwo.
Przyjaciele sa duzo ciekawsi od klanu i od bundych. I co z tego ze Joey gral najpierw w bundych, ale wlasnie w przyjaciolach gral jedna z glownych rol. I tam gral o wiele lepiej niz w bundych.

ale ty jestes niekumata? przyrownalem sfery oglodalnosci a nie serial przyjaciele do klanu, chodizlo mi o aspekty komercyjne, ze jeden i 2gi maja duzo ogladalnosc, czyli ze to zaden wykladnik odnosnie tego co pisalas wczesniej na temat bundych i przyjaciol

Wy to macie problemy. Ciekawe co wyniknie z tej walki pt."Mój serial jest zabawniejszy".

zgadzam sie w 1000% przez caly czas smieja sie z grubasow i po obejrzeniu kilku odcinkow przestaje to smieszyc dowcip jest dobry gdy opowiada sie go raz gdy widze jak al po raz 242 wklada reke w spodnie to zadaje tylko pytanie czy to ma byc smieszne? cos nowego by mogli wymyslic a nie to samo przez ponad 200 odcinkow ten serial to gniot

jestes mega tandeciarska skoro tak uwazasz, widac masz straszne poczucie humoru, wspolczuje

po pierwsze nie jestem ona po drugie kolo ktory zalozyl temat ma racje ile mozna sie smiac z grubasow i ala ktoremu pala nie staje i nie moze sie kochac z zono jak powiedziala kiedys moja nauczycielka w gimnazjum z fizykii zapamietalem do dzis "dowcip jest dobry jak sie go slyszy pierwszy raz" i to swieta prawda cale 11 sezonow smieja sie z tych samych rzeczy a gagi roznia sie detalami dno i zenula

a ja uważam że to najlepszy serial komediowy w historii. Pozdro.

obejrzyj that 70's shows bez porownania bedziesz sie smial a nie ziewal

Ziewać na Bundych? lol Nie możliwe :P To jest najzajebiaszczy sitcom jaki kiedykolwiek powstał. Każdy odcinek jest ciekawy i są świetne teksty, więc nie można sie nudzić. Kiedyś miałem sporo odcinków nagranych na VHS, ale wszystkie szybko się zjechały i nic nie widać. Oglądałem kiedy tylko miałem czas. Teraz kolekcjonuję DVD i dalej mam mega polewkę. Ponadczasowy serial.

jest kilka smiesznych sytuacji ale glownie smieja sie z tego samego wiec po 2 sezonach nawet sie nie usmiechniesz bo widzisz i slyszysz ten gag po raz wtory jezeli az tak ci sie podoba to wnioskuje ze pewnie nie ogladales friends i that 70's shows tam jest konkretna polewka polecam i pozdrawiam

ty kolo albo jestes mega dretwya osoba albo masz cos z okiem, bo na pewno z uszami, skoro nie smiesza cie dialogi, czarny humor, sytuacje czy niebanalne teksty w tym kultowy serialu.
Najpierw trzeba miec tyle inteligencji zeby dojrzec do takiego nietypowego dowcipu, a nie powielanego gowna ktore jest w kazdym innym sitcomie.
Nie rozumiesz kultu i calej genialnosci Bundych,a wiec jak juz wczesniej pisalem musisz byc strasznie smutnym koleszką.

Osobiście uwielbiam ten serial ;))
Można powiedzieć, że mój ojciec utożsamiał się w pewien sposób z Alem Bundy'm :D
A co do wypowiedzi osoby wyżej, to całkowicie się zgadzam. Weźcie sobie przykład takiej "Drużyny A"(kocham drużynę ;*) - tam wciąż działo się to samo - Hannibal, Murdock, Buźka i BA ratowali ludzi, którzy albo byli terroryzowani, albo porwani. A jaka była oglądalność?