Albo to: AL przebrany za Św. Mikołaja z dzieckiem na kolanach któe zaczyna go wkurzać.....Dziecko: Św. Mikołaju, co przyniesiesz mi pod choinkę????AL: Św. Mikołaj obiecuje Ci, ze dostaniesz kucyka, jeśli jednak nie znajdziesz go pod choinką to znaczy że Twoja mama go zabiła!Buahahahhahaha

Odcinki w których Al ma sen, że Pegg jest w ciąży. I to ich przywitanie Heil dziecko......szkojarzenie jednoznaczne

Pegg: Al powiedz coś maleństwu!
Al: Idź do roboty!

Al: Pegg, dzieci możecie zaczynać tortury, wróciłem do domu.

Al: Wreszcie mam dom tylko dla siebie! Czuję się jak bym umarł i......(wchodzi Pegg).....trafił wprost do piekła.

Ludzie co się dzieje. Przecież nie tylko Al ale i reszta bohaterów ma tyle tekstów zabójczych, że można by było z tego zrobić kilka tematów po 1000 postów.

A teraz tekst Ala:

-Nienawidzę walentynek. Grube baby przychodzą do sklepu i kupują różowe szpilki, zupełnie jak by było coś widać z pod zwałów tłuszczu na kostkach.

- Przez alarm w samochodzie Steva nie mogłem w nocy spać. Matka się obudziła i musiałem z nią rozmawiać. Omal nie straciliście taty.

Marcy wchodzi do Bundych a Al mówi; Mam ochotę na kurczaka.

Peg:'Al powiedz bez patrzenia na kredens jak powinny stać filiżanki?'
Marcy:'Głupia jest tylko kobieta, która stawia je dnem do dołu, tak, że do środka leci kurz.'
Al:'W domu zbieramy kurz i robimy z niego kakao, a po kilku tygodniach mamy nawet owsiankę'

dawno już tego nie oglądałam,ale w pamięci utkwił mi odcinek w którym Alowi latała po głowie melodia i nie mógł sobie przypomnieć,co to za piosenka...przez cały odcinek chodził i nucił 3 nutki :P

Aż w końcu znalazł kogoś kto rozpoznawał każdą piosenkę po kilku dźwiękach ...oprócz tej piosenki Ala.

A pamietacie jak w 1 sezonie Al zdenerwował Steve'a to Steve w złości powiedział tylko trzy słowa "Niech żyje Francja";]]]]

Dzisiejszy odcinek i przemówienie Al'a na balu powala
"To wasz mózg przed ślubem" rzuca jajko o ziemie "A to wasz mózg po ślubie"

Al:"Gdy Bundy czegos nie mogą miec, nikt tego nie bedzie mial"

Tekst z odcinka,w którym Jefferson przywiózł z Kuby Alowi pompę paliwową do umierającego Dodge'a. To była dwuczęściowa historia, w tym drugim odcinku Al wdzięczny mówi do Jeffersona " Nigdy Ci się nie odwdzięczę" na co Jefferson odpowiada "Wystarczy,że mi postawisz piwo" ,a Al na to"Mówiłem,że NIGDY się nie odwdzięczę" :)
Nie pamiętam z jakiego to było odcinka,chodziło o to,że podejrzewano Jeffersona,że jest tajnym agentem,było coś o zamachu i wątpiono czy jest prawdziwym Amerykaninem. Al kazał wymienić kilku prezydentów Jeffersonowi,na co ten odpowiedział "Einsenhower" tylko. Al na to,że prawdziwy Amerykanin nie jest w stanie wymienić innych prezydentów czy jakoś tak.Nie pamiętam jak to dokładnie leciało. A pamiętacie jak Antybaby jechały do Waszyngtonu i historyjkę którą opowiedzieli Peg i Marcy żeby je ściemnić,że jadą na ryby czy na polowanie?

Mnie rozwalil odcinek jak cala rodzinka wybrala sie do kina.
Kelly:Tato.Czemu faceni zdradzaja kobiety?
Al:Przez kobiety

Bud:Czesc,Jestem Bud.Twoj nowy chlopak
jakas panna:Ja jeste twoja byłą dziewczyna (i liść w twarz)

Odcinek chyba 24 z 10 sezonu - Kelly i Jeferson grają w reklamie kawy romantyczna palonka. Allowi się nie podoba scena z rzekomym seksem jego córki i Jeffersona, reżyser uspokaja Ala:
- Nie będzie seksu, to scena po seksie, kiedy piją kawę.
Al: - Jak można pić kawę przez sen??
(...) Po chwili Al "Nadal nie rozumiem, seks a potem kawa, coś tu jest nie tak."

Peirwszy odcinek, nie wiem, czy było :
Marcy : Macie dzieci?
Al : Dwójkę
Marcy: A gdzie są?
Al: Nie mam pojęcia

Klasyk

Jak naprawiali auto zabawkę Buda:)
Bud - Tato co to za części ?
Al - To zwykłe części dla Koreańczyków .

Peg: Mnie nigdy nie kupiłeś kwiatów
Al: Gdybyś umarła to też bym ci kupił.

Gość: Dlaczego już nie grasz w futbol ?
Al: Wyeliminowała mnie kontuzja
Gość: Wypadek?
Al: Nie, ślub.


Nie wiem czy napisałem idelanie, ale oba cytaty pochodzą z odcinka jak Al pochował swojego Dodga.

W domu Bundych zaległo się jakieś robactwo. Musieli zrobić odkażanie. Wszyscy chodzili w maskach przeciwgazowych. Kiedy skończyli wszyscy zdejmują maski.
Al do Peggy: Ty nie musisz zdejmować. Twoja i tak była zepsuta.

To chyba nie robactwo tylko królik jeśli dobrze pamiętam;]

Nie za dobrze pamiętam. Mógł to być królik, ale sam tekst mnie zmiażdżył.

pamietasz w ktorym odcinku Al siedzi na kanapie i słychac z sypialni głos Pegg jak sie budzi i wtedy mówi Al "Trumna sie otwiera " :D

To "Dance show" S05E05.Pozdrawiam.

Dzięki :)

Fauzi proszę o pomoc :)
W którym odcinku Al rozmawia ze Steve'm i wtedy podchodzi do nich Bud z sekatorem a Steve rozpoznaje, że to jego sekator na co Al zakłopotany mówi to się nie liczy wtedy się jeszcze nie znaliśmy. Jakoś tak ta scena wyglądała :)

3.01- He thought he could

Jesteś Mistrzem! Dzięki wielkie

Żyje tym serialem.Miłego seansu.

(mniej więcej, bo z pamięci) Al krzyczy do Peg z łazienki:
-gdzie jest papier?!
-nie ma, weź husteczki.
-a gdzie są?
-w szafce na ścianie na wprost.
-potrzebujesz czegoś? skoro już wstałem..

Uwielbiam Bundych dzisiaj były fajne odcinki
Najlepszy ten co Al opopwiadał dzieciom historię na biwaku
Wie ktoś który to sezon??

Marcy - Widzisz gdzieś tutaj rybie oko?
Al - Nie. Widzę kurzą nóżkę.

Marcy - Z domu zginęły mi dwie małe miseczki!
Al- Nie brałem twojego stanika!!!

Al - Jestem wielkim bochnem z frytkami, bekonem i ekstra serem.

Marcy przyszła naskarżyć na Ala, że ogląda playboye i wciąga w to Steve'a. Na co Peggy: Cali faceci, mają idealne kobiety w domu, ale muszą oglądać inne.
Al: Każdy właściciel starego auta, może czasem pomarzyć o Ferrari. ;)

Al do Peggy: Jeśli chcesz seksu, to dzieci muszą wyjść, a jeśli ma być dobry, to ty też musisz wyjść xD

Al do Peggy: W szkole mówili, że tylko głupek ożeni się z tą rudą. I jeden się znalazł

Wczoraj śniło mi się, że ogromny, rudy komar w obcisłych spodniach unosił się nade mną i wysysał pieniądze z mojego portfela

Wszyscy musimy żyć ze swoimi porażkami... ja muszę ze swoją sypiać!

I jeszcze jak było odczytanie testamentu Peggy do Ala: Jeżeli Ty dostaniesz wszystko Kocham Cię Al: Jeżeli to ja dostane wszystko nie znam Cię haha xD

Czy pamieta ktos z was moze jakies cytaty Ala dotyczace rozwodu reszta obojetnie kogo ale chodzi
o serial swiat wedlug bundych. prosze o odp z gory dzieki

" W twoim wieku chodziłem jak Elwis a nie jak goły orangutan" hahaha

Gruba baba:"Jak śmiesz mówić mi to w twarz?"
AL:"Powiedziałbym do pleców,ale mam tylko pół "baka"paliwa!"
genius;]

Czy kots moze pamieta jakies przeklenstwa z Bundych prosze pomozcie pottrzebne mi to jest na juz!!!

Al: Była gorąca jak obiad sąsiada xD

Klijentka -"Chce buty"
Al - "Kowal jest na rogu "

Sezon 9 odcinek 19.
Po zatonięciu wycieczkowca Bundy ugrzęzli z Marcy i innymi ludzi w szalupie ratunkowej:

Marcy: Minęły 24 godziny, umieram z głodu.
Jefferson: Ja też, Al nie jesteś głodny?
Al: Mam naturalny wyciszacz apetytu... 25 lat małżeństwa.
Pegg: A ponieważ nie czyści zębów, zawsze dokopie się do czegoś do jedzenia.

Bud: Pamiętasz tato, jak mówiłeś że zawsze trzeba pomagać ludziom w potrzebie?
AL: nic takiego nie mówiłem
Bud: a to w takim razie ty mamo
Peg: nic takiego nie mówiłam
Bud: a to może był Bill Cosby

Gruba baba krzyczy na Ala na plaży, że zasłania jej słońce, a ona chce się opalić na całym ciele
Al na to: nie wymaga Pani zbyt dużo od słońca?

Al zwraca się do całej rodziny, że za mało spędzają ze sobą czasu, przez to nie wiedzą o sobie wielu rzeczy
Al: np. ty Bud, kiedy Kelly ma urodziny?
Bud: były wczoraj
Al (zmieszany): przepraszam kluseczko
Peggy: wszystkiego najlepszego Kelly

Al przygotował sobie m&ms'a na obiad, niestety przyszła Peggy i go zjadła, Al zaczyna ją namiętnie całować
Peg zaskoczona z zadowoleniem: kochanie co ci się stało?
Al: próbowałem odzyskać obiad

Peg: obiad.... żartowałam
Al: kocham Cię..... żartowałem

To nie tyle tekst Ala, co o Alu - świąteczny odcinek 4. sezonu, Ala poraził prąd i ów zemdlał.Przyszedł do niego anioł, rozmawiają, i w pewnym momencie Anioł
"Jesteś jak wykastrowany pies - nic nie rozumiesz!"

Już nie pamiętam dokładnie jak to szło...ale coś takiego:
(Tekst Ala)" Poprzyjmy feministki,padalce też potrzebują czasami odrobinę czułości"
Tekst miażdży ,i w dodatku jakże trafny :)

Nie wiem czy ktoś już pisał, ale to iście kultowy tekst Ala: "Do sklepu weszła baba tak gruba, że dwie chudsze krążyły po jej orbicie" :D

Peg: Hej Al, chcesz obiad?
Al: Nie dziś. Najadłem się próchnicą.

Peg dzwoni do domu, Al odbiera telefon

Al: Cześć Peg
Peb: skąd wiedziałeś że to ja?
Al: usłyszałem śmiech Boga
Peg: mam dobre wieści, mama stawia pierwszy krok po zawale
Al: ostrzegłaś Tokio?
Peg: wiesz, mama nigdy cię nie lubiła
Al: bo nie mam kremowego nadzienia

Odcinek, w którym Al brał udział w zawodach sportowych dla seniorów powyżej 65 lat. Zajął piętnaste miejsce. Dialog w sypialni Bundych po tym wydarzeniu:
Al.: - Cierpię…
Peggy: - Możesz być dumny, po całym dniu zmagań z facetami, nawet dwukrotnie starszymi jesteś piętnasty.…
Al.: Są lepsi (seniorzy), bo większość jest wdowcami. Gdybyś mnie kochała, też byś umarła!
Peg: Gdybym…!

Al o filmie (w kinie pomylił sale i wszedł nie tam, gdzie powinien): "To był pięeekny film! Widziałem 22 balony, mnóstwo krwi i zero fabuły! Doskonały!"

Al opowiada o grupce dzieciaków z chyba poprawczaka, które przyprowadzono do obuwniczego.

Al: Prowadzą program "Walka z biedą". Przez 3 godziny patrzyli jak pracuję.....nawet najtwardsi płakali, że chcą iść do szkoły.

Następny jest nie śmieszny, ale genialny i oddaje marność życia Ala i to jak na przestrzeni lat zmieniło się jego życie. Al i Peg poszli do Marcy i Jeffersona oglądać film na Becie.

Al: Ale głupi film! Same stare baby po 50-tce! Na Jowiszu baloniaste komandoski walczyły by pewnie z ciekłym serem. No ale, nie obejrzał bym pięknie przedstawionych ludzkich uczuć. Co się ze mną stało?.....<spogląda na Jeffersona>......Kiedyś obił bym mu gębę i kazał jego żonie trzymać swoją kurtkę......A dziś jestem tu i oglądam z nimi telewizję. Co się ze mną stało!? Kiedyś byłem świetny. Gwiazda szkolnej drużyny futballowej, silny, szybki, niepokonany. No i ta smętna piosenka "Memories ".

Kolejny, też nie śmieszny. Ale oddający marność życia Ala.

Jest 15 odcinek 2 sezonu. To tu pierwszy raz Al wspomina o swej fotballowej przeszłości i użala się jaki to był wspaniały.

Al rozmawia ze Stevem :........Nie mogę! Kiedyś zawsze wygrywałem, sport, walki, zawsze wygrywałem. A wiesz dlaczego?.....Bo chodź by nie wiem, jak wielki był mój przeciwnik nigdy się nie poddawałem. Pamiętam jeden mecz, przeciwna drużyna miała największego zawodnika w mieście. Wyglądał jak chałupa z zębami. Stosowałem drobne zwody, ale wszędzie było go pełno. Był dobry, spryciarz....ale ja nie lubię spryciarzy. Pod koniec meczu postanowiłem wypróbować sztuczkę, której jeszcze nikt nie próbował. Skoczyłem na niego taranem. Przewaliłem się po nim, jak walec po waflu. Zdobyliśmy wtedy jedyny punkt meczu, ale ja wygrałem!....Wiesz co się potem dzieje ze zwycięzcami?....Sprzedają buty. Przegrywają z żonami, dziećmi....i myszą.

S03E16

Al: Nie będziecie podejmować decyzji za moimi plecami. Tak urodził się Bud.

- Dzwonek do drzwi
Al: Proszę, niech to będzie kula z moim imieniem.

Peggy: Al, dlaczego nie woźisz mnie do hotelu?
Al: Bo i tak wróciłabyś do domu.

Peggy: Ale te dzieci szybko rosną.
Al: Kelly tryska dojrzałością, Bud pryszczami.

Kelly: Tato, nie mamy jedzenia.
Al: A moje majtki gumy.

- Marcy i Steve nocują u Bundych.
Marcy: Al dał ci jakąś koszulkę?
- Wychodzi Steve w koszulce z napisem "Jestem żonaty, zastrzelcie mnie."

- Peggy do Ala w łóżku.
Peggy: Do roboty!
Al: Nie lubię baraszkować kiedy w domu są obcy. Steve, Marcy, dzieci... ty.
- Wchodzą Steve i Marcy
Peggy: Mogliście poczekać tę minutkę, już by skończył. Może poza obietnicami poprawy.

- Głośna muzyka z imprezy Kelly
Marcy: To potworne, już dłużej nie mogę!
Steve: Nie denerwuj się, jutro odzyskamy dom.
Marcy: Nie to. Czuję stopy Ala!

Sezon 4 / odcinek 18:

Bud: Czy kiedy byłeś w szkole, jakaś dziewczyna zrobiła ci coś tak paskudnego, że zmarnowała ci życie?

Al: Tak...mówisz do niej MAMO.