He he, ja pamietam jeszcze taki tekst, jak Bud zalatwil Kelly potajemna schadzke z bogatym chlopakiem, ktory wpadl jej w oko (a ktory potem ja wystawil, jak kiedys zreszta ona jego).

Mieli sie spotkac gdzies tam na wiezy, wieczorem. Bud powiedzial wtedy: - Tylko pamietaj, nikomu o tym nie mow!
a Kelly na to: - Nawet tobie? :)

Jeszcze inna scena z Kelly byla, jak spotykala sie ze starszym facetm. Mial jakies 41 lat.
Oburzona Peggy:
- Ten facet moglby byc moim ojcem!
Riposta Ala:
- Przeciez nie spotyka sie z Lincolnem! :)

Sezon 4 / odcinek 19

Al: Za każdym człowiekiem sukcesu stoi kobieta.....która za mnie nie wyszła.


Albo ten dialog o kamerowaniu...

Al: Dzieci, czeka was zadanie zarejestrowania mojego zwycięstwa dla potomnych. Już zbyt wiele Bundy momentów, umknęło z powodu braku aparatu.

Peggy: Mieliśmy jeden w czasie miesiąca miodowego....niestety lampa błyskowa była za wolna.

Al: Radziłem sobie doskonale, dopóki nie weszłaś do sypialni.

Sezon 5 / odcinek 2

Tekst nie jest śmieszny, ale w pełni oddaje to jak Al zwala na innych odpowiedzialność za własne życiowe błędy.

Al opowiada Kelly bajkę na dobranoc.....

Al: Kiedyś był sobie mężczyzna, który sprzedawał buty. Był dobrym człowiekiem, ale jakoś nigdy nie przytrafiło mu się nic dobrego.....Mówiłem, że był świetnym sportowcem w szkole? Ludzie go uwielbiali...to było zanim pojawiło się "Rude monstrum". Bucika ogarnął mrok. Kto zmierzy się z rudą bestią? Kto stanie do walki?....Kto się z nią ożeni? Wystąpił mały sprzedawca butów....a może to inni po prostu się cofnęli? Narodził się nieczysty związek i dwoje nieczystych dzieci. A biedny sprzedawca butów, który w szkole zdobył aż cztery przyłożenia w jednej grze, otrzymał wiele propozycji z koledżów i mógł coś osiągnąć.....położył się....i umarł.

Cholera... Strasznie to smutne :(

Sezon 6 - odcinek 2

Al: Bogowie muszą mieć dobry nastrój. Pewnie bawią się w kto da więcej. Jeden powiedział "Uczyńmy go sprzedawcą butów!", drugi dorzucił rudzielca. A inny, zapewne bardziej okrutny powiedział "Odbierzmy mu jedzenie, ale nie pozwólmy mu umrzeć z głodu!"

Kelly: Okazali ci swoją miłość, dając nas.

Al: I za to należy im się piwko!

Peggy i Marcy wracają od psychologa dziecięcego.

Marcy: Wiesz gdzie byłyśmy? U madamme Rachel, psychiatry dziecięcego. Jest niesamowita! Od razu wiedziała, że czuję się opuchnięta, mam poranne mdłości i bolą mnie sutki.

Al: To wklęsłe też mogą boleć?

Marcy: Skoro cię nudzimy, może porozmawiamy o twojej pracy? Powiedzmy....o czym myślisz w kulminacyjnym momencie sprzedaży buta?

Al: Myślę, jak można kupować coś tak paskudnego i idiotycznego!? Ale potem przypominam sobie, że ktoś zapłodnił moją sąsiadkę i że wszystko jest możliwe.

Sezon 6 odcinek 18

Al wchodzi do domu i zaczyna jak zwykle marudzić

Al: Dziś dałem nauczkę kolejnym przegrańcom. Ministerstwo edukacji przysłało do sklepu młodzież, żeby im udowodnić, jak istotne jest wykształcenie. Musieli patrzeć jak pracuję, przez 3 godziny. Potem nawet najtwardsi płakali, że chcą do szkoły. To nowy program "Strach przed biedą". Szkoda, że nie mieli programu "Strach przed żoną", kiedy byłem młody.....Kto mnie dobije?

Peggy: Al!!!

Al: A to niespodzianka!

Sezon 7 odcinek 1

Al szuka rodziców Siódmego i dojeżdża do Nashville. I tam pracownik obsługi zaczyna coś nawijać po arabsku....to pewnie był Habib :xD

Habib: Ahhh!!! Jela habibi et tini łachad ! Mejbi tu at gejm?

Tekst bez sensu, ale kto się wtedy z niego nie śmiał?

W odcinku, w którym Al zamawiał część do Dogde'a

Marcy: Al widziałeś tu jakiegoś mężczyznę?
Al: Nie, widziałem kobietę, która zabija samym wyglądem!

:)

Peggy była mistrzynią brutalnej szczerości. Pamiętam taka krótką wymianę zdań między nimi.

Wkurzony na rodzinę Al: Więc tylko tyle dla was znaczę? Jestem mułem, który ma harować póki nie padnie trupem?

Peggy: A ty myślałeś, że kim?


Tekst mnie powalił.

Do sklepu przyszła baba. Była tak gruba że dwie chudsze krążyły po jej orbicie :)

To moim zdaniem NAJLEPSZY tekst o grubej babie w wykonaniu Ala:)

Ja pamiętam jeszcze taki tekst jak grube baby przyszły zlinczować Ala za to, że je przezywał. I pada taki tekst.

Gruba baba : coś tam coś.....byłyśmy na Marszu Jedzących Inaczej.

A Al na to "Marsz miliona ton buahahahaa!!!!!!!!"

Obejrzyj sobie "Bundy-spotkanie po latach" tam polecieli całą wiązankę jego tekstów o grubych babach. Kiedy skończysz to oglądać będziesz czerwony jak burak :)

Pamiętam jeszcze teksty o jego tłustej teściowej:

1. "Wrzucił bym ją do oceanu, ale boję, że się przeleje".

2. Peggy: Al mama do nas idzie.

Al: Mój Boże!!! Powiadomiliście Tokio!!!????

to nie sukienka sprawia ze wyglądasz grubo,to tluszcz

Al opowiada kolejną historię z pracy.

Al: Dzisiaj obok sklepu przechodziła baba tak gruba, że trzy chudsze krążyły po jej orbicie.

dzisiaj w sklepie było sporo klientek.w sumie to 2 ale od sciany od sciaby

Sezon 8 odcinek 5

Kelly wraca do domu i opowiada jak było w pracy..

Kelly - Wystąpiłam jako Robakator w podstawówce. Musiałam przejść, przez wykrywacz metalu. Miałam na plecach tyle trucizny, że wypaliła bym cały las!....A oni pytali po co mi spinacz? Dyrektor zrobił mi osobistą, potem zrobiła to pielęgniarka, potem znowu dyrektor a pielęgniarka patrzyła. W klasie pogawędziłam z zastępczym nauczycielem na biurku. Wreszcie poszliśmy do kawiarni, gdzie uczyłam dzieci zabijać karaluchy, szczury i coś co nazywają "niewidzialną ręką". To cud, że wyszłam stamtąd nietknięta.....< i widok tyła Kelly na kórym były jakieś napisy, czy odciski rąk, nie widziałam wyraźnie> Już nigdy więcej nie pójdę do katolickiej szkoły.

* Mam wrażenie że to było nawiązanie do pedofilii wśród duchownych.


Marcy przychodzi do Bundych i żali się, że będzie musiała wygłosić mowę o problemach swojego banku.

Marcy - Możliwe, że będziemy musieli zwolnić kilku pracowników.

Al- Jestem pewien, że 75 wiceprezesów, bardzo pomaga dwóm panienkom w kasach....tym które pracują pół godziny dziennie.

Marcy - Ty nie musisz stać w kolejce do realizacji czeku z wypłatą. W budce z hot-dogami, zawsze znajdą drobne.

Al - ....<zerka zamyślonym wzrokiem na Marcy>.........Marcy co ty tu robisz?

Marcy - Chciałam porozmawiać z Peggy.

Al - Nie! Nie! Co robisz tu!....Na Ziemi?

dobra dziewczyno,pokonałaś mnie
mnie rozwalil tez tekst z odcinka w którym Al pracował na stacji benzynowej( do dzieciaka )
' dziewczyny pewnie ciągną cie do ozenku.a malzenstwo prowadzi do wszystkiego co zle - dzieci ,pracy,koszulek habiba '

i tekst z odcinka w ktorym okazuje sie ze Kelly poprowadzi program w Hollywood
Bud i Al chcieli sie jej podlizac i pokłócili sie o to .wymiana zdan
Al : ostatnio powiedziales taki kawal
czym sie rózni Kelly od słonia ? Jedno jest szare a drugie głupie
Bud : ty mówiłeś ze podlewales warzywa mądrzejsze niz ona

Sezon 8 odcinek 7

Peggy omawia z Budem strategię na Halloween.

Peggy: Pan Grover nie wierzy w Hallloween, ale będziemy dzwonić do jego drzwi i uciekać.

Bud: Dla czego?

Peggy: Bo jest Świadkiem Jegowy i chcę, żeby zobaczył jak to jest.

Al miał odłozone w banku 280 $ .W sypialni
Peggy : Wzbudz we mnie dreszczyk emocji ,pokaż wyciąg z konta
Al : Ok,ale tylko raz ( wyciąga portfel i pokazuje jej ,ona jęczy )
Peggy :Jeszcze Al
Al :Tobie zawsze mało
Peggy: Jeestes fantastyczny,przytulmy sie.( po chwili) prysznic raczej nie wchodzi w gre ? sam dezodorant nie da rady.ide po spray na robale.
Wchodzi Bud i sie usmiecha,Al odpowiada usmiechem

Bud : nie moge spać,czuje ze targają tobą wątpliwosci .do rzeczy ,masz 280 $ ale nie wiesz jak je podzielic.Nie chcialem tego mówic ale Kelly cie nie kocha ,nie kochala i nie pokocha

Al : za to ty mnie kochasz

Bud : sercem i duszą .jak ukarac Kelly ? jak ? jak ? jak ? .Wiem,sądze ze jAk wydasz wszystko na mnie i ani grosza na nią bedzie miala nauczke .Więc kupując prezent pomysl o Budzie

Teraz idzie Kelly
Tato,dzwonil lekarz i powiwdzial ze umieram .na bułgarie,to choroba niepoliczalna
Al : ile ci zostalo kluseczko ?
Kelly : do 24,jedyny ratunek to ladny prezent.taki miedzy 240 a 260 $
Al : to nic niw zostanie dla Buda
Kellt: ale on cie nie kocha

Sezon 8 odcinek 10

Peggy: Rozmawiamy o tym od dwóch dni! Nigdy mnie nie słuchasz!

Al: Po co? Mam telewizor.

Peggy: To jedyna rzecz, którą podkręciłeś od 20 lat.

Al: Gdybyś miała pilota i wyłącznik dźwięku, też bym cię podkręcał.

Al ( przed lustrem) w odcinku w jtórym przyszla jego dawna laska,która byla w stanie zaplacic 500000 za noc z Alem .Al stoi przed lustrem i mówi ' obdarzono mnie pięknymi mięśniami .ale to mój drugi atrybut - zaraz po zabójczej pupci i twarzy jak podusia do balonów
ten sam odcinek
Peggy ( patrząc na Ala z jego typową miną i postawą) 500000 za to ? nie czuje tego .w sumie nie czuje tego od 20 lat

Sezon 8 odcinek 15

Al wciska grubej babie but na stopę.

GB: Widzisz, mówiłam, że mam czwórkę.

Al; Będzie pani musiał ostrzegać, kiedy but wystrzeli ze stopy.....To wszystko?

GB: Nie jestem pewna, czy ten odcień niebieskiego mi się podoba.

Al: Zrobimy tak, ustawię panią przed lustrem i zacznę dusić. Kiedy osiągnie pani zadowalający odcień niebieskiego krzyknie pani "MUUUUU!!!!!!!!!" a ja przestanę.

GB: Koniec! Wychodzę!

Al: Proponuję iść do masarni.

Wchodzi ten młody murzyn, pracujący z Alem:

Młody: To ile traci pan na procencie?

Al: Nie sprzedają butów dla pieniędzy. Torturuję tylko grube baby.

wygrałaś , nie mam tekstu by cie przebić :)

a jednak ,sezon 4 odcinek 80.Al robi wyprzedaż garażową z rzeczy Peggy.Ta przebrała sie i chciała je odkupic,zaczela od obrazu
Kelly : 10 centów
Peggy : dam 25
Kelly : nie,tata powiedzial 10

widzi to.Al,woła Buda
Al : widzisz coś dziwnego ?
Bud : masz na mysli mame ubraną jak idiotka czy Kelly która mówi 'Nie ' ?

Sezon 9 odcinek 8

Al do Kelly:

Al - Próbuję rozgryźć skład kryptonitu. Jeśli osłabia Supermena, to może podziała na matkę.

Bud wraca z pracy i nawija do Ala:

Bud - Miałem dzisiaj jazdę z babą tak grubą, że zdjęcie do prawa jazdy robili jej teleskopem Hubble'a.

Jak al musial nosic okulary i zobaczyl zdjecie peggy: - a to kto do cholery

Przy pięknych kobietach kupujemy piwo,przy brzydkich piejmy je.

Odcinek kiedy Mikołaj zabił się w ogródku Bundych.

Policjant wychodzi i widzi dzieci. Zdziwił się..

Al : Co? Zajączek wielkanocny powiesił się na drzwiach?

Peggy: Al pozbądź się tych dzieciaków.

Al: Gdybym wiedział jak, naszych też by już tu nie było.

Typowa przepychanka słowna Buda z Kelly w odcinku z myszą.

Bud: Słyszałaś jakieś hałasy w nocy? Myślałem, że dochodzą z twojego pokoju, ale te były inne niż zwykle. To nie był szept "Cicho! Obudzisz rodziców!". A potem osiem kroków do okna i brzęk monet, rzucanych na poduszkę.

Kelly: Wiesz? Z twoim wyglądem powinieneś zostać modelem. Wyobrażam sobie twoją twarzyczkę, na plakacie z podpisem "Mój tata zapomniał o kondomie".

Jefferson wymyśla ściemę, która ma wytłumaczyć Marcy, dla czego on i chłopaki z Antybab trafili do aresztu.

Jefferson - yyyy....szedłem właśnie na rozmowę w sprawie pracy....yyy....kiedy....napadły na mnie wściekłe kurczaki!! Ale prawdziwe, nie takie jak ty!

Kelly do Peggy : Mamo, chcę być dokładnie taka sama jak ty. Nic nie robić i być nikim.

Al buduje sobie drugą toaletę w domu. Peggy i Marcy rozmawiają na ten temat.

Marcy: Ile zajmie Alowi złożenie tej toalety?

Peggy : W instrukcji obsługi napisali, że dziecko robi to w 3 dni. Więc znając Ala....jakieś 8 miesięcy....a potem zawołamy dziecko. Powinno sobie poradzić z zadaniem dla idioty.

Al powiedział coś przykrego grubej babie a ona do niego: jak śmiesz mówić mi to prosto w twarz?!! A Al na to: zajechałbym od tyłu ale mam tylko pół baku paliwa:-)

Al wykupił sobie miejsce na cmentarzu obok dublera z jednego ze swoich ulubionych westernów. A Peggy zaczęła ryczeć, że chce zostać pochowana razem z Alem

Al: Dobrze. Zrujnowałaś mi życie, więc teraz możesz zrujnować mi śmierć.

odcinek w ktorym al sprzedaje swioj samochod .moment kiedy przychodza pod drzwi kupcy

To chyba wtedy chciał kupić sobie samochód ale Peggy zwinęła mu kasę i nie mógł go kupić. Potem przyszedł pod salon i gapił się na wymarzone auto. Wyglądał wtedy tak żałośnie, że menel, który stał wtedy pod salonem oddał mu dolara, którego przed chwilą wyżebrał.

nie, nie do drzwi podeszli najpierw bezdomni i dawali mu 40 dolcow za Dodga ,pozniej wloska mafia chciala kupic tylko czy ma nie dziurawy bagaznik a na koniec terrorysci z bomba na ciele chcieli szybko wysadzic cos amerykanskiego

Peggy narzeka, że musiała pójść po zakupy do sklepu.

Peggy: Al! Ręce mnie bolą, od noszenia tego do kasy!

Al: Gdybyś chodziła tam częściej, wiedziała byś, że w sklepach są wózki.

Peggy: Myślałam, że to parking dla bezdomnych.

Bud mówi do Kelly, że się umówił.

Bud: Umówiłem się z dziewczyną z wymiany studenckiej. Jest tak łatwa, że przy niej wyglądasz jak różniczka.

Kelly: Nie dam ci samochodu, bo wychodzę z golasem.

Bud: Z tatą możesz wyjść później!!!

Nie pamiętam tytułu odcinka, ale chodziło w nim o to, że Peggy i dzieciaki wrobiły Ala w pracę w święta, jako Mikołaj w centrum handlowym. Pamiętam że na złość Alowi Marcy wymyśliła piosenkę, którą śpiewała razem z dziećmi w centrum. Nazywała się "Bundy pachołek". Pamiętam, że w pewnym momencie te dzieciaki zacięły się i zaczęły w kółko śpiewać "Bundy!...The Bundy!....The Bundy!....The Bundy!", to brzmiało jak demoniczna piosenka z jakiegoś horroru. To był chyba jedyny moment w serialu w którym naprawdę było mi żal Ala. Wiem, że on też ostro dogryzał Marcy, ale tym razem wydaje mi się, że przesadziła. To było okrutne.

Marcy to w ogole byla taka ukryta psychopatka.

Al wchodzi do domu a Pegy do niego

- Jeśteś głodny ?

- Nie, najadłem się próchnica.

Wszystkie teksty Ala o grubych babach sa powalajace :D.

Odcinek, w którym Peg ćwiczy karate:

Jefferson: Mam kumpla kaskadera. Nazywa się Grzmot, wejdziesz do baru, a on obrazi Peggy.
Al: Mogę mu postawić drinka? :)

Odcinek z wygranym rejsem i zatonięciem statku:
Peg: Al...vin Bundy brat bliźniak mojego męża. Miło, że wpadłeś pocieszyć mnie w biedzie.
Al: Ile Peg?
Peg: Wystarczy żeby opłacało Ci się tu nigdy nie wracać
Al: 5$? :)

Al mistrz :D

Marcy do Ala

Marcy: Powinieneś biegać na czterech łapach i ciągnąć wóz z węglem przez pustynię!

Sezon 3 (nie pamiętam,który odcinek): Al do grubej nauczycielki Kelly(chciał,aby jego córką nie musiała się upokorzyć podczas stepowania):"Na pewno pamięta pani swoją młodość. Cwa Ł z innymi bizonami w stadzie,wdrapywanie się na drzewo,strach na dźwięk pociągu":)

Kelly rozwaliła system w odcinku "976-SHOE"

Al sprawdza czemu rachunek za telefon jest tak wysoki.

Al: A te trzy strony linii heavy metal?

Kelly: To pewnie ja, ale zaoszczędziłam ci pieniądze.

Al: A jak kluseczko?

Kelly: Powiedzieli, że płacę 3 dolary za pierwszą minutę i pół dolara, za każdą następną. Żeby nie płacić za każdą następną, po minucie odkładałam słuchawkę i dzwoniłam od nowa.

Reakcja Ala była bezcenna :)

przychodzi baba do sklepu do Ala i pyta się ,,Ma pan coś seksownego? ,,

Al ,, Nie , a Pani?

Bud i Kelly o zachowaniu Ala, który zachwyca się sernikiem.

Bud: Tata znów doszedł tam, gdzie nie dotarła jeszcze żadna kreskówka.

Kelly: Nie był tak szczęśliwy, od czasu kiedy pojawiły się ośmiopaki papieru toaletowego.

Bud: Chodź, kiedy tata rozkroi ser, staniemy się bezpłodni.

Kelly: Nie wiedziałam, że planujecie z poduszką dzieci.

Z tego samego odcinka.....Buck o Alu.

Buck: Gdybym miał strzelbę i kciuk.....już byś nie żył.

Jefferson: Seks z żoną w ciąży, jest jak tankowanie samochodu, który oddajesz na złomowisko.

Al: Na szczęście mój jest samoobsługowy.

Siódmy zadaje Alowi pytania.

Siódmy: Skąd się biorą dzieci?

Al: Wystarczy mieć sześciopak i dwoje napalonych nastolatków.


Siódmy: Tato co to emerytura?

Al: Przechodzą na nią mężczyźni po śmierci i kobiety po ślubie.

Al jest z rodzina w kinie, pomylił salę i oglądał inny film. Kiedy wraca do właściwej opowiada Peggy swoje wrażenia po seansie.

Al: To był piękny film! Widziałem 22 balony, mnóstwo krwi i zero fabuły....Doskonały film!

Nie wiem czy już ktoś już pisał ten tekst, ale w odcinku 5x12 Peggy pyta się Al'a: Wolałbyś spędzić noc a) z żoną b)... -b xDDDDD strasznie rozwalił mnie ten tekst XDDDD :'D