Jest śmieszny dla kogoś kto ma już dosyć nepotyzmu i hipokryzji wyborców owej partii. Za dużo w nim powoływania się do Boga, za dużo pokazuje patologii. Nie wiem co gorsze, czy to, czy tzw. Trudne Sprawy, pomimo, że nudne, to jednak bardziej życiowe?
Śmieszyć śmieszy, ale spójrzcie też na negatywne strony serialu. Mąż-nierób alkoholikzamyka babkę w szafie za ''niewłaściwe słowo'' (pachnie tu komuną, zastraszaniem i cenzurą). To ma być śmieszne? Obraża wszystkich którzy śmią podważać jego racje. Raz obraża sąsiadów, a potem jest z nimi za pan brat. W dodatku ma gdzieś swoje dzieci. :D Czy to nie piękny przykład naszej polskości? :) Jak ja kocham naszą prawicę i jej wyborców. <3
Oczywiście, serial miał być odzwierciedleniem naszej rzeczywistości. Szkoda tylko, że nikt nic nie robi z tym, by to zmienić, bo niby co dają takie seriale jak ŚWK w czasach, gdzie ludziom miesza się rzeczywistość z fikcją? Odpowiedź raczej nasuwa się sama.
Teraz jest jeszcze gorzej bo weszła Jolaśka która przedstawia wizerunek stereotypowej zepsutej gimnazjalistki. Jak tak dalej pójdzie to nie wiem co to w naszym kraju będzie.. Szkoda mi Waldka. Nie tyle z powodu jego ''żony'', co z powodu jego fanów którzy przestali go lubić zaraz po tym jak zmienił styl ubierania. Ciekawe, śmiejecie się z czegoś co jest parodią rzeczywistości, ale z tym już się pogodzić nie możecie nie podając przy tym żadnych sensownych argumentów poza ''bo tak'', ''bo Waldek to je cyc, a nie modniś''. :D Śmieszni jesteście. Prawdziwi ''fani'' się znaleźli.
Pisowski serial, w którym przez wiele lat naśmiewali się z PiSu za poprzedniej władzy.
Brawo, trafiłeś w sedno. A teraz marsz na pochód, KOD czeka demokracja upada. ;))