1. Powrotu Khamidowa, Sadzy, Kalwasa i Lewandowskiego do pracy nad serialem.
2. Usunięcia Jolaski i zreformowania Waldka na dawnego, ale tego najdawniejszego - nie tak głupiego.
3. Zadbania przez Grabowskiego o siebie - zapusczzenia bujnych wąsów i schudnięcia, może też ogolenia się na krótko.
4. Mniejszej roli Badury, podobnej obecności, jak teraz Kozłowskiego i usunięcia Malinowskiej.
5. Powrotu dawnej czołówki.
6. Zmniejszenia ilości greenboxów na rzecz naturalnej kamienicy i jej okolicy.
7. Powrotu dawnej, niekoniecznie najdawneijszej, może by,c ta z lat 2004-2008, muzyki.
I będzie gitara.

Mogłyby jeszcze być ze dwie sceny nawiązujące do przeszłości które wszyscy doskonale pamiętają np. przychodzi Paździoch o 3.00 w nocy z flaszką albo jakaś awantura na korytarzu z powodu Boczka; wytykanie Mu że On tu nie mieszka czy tego typu sceny.

Najważniejsze - muszą być prowadzone interesy jak w najstarszych najlepszych odcinkach.

Bez tych interesów powstała cała masa dobrych odcinków, więc to nie jest najważniejsze. Największe mankamenty to:
- postać Jolaśki
- postać Waldka
- beznadziejna muzyka
- greenboxy
- ograniczenie roli Paździocha i Boczka na rzecz Badury i Malinowskiej
- Ferdek gbur

Chciałbym czegoś w stylu starych Kiepskich. Trącąca amatorką produkcja, doza improwizacji, głupie pomysły, ufo, browarek, osiedle...
Czego bym nie chciał: Edzia listonosza. Jego postać nie jest już w ogóle śmieszna. W ostatnich odcinkach tak się wysilał na te "ale jaja", ten sztuczny uśmiech, widać, że w ogóle mu nie do śmiechu. Jolasia coraz częściej odkrywa swoje wdzięki i jest to plus tej postaci. Podobno Ferdek ma korzystać z laptopa. To trochę nie w jego stylu. I tak się dziwiłem, że używa smartfona, bo po co mu to właściwie? W starych odcinkach, gdy Waldek znalazł na ulicy telefon, tę wielką, starą cegłę-Nokię, to w ogóle nie potrafił jej obsługiwać :) i to był prawdziwy Ferdek :)

A więc masz swój jedyny i niepowtarzalny gust i nie akceptujesz wypowiedzi innych osób. Ok, rozumiem. Napisałem wyraźnie że to Ja chciałbym to i tamto. Badura nie ma nic wspólnego z Edziem; o jakiej wariacji Ty mówisz? Badura jako filozof ze złomowiska? To jest postać dodana na siłę aby urozmaicić serial ale nie wyszło ponieważ ta postać nie była w stanie dopasować się do obsady jaką wszyscy zapamiętali z najlepszych czasów.
Gdyby Badura dołączył do obsady od tej rocznej przerwy czyli od odcinka 203 ,,Zły Boczek'' to kto wie, widzowie może by zaakceptowali kogoś takiego;
Bohdan Smoleń w porządku już nie wystąpi ale był z tym serialem od początku więc jest nie do zastąpienia.
Greenboxy? Jeśli Tobie odpowiadają to w porządku; Moim zdaniem gdyby sceny w parku były na żywo w prawdziwym plenerze serial zyskałby i to bardzo.

twoje propozycje są oderwane od rzeczywistości.
badura - złomiarz filozof, mówi ci to coś ? o takiej wariacji mówię.
zawsze były postaci "dodane na siłę", jakieś Boryski, Jadzie, Stasie i inne, jakoś nie pamiętam, żeby
wobec tamtych miał obiekcje.

ja go akceptuję, więc mów za siebie, a nie za "widzów", bo nie masz żadnego dowodu na to, że nie jest
akceptowany; naucz się mówić za siebie, a nie kłamać za innych.

więc skoro Smoleń "nie wystąpi", to po co "chciałbyś, żeby przychodził z flaszką" ?
przecież wiadomo, że to nie jest realizowalne.

może nie wiesz, ale sceny plenerowe kosztują.
Kiepscy zawsze posługiwali się programowo prymitywnymi środkami wyrazu, jakies
kartony imitujące maszyny etc. - więc kiedy pojawiają się sceny dzieijące sięna
zewnątrz z pomocą przychodzi greenbox.

problem polega na tym, że brak ci wyobraźni i zajmujesz się rzeczami drugorzędnymi.
Ktoś ci pokazuje palcem słońce, a ty patrzysz na palec.

ja też kiedyś tylko na ten palec patrzyłem,ale teraz dzięki tobie zacząłem dostrzegać słońce.Zajmowałem się rzeczami drugorzędnymi,rymującym Edziem,jąkającym się Waldkiem a nie dostrzegałem treści,przekazu,drugiego dna,ale teraz dzięki tobie już to dostrzegam.Moja wyobraźnia dzięki tobie też się bardzo rozwinęła i teraz greenboxy mi już nie przeszkadzają.Głosisz bardzo mądre rzeczy i tą mądrością starasz się zarazić innych,niektórzy są na tę mądrość odporni ale to minie,trwaj w swojej misji nadal.

hehe

no proszę, żeby usuwano moje pochwały dla innych użytkowników :]
dziwny jest ten świat...

Gościu! Ja wyraźnie i po Polsku napisałem w sześciu punktach to co bym chciał i to co według Mnie jest nieodpowiednie. Wytknąłeś Mi każde zdanie; według Ciebie piszę beznadziejnie; wiedz że to jest Moja prywatna opinia;
Nikt nie musi się z nią zgadzać, Ja o to nie proszę, przyznam że oglądam ten serial od początku. Najlepszymi i najzabawniejszymi postaciami tego serialu są Arnold Boczek i Marian Paździoch, i to od samego początku!. Właśnie Ich Mi brakuje ostatnio, jest Ich za mało! Wyznam szczerze że Badura to nieporozumienie!!! Zlikwidować sceny obiadowe, Badurę zamknąć gdzieś w kontenerze!, Walduś z Jolaśką niech wystepują gościnnie, Boczek i Paździoch!!! Wracajcie bo w Was nadzieja!

twoje propozycje a'la "Edzio z flaszką" są po prostu odklejone od rzeczywistości.

nowe postaci wnoszą energię, niekiedy są spiritus movens kolejnych intryg, ile można
patrzeć na te same gęby ?

Badura nie jest aż tak częstym gościem na ekranie, żeby drażnić nawet tych, którzy go nie lubią.
radzę ci trochę skupić się na pozytywacch, bo od tego narzekania i szukania dziury w całym dziadziejesz :]

Zostawmy umierającego Edzia w spokoju; jedyną nową postacią która wniosła coś do serialu jest Andrzej Gałła(Prezes Kozłowski). To On miał zagrać Ludwika Kiepskiego; (taki był pierwowzór serialu, na samym początku to nie miał być Ferdynand tylko Ludwik!). Niestety Andrzej okazał się zbyt mało znany aby zagrać Kiepskiego więc zwyciężył Andrzej Grabowski.

"wniósł do serialu" - bardzo enigmatyczna kategoria, w zasadzie wszystko można podstawić, a równocześnie nic z tego nie musi mieć sensu.

Do poprawy:
1. Ferdek gbur - kiedyś był sympatyczny i pomysłowy, teraz zwyczajnie wkurza, zrobili z niego strasznego prostaka i zwykłego alkoholika
2. Boczek - zmienili go w zdziecinniałego debila i tego już się raczej nie da odkręcić
3. Pana Smolenia już bym nie fatygował. Widać po nim, że jest ciężko chory i życie dało mu w kość.

@PrawidziwyPolak
To tak, jakbyś chciał powrotu MacGyvera w oryginalnej konwencji. Nie da się, nie te czasy. Okił zarabia na para-dokumentach, reszta też nie wróci.
Badura i Kozłowski mi nie przeszkadzają, Jolaśka w sumie też może być. Przynajmniej wnoszą coś nowego. Nie da się robić serialu przez tyle lat bez wprowadzania nowych postaci.

Powrót do koncepcji "interesów" mieliśmy w jednym z nowych odcinków (sklep Stasia i Ferdka). Żenada.

W sumie niczego nie da się już poprawić.

Nie wiem, czy niczego, ale wielu rzeczy już nie odkręcą.
Na plus oceniam fakt, że jednak szukają, próbują wprowadzać nowych bohaterów itd. Możemy nie lubić Badury czy Jolaśki, ale ktoś nowy jest potrzebny. Z właśnie z braku innych postaci klecili nowe wątki o Paździochu i przerobili Mariana z podłego sąsiada w jakiegoś szalonego naukowca.
Mimo tych wszystkich wad, moim zdaniem serial wciąż ma dobre momenty.

To i tak na nic.

Nie chciałbym tego, co 90% fanów serialu, czyli Jolaśki, nowego Waldusia, Malinowskiej, Badury, greenboxów w takiej ilości, denerwującej muzyki, nowej czołówki i Yoki, jako reżysera.

Nie narzekajcie, wyobrażacie sobie Polsat bez Kiepskich? ;( Mówcie co chcecie, ale jak na Polskę, Kiepscy są fenomenem. Rzadko który serial jest w emisji kilkanascie lat i to z tak stałą, wysoką oglądalnością. A i nie można pominąć faktu, że przez te całe lata zmienił się reżyser. Jest to mega niebezpieczne dla serialu, a jednak kIPESCY SIE uratowali;)

Właśnie na tym polega fenomen. Oglądalność serialu spada, wielu krytykuje; a tak naprawdę Ci co krytykują nie wyobrażają sobie Polsatu bez ,,Świata według Kiepskich''.

Otóż to milordzie! Tylko, że oglądalność Kiepskich słyszałam, że od kilku lat jest na stałym, wysokim poziomie. Gdzieś mi chyba Grabowski o tym wspominał w jakimś wywiadzie czy coś;)
Co by nie gadać, dobrze jest!

A mnie się wydaje że do Kiepskcih pasują te sztuczne krajobrazy poza domem dziwnie by wyglądało po latach jakby po parku chodzili prawdziwym

Edzio nie umiera - to serial dogorywa, gdy na ekranie pojawia się Jolasia ze swoim męzem pantoflarzem.

Racja, greenscreeny pasują bo pokazują komizm serialu! Przecież te scenografie też dodają usmiechu na twarzy. Gdyby było to w naturalnych warunkach serial by stracił! Zarty by tak nie smieszyły, fabuła by weszło. O nie!

a mym zdaniem , by odpuścili z tym serialem