Czytając wasze posty odnoszę wrażenie, że jako nieliczna uwielbiam te nowe odcinki tak gdzieś od około 200-250 do góry. Im dalej tym lepiej. I Joasię też bardzo lubię. Starych odcinków nie mogę oglądać, kompletnie mnie nie śmieszą. Ferdka nie lubiłam nigdy, serial robi jak dla mnie Paździoch z Heleną, w nowszych odcinkach ich postacie są lepiej "podkręcone", pewnie dlatego bardziej mi przypadaj do gustu ;)
Tematyka odcinków tych nowych jest wg mnie też o wiele lepsza niż starszych. Są tak absurdalnie głupie, że aż śmieszne- i o to chodzi (stare niestety, w większości po prostu głupie...) .
Poza tym uwielbiam postacie które goszczą w nowszych odcinkach. nr 1 to oczywiście Krzysztof Dracz wcielający się w przeróżne role (wiem że grał i w starszych odcinkach ale w nowych jest wg mnie znacznie lepszy) + Kopciński +Malinowska+ Prezes i gwarantowany świetny odcinek:D
Po części się z tobą zgadzam. Pierwsze odcinki były trochę głupie, coś w stylu, że Ferdek mówi: "Mam pomysła" i wszyscy się śmieją. W nowych odcinkach jest więcej humoru.
Natomiast ja nienawidzę Jolaśki i nowego Waldusia, a z postaci gościnnych lubię tylko Kozłowskiego.
dzisiaj premierowy odc.z laserkiem był nawet fajny zwłaszcza scenka kiedy w kuchni Halinka sie smieje z Ferdka za mandat ,mozna zauwazyc ze scenka byla nagrywana wiele razy bo Halina widac nie moze sie poswtrzymywac od smiechu
Dokładnie tak. Nowi kiepscy (odcinki od 2005 roku) są najlepsze. Pierwsze odcinki były żenujące i bez humoru.
Zgadzam się trochę: pierwsze odcinki nie były złe, ale lekko przynudzały. W w tych nowszych jest jakiś humor i no i Jolasia- postać która moim zdaniem jest lepsza od Waldka. To typowo nowe odcinki z 2015 pomału zaczynają przynudzać i być jak te stare, ale te wcześniejsze były spoko.
200-250 to już zamierzchła przeszłość, a nie "nowe".
Nowe trzeba liczyć od zmiany koncepcji serialu - więc już po 300-tnym, kiedy zaczęli tłuc ten niestrawny wyrób kiepskopodobny.
Nie wiem, gdzie wy ludzie ten "humor" widzicie w zakalcu Yoki. To jest taki sam humor, jak we współczesnych kabaretach w tv - czyli ŻADEN.
Sceny-zapchajdziury, dialogi-zapchajdziury, wtórność, nuda i wrzaski.
A prostactwo wcale nie mniejsze niż w początkach serialu.
Nie zgadzam się z tobą! ABSOLUTNIE!!!! Te stare odcinki były świetne! Zabawne, zakręcone i epickie! A te nowe są okropne! Nudne, nieśmieszne i tragiczne! Ja zdecydowanie wolę tą starą wersję serialu!! <:P
Zgadzam się z twoją opinią. Obecne odcinki są tragiczne, a jak Paździocha nie ma to szkoda gadać.
Mi te nowe jakoś nie podchodzą, dobrze że Paździoch wraca w nowym sezonie, oby żył 150 lat. :)
Tak się składa że właśnie odcinki 180-290 były najlepsze w historii całego serialu, takie perełki jak Tyrtum Pyrtum, Dom Kultury, Galareta Społeczna itp.