1.W odc.306 jest pogrzeb Malinowskiej,kilka odcinków później Malinowska żyje.
2.Na początku serii w odc.''Rolki,czyli total gigant''.Mariola dostaje od Ferdka rolki w którymś tam
setnym odcinku kiedy oni się kłucą Ferdek wypomina córce jaki był wobec niej dobry i że sam jej
kupił rolki.
1.Oddzielone od rzeczywistości
2.Równy ciąg
Z rolkami - nie rozumiem o co ci chodzi.
No,że dostaje od niego rolki,a w kolejnym odcinku on jej wypomina jaki jest dla niej dobry,że jej sam rolki kupił.
No kupił,wypomniał no i co w tym dziwnego?
Koledze chodziło o to, że w przypadku Malinowskiej serial był z gatunku tych, które mają niespójne scenariusze i odcinki kompletnie z sobą niepołączone, z odrębnymi historiami mogącymi wykluczać się wzajemnie. Natomiast w kontekście rolek było tak, jakby w Kiepskich ciąg wydarzeń jednak obowiązywał. Ja odcinek o śmierci Malinowskiej oglądałem ostatnio i także zwróciłem uwagę na ten błąd scenarzystów. W kolejnych epizodach postać ta dość często się pojawia, więc błąd to spory, ale ja osobiście wybaczam :)
Howgh.
Krótko (i po Kiepskiemu) mówiąc - kiedyś to się trzymało kupy, a teraz burdel, że klękajcie narody.
Dla nas to jest błąd a nawet wielbłąd ale dla scenarzystów raczej nie.Według mnie zrobili to świadomie,ja też osobiście wybaczam.
No jasne, kierując się wypowiedzią założyciela tematu, uderzałbym bardziej w kierunku punktu pierwszego. Przypomnijcie sobie choćby odcinek, w którym rybka odgryzła pewne ważne męskie atrybuty Paździochowi. Gdyby w kolejnych odcinkach ten fakt dalej był aktualny, Ferdek wielokrotnie wspominałby to Marianowi. Albo uderzenie komety we Wrocław, po której wszyscy zginęli, czy śmierć Paździocha w odcinku związanym z telewizją (tv go wciągnęła czy coś... dokładnie nie pamięta, ale na końcu była informacja o jego śmierci). Tak samo można powiedzieć, że jak to jest, że różne postaci wyglądają identycznie (np. Mariusz Czajka wcielający się w różne osoby). Taki to serial i to jego cecha i ja to zaakceptowałem już dawno :)
Malinowska zmartwychwstała, bo przypadek opętania Ferdka był tak ciężki, że skończył się powrotem ducha do jej ciała.
Badura też został uśmiercony w odcinku 326 "Tamten świat" (był w zaświatach) a niedługo później żył.
Zawsze tak było. W jednym z nowych odcinków trafiła ich Kometa Halleya na końcu, a w następnym odcinku żyją normalnie. A ile to razy Ferdek na koniec odcinka dostawał piorunem, zmieniała mu się głowa w kapustę i tak dalej. Więc skoro główne postacie ożywają, to postać epizodyczna też może :)
Kiepscy to nie jest telenowela.
tutaj odcinki mają formułę zamkniętą.
na początku każdego następnego jest status quo, a postaci są dowolnie żonglowane
tożsamościami, życiorysami, wcieleniami.
Własnie odc. są od siebie niezalezne jakby mini film Aktor jest raz Kozłowksim raz ciągnącym kabla, Pręgowski raz był pracownikiem kablexu raz aktorem
Powtórze serial trzeba traktować z przymrużeniem oka Paździoch tez raz umarł rozszarpany w sawannie przez lwa, umarł jako mag, Boczek był raz jedynie wytworem wyobrazni wszsytkich
To chyba nie widziałes Telewizji marzen - gdzie pazdzioch został zagryziony na sawannie a Ferdekk w telewizjoi ogłaszał i załoba była , a był jeden odcinek o tym ze Boczek nie istnieje
No cóż zawsze mozna zapomniec. A widziałes odcinek skowyt? on mi utkwił najbardziej dosc oryginalny