Kapitalny, jeden z kilku najlepszych w historii tego serialu. Kolejny raz oglądam, leżę ze śmiechu i mam ochotę się napić.
Najlepsze jest wejście tych Rusków, albo toasty Boczka i Fredka ("rymcim cimcim dałabym cim")
Btw, ten magisterek w niebieskim sweterku z dzisiejszego odcinka to na bank "nasz" magister.