Z łezką w oku wspominam Świat według Ludwiczka, wychowałem się na tym. Kiedyś na pewno będę swoje dzieciaki zachęcał, żeby kierowali się ku takim bajkom.
uroczy serial i wbrew pozorom nie tylko dla dzieci... do tej pory czasami oglądam. Za małolata namiętnie oglądałam na Fox Kids Simpsonów i właśnie Świat Według Ludwiczka...
Hmm,ja tam uwielbiałam i nadal uwielbiam Ludwiczka.swietna bajka dla całej rodziny,i te wspomnienia,ahhhh
A i jeszcze jedno
"teraz nastał czas Japońskich gówien."
Nie skomentuje tego.-__-
Albo nie,wydaje mi się że teraz włąśnie nastał czas głupich,AMERYKAŃSKICH kreskówek.Amerykanie nie mają już pomysłów,to wymyślają takie żeczy że hej.Hannah Montana,Jonas Braters i hajskól Mijuzikal!Czy to są japońskie bajki?Nie wydaje mi się XDDD
Również wychowałem się na tej bajce i jak sobie przypomnę te czasy jak siedziałem beztrosko codziennie po szkole przed telewizorkiem oglądając przygody Ludwiczka to aż się łezka w oku kręci :). Takich bajek już się nie robi, a wielka szkoda. Pozdrawiam wszystkich, którzy za kajta nie mogli wyobrazić sobie życia bez tej bajki :]
pamiętam jak się kiedyś popłakałam, bo chciałam narysować Ludwiczka, ale mi nie wychodził... xD Brat mi narysował i to prawie idealnie :) to cudowna bajka, jeszcze teraz lubię sobie czasem oglądnąć, a do niektórych odcinków chętnie wracam- np. o walentynkach, bo ma fajny klimat, to chyba mój ulubiony odc.
Ja wszystkie odcinki miałem obejrzane chyba po 100 razy i pamiętałem prawie wszystkie słowa bohaterów , a nigdy to się nie nudziło :). To była dopiero magia i również czasami wracam jeszcze do niektórych odcinków. Zawsze miałem nadzieje, że dorysują jeszcze chociaż kilka nowych hehe ale to już by było za dobrze :D. Ludzie, którzy oglądali tak namiętnie tą bajkę za małolata i wychowali się na niej to jestem przekonany, że wyrośli na bardzo dobrych i uczciwych ludzi, a przynajmniej tak jest z tymi, których znam :).
Japońskie produkcje to dla niektórych chłopiec do bicia. Co to ma wspólnego z Ludwiczkiem, a raczej jego brakiem związanym z upadkiem Jetixa - nie mam pojęcia, autor topica zapewne ma jakiś pokrętny tok myślenia ;]
a no zgadzam się,to nie jest japońskie ,tylko amerykańskie
no ale to jest serial dla dzieci ,a nie hannah montana.
Rozmumiem ,że fajny i w ogóle ,ale nie dla 5-latków
Wyrastają na takich jak ona ,wybrzydzają wszystkim ,robią miny i rzucają tymi okropnyymi tekstami.
Jeśli jestem przy disney'u ,to powiem ,że sama oglądam ,alee mi tam to nic nie robi. Od czasu do czasu dalej oglądam kreskówki typu Ludwiczka mniej od hany montany szkodliwe jest ,,powodzenia charlie" wbrew pozorom . Wydaje mi się ,że po takich serialach rodzeństwo bardziej się szanuje i w ogóle ;P ,przynajmniej takie jest moje zdanie.
oczywiście, że nie tylko dla dzieci. Czasem nawet dopiero po latach można zobaczyć głębię paru spraw poruszonych w serialu :) z czasem zupełnie inaczej się ten serial ogląda, już z innej perspektywy, zupełnie inaczej się niektóre sprawy odbiera. Jak byłam dzieckiem on był tylko ciekawy, tylko mnie smieszył. Teraz głównie nieprzeciętnie wzrusza, czasem nawet smuci.
arcydzieło.
Ja pamietam jak zawsze było mi smutno ,gdy oglądałam odcinek o tym jak babcia Ludwiczka umarła i on szukał odpowiedzi gdzie teraz się jego babcia znajduje.Zawsze jak oglądałam ten odcinek z mamą to było mi tak cholernie smutno,a moja mama też zawsze lubiła tą bajkę;/
tak ten odcinek po prostu łamie moje serce. Jeszcze kiedyś był tylko smutny, ale wtedy jako małe dziecko, mimo że rozumiałam, że adresu do nieba nie ma, odbierałam to zdecydowanie mniej poważnie. Teraz ten odcinek potrafi ze mnie wylać hektolitry łez.
I koniec jak wreszcie mama mu tłumaczy, że babcia jest wszędzie i on niesie list na babci grób... coś pięknego :)
I zapewne oglądałeś kiedyś Dragon Balla, Generała Daimosa, Kapitana Tsubasę czy Zorro na Polonii 1.