Teraz dzieci oglądają te słitaśne serialiki typu "Hannah Montana" -_- Powinni je zdjąć z
anteny, bo one tylko ogłupiają, według mnie. Dzisiejsze 11- czy 12-latki chcą się
upodabniać do tych słodziutkich gwiazdek. A bajki typu "Świat według Ludwiczka" są po
prostu rewelacyjne :) Zabawne, ciekawe i niosące przesłanie. Nadal lubię pooglądać sobie
na Necie "Ludwiczka", chociaż lat mam już 14 i pół ;P
Na ludwiczku nie zarobisz takich pieniędzy jak na sprzedaży beznadziejnych płyt, tandetnych gadżetów i innych tego typu bzdur. Światem rządzi pieniądz, a kiedy rodzice zaczęli traktować swoje dzidzi bardziej przedmiotowo(przez wyręczanie rodziców, przez państwo) ludzie szybko zwęszyli zarobek i zamiast przekazu pozytywnego z zasadami życia w społecznikostwie jak w ludwiczku, zaczęli zapuszczać dzieciom papkę na której można zrobić więcej. Wina nie leży po stronie innej niż państwo i rodzice.
Powiem Ci tak, mimo iż zawsze myślałem: "kurde, jak można być tak nie na czasie jak Ci starsi ludzie", a teraz myślę, że my już sami zaczynamy tacy być. Nie rozumiemy, jak młodsze od nas pokolenie może oglądać te wszystkie Hanny Montanny i inne seriali, sami wychwalając produkcje swojego dzieciństwa, takie życie, starzejemy się :)
Ale to nie jest różnica taka jak filmy czarnobiałe i kolorowe, lecz filmy mądre a ogłupiające. Te seriale komediowe co puszczają teraz na tych Disney XD czy nickelodeon strasznie ogłupiają i pogarszają poczucie humoru (przekonałem się widząc jak dziecko oglądające takie seriale śmiało się z tekstów typu "oo, założyłes dzisiaj majtki?" (tak, jest to autentyczny tekst z jednych z tych seriali))
To nie jest kwestia nadążania za światem, a tego, że takie "seriale" są wygodne, tanie, można ukręcić kasę nie tylko na samym serialu, wyręczają rodzica w spędzaniu czasu z dzieckiem. Moim zdaniem to robi dziecku papkę z mózgu niestety, ale tak jak powiedziałem, dziecko dzisiaj zazwyczaj bywa produktem ubocznym seksu, na które coraz więcej ludzi patrzy dość negatywnie: max jedno, no góra dwoje dzieci, oczywiście żłobek-przedszkole-skoła. W domu tylko aby nie sprawiało problemów itp.
Oczywiście nadal większość rodziców kocha je i opiekuje się nimi z miłością, ale przy takim przedmiotowym traktowaniu rodzi się poczucie, że dziecko wystarczy zaspokoić głównie materialnie i coraz bardziej zaburza się społeczna funkcja rodziny.
Tak. Ale niestety ja też jestem świadkiem dorastania 8 letniego dziecka na bajkach dzisiejszego Disneya. Ja osobiście wychowałam się na dobrych początkach 2000 roku. Ed Edd, Eddy, Zwariowane melodie, Świat według Ludwiczka.... Nawet mój tata bardzo często oglądał ze mną te bajki, bo tak jak mówicie, nie były one ogłupiające... Natomiast mam przykład mojej 8 letniej sąsiadki , która wychowuje się na serialach Disneya... przeraża mnie fakt, jak ona bardzo stara się upodobnić chociażby do tej Hanny Montany.. Jest to dla mnie przerażające...
Disney dawniej był inny, przesłania, morały w bajkach. Mulan, Król Lew... bajki, które przyciągały nawet starsze grono. Teraz im zależy tylko na zyskach. Faktem jest nawet nagranie tak wielkiego hitu jak Król Lew w wersji 3D, co dla mnie tylko oznacza podwójne zyski z jednej roboty... Nie, my się nie starzejemy.... tylko nie podoba nam się rzeczywistość dzieciństwa, jaką chcą teraz wpoić młodszemu pokoleniu.