Mroczna historia transformacji Ameryki Północnej w XIX wieku. Akcja bez zbędnego pier.... jest grubo i gęsto od rozlewu krwi. Lubię to... 8/10
Przytłaczający i brutalny klimat produkcji został podkreślony kolorami szarzyzny i sepii, które potęgują wrażenie ponurego i surowego świata w którym bohaterowie w każdym odcinku walczą o życie.
Poza tym serial chciał się jakoś wyróżnić w zalewie westernów i filmów o amerykańskich pionierach.
Jest to trochę taki...
Ten film to pogrzeb westernu z jego melodramatyczną formą jaką znamy. Po obejrzeniu go wspomnienie „Tamczącego z wilkami” przyprawia mnie o uśmiech mimo, że uwielbiam ten film. Amerykańskie kino zmierzyło się wreszcie z historią swojego kraju osiągając całkiem niezły poziom jak na Netflixa.
Szare i brudne przedstawienie podwalin pod formujące się Stany Zjednoczone Ameryki. Pojawiające się popisowe sceny, nie przeszkadzają w odczuciu autentyczności ukazanych lat. „Świt ameryki” jest mocno wzorowany estetycznie na „Zjawie”, co doskonale widać na przykładzie kadrów i ruchów kamery, jednak nie jest tak...
Już któryś raz w filmie zwróciłem uwagę na to, że strzały latają całymi seriami. Nie chcę spoilerować, ale przy jednej większej bitwie, to wokół bohatera przeleciało chyba kilkadziesiąt strzał, jakby tylko w niego strzelano i to z piekielną szybkością.
W innej potyczce wystrzelono kilka strzał w przeciągu 2 sekund,...
UWAGA kamera z ręki, obraz cały czas drży, kadr zasłaniany co chwilę, filtr z dooopy, co za badziew! Tego nie da się oglądać!
Po odpaleniu kilku seriali i szybkim znudzeniu, nareszcie coś wartego uwagi. Brutalny i dobrze zagrany, wartka akcja. Wciągający i surowy.
Miło czasem znaleźć tam coś, co nadaje się do oglądania. Wyjątek potwierdzający regułę, bo rzeczy które Netflix wyprodukował a które nie są szambem można zliczyć na palcach jednej ręki.
dobry serial, który przypomina mi prozę Larrego McMurtry; walka o przetrwanie na ziemi , którą chcą odebrać Indianom (bynajmniej nie szlachetnym jak Winnetou) amerykańscy koloniści, ci "normalni" , jak i religijni fanatycy, mormoni. W to wpleciona historia kobiety z synem i ich - przypadkowego -przewodnika.
Surowo i ponuro jak to na dzikim zachodzie. Gawiedź będzie zachwycona, bo w końcu coś mięsożernego…Ale poza brutalną solidnością czegoś brakuje…mimo wszystko dobrze się ogląda, dlatego poprawna siodemeczka.
Irytowała tylko główna bohaterka - aż dziwne że przewodnik nie sprzedał jej liścia, bo dosłownie większość ich problemów jest przez nią.
W mojej nic nie znaczącej opinii w pierwszym odcinku jechali, w drugim odcinku jechali, w trzecim odcinku jechali szybko... „aż w końcu zdechł a to pech”.
Świetny surowy serial, ale szósty odcinek, z tą mania zabijania kogo się da, dla ilości, mijający si nieco z historią, zjada sukces i klimat poprzednich.
Zawsze oglądając seriale osadzone w dość dalekiej przeszłości zastanawiam się nad tym, że ludzie żyjący wtedy zapewne myśleli, że świat zawsze będzie tak wyglądał. Że świat, na który przyszli będzie tym samym, z którego odejdą. Tymczasem świat poszedł do przodu nieprawdopodobnie szybko. 100 lat od wydarzeń tu...