Humor w stylu Janusza Christy w Kajko i Kokosz, czyli współczesne powiedzenia i podejście do rzeczywistości osadzone gdzieś w przeszłości Polski. Plus trafne, realne i niegłupie. Na razie brawo!
Można? Można. Film jest pod tym względem wzorcowy. Panie Smarzowski i Vega, słuchajcie i podziwiajcie.
Serial opiera się na humorze niskich lotów. "Przeniesiony na inną plebanie" jest dzisiaj tym czym "chłop za babę się przebrał" w kabarecie. Nic odkrywczego, odgrzewane kotlety oparte o dowcipy o kościele. Żadnego odważnego humoru z poza strefy komfortu. Serial ratuje mistrzowski Bartłomiej Topa. Niestety jest to...
Żałosne... Tragiczne... Innych określeń nie mam. Prymitywny film, prymitywne gagi dla prymitywnych umysłów.
Pierwszy sezon był świeżutki..
Ten jest...too much? Prze? przekombinowane? Klecha nie jest śmieszny, żarty są zbyt adekwatne/a przy tym jednak silone? Za dużo wulgaryzmów, które są zbędne w wielu scenach.
Nowy Stanisław za to perełeczka, w ogóle nie odczułam braku/różnicy.
Aniela Top. Wątek Macieja średnio...
Zwiastun pokazywał super satyryczną komedię, w końcu coś Polskiego, co nie jest
a) komedią romantyczną z karolakiem
b) filmem historycznym nawiązującym do drugiej wojny światowej
Wszystko przedstawione w formie mokumentu, głowny bohater Jan Paweł przeprowadza nas po swojej wsi, życiu rodzinnym jak i...
Nie da się oglądać, nie wiadomo o co chodzi w ogóle. Niby o szlachcie, niby o współczesności, wypowiedzi bezpośrednio do kamery jak w ukrytej prawdzie. Ani zabawne, ani błyskotliwe. Założę się, że reżyser tego syfu będzie wygadywał coś w stylu "serial łączy tradycyjne polskie przywary i pokazuje je w kontekście...
Po wszystkich peanach pochwalnych na część tego tworu spodziewałem się czegoś dobrego. Bo ja wiem, może nie Polskich Pythonów ale chociaż czegoś z pogranicza kabaretu KOC i Potem. Niestety ten serial to upośledzone dziecko spłodzone przez kogoś kogo bawi Koń Polski, Studio YaYo i Kiepscy. Czytam "dobra satyra",...
Pamietam, gdy Pan Bartlomiej wykreowal podobna postac, takiego „głupio-madrego” Zenka Pereszczako w Złotopolskich. Ogladajac go tutaj, poczulam nutke nostalgii - cos wspanialego! Zarty madre, ironiczne. Podniosla szlachecka Polska w koncu przedstawiona w lekkim serialu.
Na uwage zasluguja kostiumy i muzyka. :)
Puściliśmy na zasadzie "O, a co to?" i było wielkie, pozytywne zaskoczenie :D Fajny humor, akcja serialu jest spójna, aktorzy dobrze grają - jak dla nas bomba! Dawno się tak nie ubawiliśmy polskim serialem. Mam nadzieję, że jeśli powstanie 2. sezon, to będzie trzymał poziom :)
Jedyne co na plus to scenografia, reszta dramatycznie słaba ale ponieważ większość społeczeństwa nie czyta książek ani dłuższych artykułów dlatego powstają takie obrazki inaczej większość byłaby przekonana, że w 1670 roku Polska w ogóle nie istniała ;)
A jak ktoś chce robić parodie z polskich przywar czy tzw świętości...
A brzmiał on; „Towarzysze chcieli dobrze, a wyszło jak zwykle”.
Miał być polski Monthy Pyton. Niestety film nasz nawet nie stał koło Monty Pythona. Jest najlepszym przykładem jak można tak fantastyczny temat sp….ć i to sp….ć koncertowo. Czy może być coś lepszego na temat komediowy niż nasze narodowe kompleksy, wady,...
Nie wiem, jak można połączyć taki rozmach scenograficzny z tak niemożebnie głupim scenariuszem… Treść tego filmu obraża inteligentnego widza. Żeby zrobić pastisz na Polaków trzeba chyba jego realizację oddać komuś spoza Polski, albo wykonawcom sztuki stand up. Bo to, co tutaj się przedstawia to gówno, nie żart czy...