Nie powiem, że spodziewałem się czegoś podobnego lub takiego samego jak "Dark". Gdyby tak było to ten serial ani mnie ani nikogo już by nie wciągnął. Ale napięcie, tajemniczość i dramat jest naprawdę budowany powoli skrzętnie, i powiem wam, że mnie ten serial krok po kroku coraz bardziej wciąga. Jest naprawdę mroczna duszna atmosfera morze i ocean potrafią być przerażające bezmiar wód niezbadane tajemnice. Dla ludzi z XIX wieku było to tym bardziej mroczne. Jestem dopiero na trzecim odcinku a już serial pochłonął mnie do głębi. Nie rozumiem tylko ludzi, którym ten serial się nie podoba. Tutaj jest potrzeba skupienia się i trochę cierpliwości nie jest to coś w stylu łubu-dubu. Pozdrawiam
Bo lubię gnoić takich hipokrytów i kłamców jak ty. Czyli wypierasz się, ze w usuniętym komentarzu nazwałaś mnie niepełnosprawnym umysłowo pajacem :) wiesz ze mam screen? Tak samo drugi komentarz, gdzie najechalas na wykształcenie i zawód innej użytkowniczki. Kolejne twoje kłamstwo obalone. Aż żal, ze nie mogę tu wstawić shota tych wiadomości. Dla mnie jesteś nikim ze względu na osobowość i kulturę bycia. Bezcharakterna zapatrzona w siebie stara baba, która wie wszystko najlepiej.
Jak widzisz z innymi dyskutuje normalnie, nie dlatego, ze także sie z tobą nie zgadzają, ale dlatego, ze tak jak ja wiedza, ze mogą sie mylić, nikt tutaj poza tobą nie uważa sie za nieomylną osobę.
Jest taka piękna maksyma Sokratesa
„wiem, ze nic nie wiem”. Ty za to wyznajesz „wiem, ze wszystko wiem, a kto się nie zgadza to brak mu inteligencji i kultury”. Myślisz, ze jak postawisz się w roli ofiary to ktoś zmięknie i zacznie ci współczuć? Mnie to akurat jeszcze bardziej bawi :)
"kłamiesz na mój temat, że publicznie nazwałam kogoś "niepełnosprawnym", to też każdy może zobaczyć, ale w przeciwieństwie do ciebie się tego nie wstydzę, bo to jest zwykłą nieprawda XD"
Madzia nieładnie kłamczuszku, właśnie za to, że nazwałaś go niepełnosprawnym twój post poleciał. Oj nie kłam, bo w sieci nic nie ginie, i nawet jak post został usunięty to są świadkowie.
Napisał, że nazwałam kogoś "niepełnosprawnym" na innym forum. To kłamstwo.
Zabawne jest, że gdybym zgłosiła wasze komentarze, to byście mieli 30 dyniowy detoks od filmweba XD
Teraz się wykręcasz, że to na innym forum było, zabawna jesteś XD to ciekawe biorąc pod uwagę, że rozmawiamy tylko tutaj, także już nie ściemniaj.
Powiedziałem, ze nazwałaś MNIE niepełnosprawnym umysłowo. Potem stwierdzilas, ze tak mnie to zabolało, ze musiałem zgłosić. Hehehe. Szkoda, tylko, ze sam pokazuje co ty pisałaś. Nie, nie boli mnie, a bawi, a 60 nie jestem :).
„To dopiero wykaz opanowania i inteligencji. Daj nam więcej do pośmiania się, bo skoro już pokazałaś, że jesteś klaunem, to teraz nas zabawiaj;)”
Odnosisz się do tych słów, ze ktoś ma mnie zabawiać? Hahahahah
Wiesz, ze sa to twoje słowa skopiowane niemal słowo w słowo z innego tematu? Zmieniłem jedynie osobową formę czasowników i dodałem wątki z tego serialu. Reszta z tego całego tekstu jest twoja. Jak widać, wyśmiałaś nawet swoje własne słowa.
Ty napisałeś wcześniej, że kogoś t zwyzywałam od "niepełnosprawnych nauczycielek". To kłamstwo. Jesteś zwykłym oszustem i dziwię się ludziom, o ile nie są to twoje konta, że są tak ślepi, żeby tego nie dostrzec. Kłamiesz z tym, tworzysz fikcyjne konta, udajesz, że nie zgłosiłeś moich wypowiedzi, po czym usprawiedliwiają się, że to dlatego, że cię zwyzywałam... Koleś, ty wyzywasz mnie od kilku dni. Gdybym to zgłosiła to byś dostał bana z filmweba. Nie utożsamiam się z tymi wypowiedziami, są wyssane z palca i wytworem twojej dziecięcej natury, która koloryzuje i wymyśla idiotyzmy, ale ty się obrażasz, gdy ktoś zrobi względem ciebie to samo? Hipokryzja level hard, i do tego nałogowy kłamczuch z ciebie. Czytanie ze zrozumieniem też wisi u ciebie pod zdechłym Azorkiem...
...mamy powód, dla którego samoistnie wpisałeś się w rubrykę ludzi "mniej inteligentnych" i zacząłeś swoją misję "utre su*e nosa". Problem polega na tym, że poczucie gorowania nade mną masz jedynie w swojej głowie, bo tak jak na początku z "tapetą Marvela" tak cały czas swoimi wypowiedziami pokazujesz swój niski poziom i ośmieszasz się.
napisałaś o niespełnionej nauczycielce j.polskiego z podstawówki i zaczęłaś kwestionować wykształcenie użytkowniczki "agazgaga" po tym jak zwróciła uwagę na twoją gramatykę. Mam na to screeny :) Nigdzie nie napisałem o niepełnosprawnej nauczycielce. Jak zwykle omamy z twojej strony?
Dokładnie w tym temacie https://www.filmweb.pl/serial/1899-2022-873567/season/1/discussion/Scenarzysto%2 C+pod%C4%85%C5%BCaj+za+chrz%C4%85szczem...,3329445
I to ja jestem hipokrytą :D
Sfrustrowanej XD
Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Napisałam, że jest sfrustrowaną nauczycielką języka polskiego XD
Ośmieszasz się człowieku...
Poza tym, dajesz link do dyskusji, w której zgłosiłeś moją wypowiedź. Po raz kolejny XD i sam usunąłeś dowody XD
Usuwam dowody XDDDDD en cały wątek jest jednym wielkim dowodem. Po co mam zgłaszać cokolwiek gdzie się ośmieszasz? Jedyna osoba która na tym korzysta jesteś ty, bo teraz możesz się tego wypierać i wciąż kłamać. Powtarzam, żałuje, ze nie ma opcji wstawienia tutaj multimediów.
Po raz kolejny wcielasz się w role ofiary, syndrom oblężonej twierdzy. Wszyscy się ciebie niesprawiedliwi uczepili :D w każdym z tematów same chamy
Zgłosiłeś komentarz, gdzie jasno widać, że kłamiesz. Nie nazwałam tego użytkownika nigdy "niepełnosprawną" nazwałam ją "sfrustrowaną", a ty rozsiewacz o mnie kłamstwa. Twoje zachowanie przybrało symptomy obsesji, zacząłeś latać po innych forach i agitować na mnie. Tutaj wysyłasz linku do tamtej dyskusji, tam do tej... To nie jest normalnie. Szukasz ludzi po Facebookach, ciśnie cię mój wygląd... Obsesja... Chore zachowanie.
Teraz sobie niech popatrzą twoje koleżanki, bardziej lub mniej przez ciebie wykreowane... To co robisz jest niebezpiecznym zachowaniem maniaka.
Wypisz sobie skierowanie do szkoły podstawowej, tam cię nauczą czytać ze zrozumieniem i logicznego myślenia.
Wskażesz to miejsce z niepełnosprawna nauczycielka gdzie tak napisałem?
Oho znów teksty ze szkoła podstawową?
Po jakich znowu fb? Jakie szukam? Okrj, myślałem, ze logując się tutaj wykorzystując fb to z automatu w nazwie ma się swoje imie lub nazwisko i zdjęcie profilowe. Założyłem tak, bo często widzę takie profile i nie wiedziałem, ze to można zmienić. Jeśli tak jest to mój błąd. Zreszta nie widzę sensu logować wykorzystując fb, a i tak podawać inne dane i zdjęcia, równie dobrze można założyć inne konto ;) Ale z teoria, ze gdziekolwiek cię szukałem po innych portalach, szczególnie, ze twoja nazwa to magdaxd to jest zajebiste salto intelektualne.
"napisałaś o niespełnionej nauczycielce j.polskiego z podstawówki i zaczęłaś kwestionować wykształcenie użytkowniczki "agazgaga" po tym jak zwróciła uwagę na twoją gramatykę" - napisałeś to 2 godziny temu i całe zdanie jest całkowicie kłamliwe. 1. Nie nazwałam jej "niepełnosprawną" 2. Nigdy nie kwestionowałam jej wykształcenia, co więcej napisałam, że jest niespełnioną humanistką XD
Twoją zdolność czytania ze zrozumieniem jest porażająco niska. Polaryzujesz i przekoloryzowujesz. Jesteś agresywny, a twoja postawa od początku miała za zadanie obrazić mnie personalnie, co sam przyznajesz. Teraz się wypierasz. Dlaczego? Bo jesteś kłamcą, kłamiesz bo wydaje ci się, że coś rozumiesz, a dyskusja od kilku dni nie dotyczy serialu, ale to dobrze, bo teraz każdy może zobaczyć twoje intencje i cel prześladowczego zachowania, a przede wszystkim ocenić twoje zdolności intelektualne do rozumienia tekstu czytanego. Skoro tak popłynąłeś, na interpretacji krótkich komentarzy, ciężko uwierzyć w to, że byłeś cokolwiek w stanie pojąć z serialu. Ty jednak na każdym kroku pokazujesz, że nie byłeś w stanie. Przesyłasz ludziom link do dyskusji, w którym nie ma mojej wypowiedzi i piszesz, co rzekomo tam umieściłam, a ja jedynie zapytałam kobietę, czy jest sfrustrowaną nauczycielką języka polskiego czy niespełnioną humanistką, która poprawia komentarze ludzi na forum XD Straszne mi słowa... które z resztą niweluje polskie powiedzenie iż mądry człowiek się domyśla, a głupi poprawia XD
Jak tak bardzo można się interesować obcą osobą z internetu, by robić taki lincz na nią i wmawiać sobie, że jak twoje fejk konta cię popierają, to są to tłumy...
... zdradzę ci sekret... W czasie naszej dyskusji kilka osób zaproponowało mi znajomość na filmwebie, ze względu na moje poglądy i opinie... Nie wszyscy cię popierają i nie każdego zaproszenie wyśmiewam i odrzucam, jak twoje XD
Jakoś nie widać słów poparcia tych zmyślonych przez ciebie znajomych :)
Czy ty widzisz różnice między niepełnosprawna, a niespełniona? Czyli w końcu nazwałaś ja niespełniona humanistką? XDD wcześniej się wypieralas, ze nie i ze kłamie. Ja ciebie nie cytowałem tylko parafrazowalem twoja wypowiedz. Musisz stawiać się w roli ofiary i wymyślać ludzi, którzy cię rzekomo popierają prywatnie, żeby jakkolwiek pokazać, ze ktoś się z tobą zgadza. Żenujące
Oczywiście, jak ty ich nie widzisz, to są zmyśleni. Kwestia tego, że każdy mierzy swoją miarą, a że ty pomyślałeś sobie znajomych i natworzyłeś fałsxywych kont, to myślisz, że tak funkcjonują wszyscy. Otóż nie wszyscy mają potrzebę kłamać i wymyślać bzdury, aby oczernić drugą osobę. Nie każdy myśli twoimi kategoriami.
Większość ludzi inteligentnych nigdy nie wplącze się w dyskusję z takimi skrajnymi jednostkami jak ty, dla mnie to doświadczenie potrzebne w mojej pracy, dla innych... Cóż. Widząc taki poziom, po prostu unika kontaktu w imię polskiego powiedzenia "nie rusz..., bo śmierdzi", nikt nie chce się ubrudzić kontaktem z tobą. Ja też muszę już skończyć, bo mam swoje obowiązki i muszę do nich powrócić... Żegnam, serdecznie. Proponuję czasem książkę przeczytać, to poszerza horyzonty.
Czy te osoby to głosy w twojej głowie? Koleżanka wyżej już ci powiedziała, ze warto zacząć to leczyć, zdrowie psychiczne jest ważne :) Dosłownie każdemu tutaj i w innych tematach próbujesz zarzucać brak inteligencji i myślisz, ze kogoś ruszysz takim jałowym gadaniem. Nie tylko ja, ale w pozostałych tematach tez już cię wyjaśnili. Wszystkie twoje głupoty od kurczącego się słońca przez żarówki po sposoby komunikowania się pasażerów zostały zrównane z ziemią argumentami i dowodami. Temat twojej osoby i zaślepienia swoją nieomylnością to już zupełnie inna sprawa, która dostarczyła mi ogrom rozrywki Pozdrawiam :)
Udowodnilas cokolwiek? Jak zwykle twoje jałowe gadanie bez jakiegokolwiek pokrycia. Słaba ta twoja linia obrony, już lepsza była oblężona twierdza.
Straciłem prawie 2 godziny na czytanie tych wypocin, ale warto było bo mam obraz sytuacji.
Po pierwsze - Domeną osób inteligentnych jest nie obnoszenie się z tym, że są inteligentne. Przeczysz temu na każdym kroku pisząc jaka to jesteś super inteligentna a inni nie są.
Po drugie - Osoby inteligentne pozostawiają ocenę innych ludzi również dla siebie.
Po trzecie - Każdy wytknięty Ci błąd odbija się od Ciebie jak od ściany, a osoby inteligentne przyznają się do błędów ponieważ, tu Cię zaskoczę, one również je popełniają.
Można by długo tłumaczyć. Przyszedłem tutaj przeczytać dyskusję o serialu, po jego obejrzeniu, zamiast tego od samego początku zaczęła mnie razić infantylna postawa jednej z komentujących. Z drugiej strony nie wiem czy infantylność to dobre określenie, bo nikt z nas nie zna Twojego wieku, równie dobrze możesz być poprostu dzieckiem.
Przyszedłeś tutaj w celu przeczytania dyskusji o serialu i zrobiłeś ocenę mojej osoby? Fascynujące.
1) Nigdy nie określiłam się mianem osoby inteligentnej. Napisałam, że zrozumiałam serial. To, co poniektórzy, (bo wielu odniosło się do moich wypowiedzi pozytywnie, a nawet zaskakująco wielu zechciało zostać moim znajomym na Filmwebie) poczuli się dotknięci ogólnym określeniem "osób mniej inteligentnych", choć nikogo personalnie tak nie określiłam. Nic nie poradzę, że niektórzy w obliczu moich wypowiedzi czują się po prostu niemądrzy... Musisz wiedzieć, że to nie mój problem, a ich.
2) Nie wiem czy zauważyłeś, ale ocenę osobowościową dokonywano tu jedynie na mnie. Mam pewne zdanie, więc jestem "głupia", "przemądrzała", "pyszna" i wiele innych akapitów wystosowanych prosto we mnie... Zresztą ty też, więc otwarcie przyznajesz, że wpisujesz się w poczet ludzi nie inteligentnych, co wnioskować po twoich stwierdzeniach.
3) Potrafię przyznać się do błędu i niejednokrotnie to robię, ale nie widzę potrzeby przytakiwania ludziom, z którymi się nie zgadzam, a którzy nie potrafią uargumentować własnego zdania, opierając swoje argumenty na personalnych wycieczkach w moim kierunku. Zresztą, argumentacja typu "tapeta z Marvela" jest argumentacją, którą powinnam traktować poważnie? Wiesz czym jest test Rorschacha? To podświadome sugestie umysłu względem naszej osobowości. Działa tylko wtedy, gdy obiekt jest nieświadomy badania. Jeśli użytkownik dostrzega w granatowej tapecie obraz z komików, to świadczy o jego dziecinnej naturze. Zresztą, którą pokazał. Nie miał wiedzy, wszystko co twierdził, twierdził z informacji pozyskanych z internetu i sam się w tych informacjach zaczął gubić.
Jeśli ktoś nie potrafi uzasadnić własnego zdania, nie ma silnych argumentów, to nie czuje się w obowiązku, by mu przytaknąć, tylko po to, aby poczuł się lepiej... Czy ty może robisz inaczej? Użytkownik Bednarczyk założył dwa fikcyjne konta, aby stworzyć politykę tłumu. W mojej perspektywie się na to nabrałeś... Zresztą o jakim infantylizmie można mówić względem ciebie, skoro napisałeś tutaj komentarz, bo chciałeś wypowiedzieć się na temat zupełnie obcej osoby, którą jak mniemasz rozszyfrowałeś... Nie sądzisz, że to nie świadczy o byciu dorosłym?
Więc co chcesz powiedzieć na temat serialu, bo nie wiem czy zauważyłeś, ale nie o mnie jest ten wątek...?
Jak zwykle odpisujesz w ten sam sposób co każdej poprzedniej osobie. Widać aż cieknący jad z tych wypowiedzi. Nie interesują mnie argumenty "tapet z Marvela" do których się tak przyczepiłaś, bo powtarzasz się jak pijany człowiek co przesadził z alkoholem i nie pamięta o tym że minutę wcześniej opowiadał to samo.
Zaczepiam Cię bo psujesz mi odbiór forum dot. filmów i seriali.
Jeżeli chodzi o Bendarczyka to Twoje ciągłe pisanie że to multikonto zahacza już o jakąś psychozę. To że kilka osób sfrustrowanych Twoją postawą staje po jednej stronie, nie oznacza że to jedna osoba.
Proszę, nie kłam prosto w twarz że nikogo nie nazwałaś osobą mniej inteligentną, bo pisząc na forum do "grupy osób" obrażasz każdą z nich personalnie.
Dużo również mówisz o inteligencji, ale ta dzieli się na IQ, PQ, EQ oraz SQ, czyli inteligencja mentalna, fizyczna, emocjonalna i duchowa. Inteligencja emocjonalna w Twoim przypadku jasno widać że kuleje, a i z duchową może być słabo bo odnosi się wrażenie (może się mylę) że Twoim głównym celem w życiu jest aprobata innych i wywyższanie się. I ja tu nikogo nie obrażam w tym momencie, ja tylko piszę że po przeczytaniu poprzednich wypowiedzi odniosłem takie wrażenie, więc wcale nie musi tak być.
Wracając do samego serialu.
Podsumuję swoje wnioski które są SUBIEKTYWNE więc nie mówię że są poprawne.
Mąż żyje, syn zmarł po porodzie, nie w poronieniu, koniec sezonu to kolejna symulacja, a brat Maury jest sztuczną inteligencją.
Chciałbym jeszcze tylko jedną rzecz zaznaczyć. Mianowicie fikcja literacja ma to do siebie że jest fikcją. Kłócenie się o żarówki nie ma sensu, bo to jak kłócić się o sterownik którego używali a który nie istnieje. Twórcy lubią mieszać ze sobą różne epoki, co nie pokrywa się z rzeczywistością, ale mogą, bo to właśnie jest tylko fikcja literacka. Równie dobrze w drugim sezonie z kapsuły obok może wyskoczyć w kosmos wiking na jednorożcu prykającym tęczą z AK47 w ręku.
Multikonto można poznać po tym, że powstało tylko po to, aby popierać konkretnego użytkownika... To, że kilka osób się popiera nie oznacza multikonta, ale gdy konto zostaje założone jedynie w celu poparcia... Nie bądźmy naiwni. Sprawdziłam daty powstania tych użytkowników i są multikontami Bednarczyka.
Zaskakujące jest to, że nazwanie mnie przez Bednarczyka "nikim" nie stanowi dla ciebie poczucia wywyższania się lub agresji słownej, ale jak ktoś jest jednostronnie uprzedzony to traci racjonalizm...
Poza tym, również nie wziąłeś pod uwagę, że to Bednarczyk zaczął wątek powiązywania przedmiotów z określonym czasem, a dokładnie z rokiem 1999. Ja byłam jedynie ciekawa tego pomysłu przez innego użytkownika i zapytałam go o to, ale nie udzielił odpowiedzi. Za to Bednarczyk wyskoczył z tapetą Marvela, kostką Rubika czy modelem samochodu... Bo jak napisał, lubi kasować takie osoby jak ja (oczywiście to ja jestem tutaj osobą, która jest pozbawiona zdolności komunikacji).
Napisałam, że Maura straciła męża, a nie że umarł. Tak naprawdę nie wiadomo co się z nim stało. Może nie wytrzymał jej cierpienia po utracie dziecka, choć usilnie starał się jej pomóc?
Napisałam o poronieniu, bo takiego określenia używa się w przypadku utraty dziecka na każdym etapie ciąży. Maura mówi o komplikacjach i niemożności posiadania dzieci, co zdarza się podczas wyłyżeczkowania martwego płodu, więc raczej nie poroniła na etapie wczesnej ciąży. Co więcej, wykreowała w swojej głowie pokój dziecięcy, więc była już na etapie planowania przyszłości tego dziecka. Bednarczyk i jego bardziej lub mniej fikcyjni znajomi twierdzą, iż chłopiec został wprowadzony do systemu w wieku 10 lat, bo matka nie pozwala mu umrzeć.
Co wskazuje wg ciebie, że brat jest sztuczną inteligencją? Odebrałam to bardziej, że ojciec z racji wieku, ograniczeń i załamania psychicznego nie był w stanie kontynuować jego pracy i program terapeutyczny przejął jego syn.
Twoja ocena mojej emocjonalności, czy duchowości jest bardzo dużym nadużyciem. Nie znasz mnie, a moje opinie na forum filmowym nie są kreowane przez moją wrażliwość czy duchowość. Poza tym, fora internetowe cechują się tym, że wiele z emocji, jakie odczytujesz są twoimi własnymi, a póki co, to usilnie starasz się ocenić i obrazić moją osobę, umniejszając mi i mojej inteligencji, bo chcesz poprzeć pozorną większość. Jak to o tobie świadczy?
Temat multikont Bendarczyka to tylko Twoja subiektywna opinia. Oczywiście że mogą się pokrywać daty założenia kont, bo ktoś poprostu chciał skomentować a nie miał konta.
Piszesz o nadużyciu, ja piszę o swojej subiektywnej opinii, nawet zaznaczając na jakiej podstawie ją opieram.
Gdybym chciał Cie obrazić, to wierz mi że byłoby to bardzo bezpośrednie. Nie bawiłbym się w badanie emocjonalności, wrażliwości czy duchowości, poprostu prowadzę dyskusję.
Ciekawszym raczej jest temat samego brata Maury. Ojciec w symulacji uważa że to Maura ich tam zamknęła i wydaje się nadwyraz ludzki. O bracie natomiast nie wiadomo nic, prócz tego że Maura powiedziała po wymazaniu wspomnień że zaginął. Biorąc pod uwagę że wymazano jej wspomnienia, te mogą być fałszywe jak fakt że żyła w 1899 roku. Odejdźmy w tym momencie od trzeciej strzykawki bo ten temat już poruszaliście wielokrotnie.
Nikt nie widział brata Maury, nikt o nim nie mówi, prócz jej męża który nie wiadomo jeszcze czy jest symulacją czy prawdziwą osobą w innej kapsule. Jest to postać wyjątkowo tajemnicza. Na dodatek na końcu sezonu Maura po przebudzeniu dostaje od niego komunikat na konsoli, który poniekąd wygląda jak reakcja systemu na czynność użytkownika. Z zawodu jestem programistą i to było pierwsze skojarzenie które mi wpadło do głowy po tej scenie.
Możliwe że Maura nigdy nie miała brata a był on tylko systemem stworzonym przez nią i jej ojca. Ojciec uważał że system (jej brat a jego "drugie dziecko") jest gorszy od Maury ponieważ nie mógł stworzyć SI która geniuszem dorównywałaby Maurze, stąd przyrównanie że ojciec uważał brata Maury zawsze za gorszego od niej.
Możliwe że Maura też nie istnieje i oboje są dwoma SI, "dziećmi" ich "ojca" i Maura była tą lepszą wersją, ale w pewnym momencie jej brat rozwinął się na tyle że doszło do obecnej sytuacji i jest to incepcja, program w programie.
Miałoby to popracie w kwestii wypowiadanej przez jej ojca że to ona ich tu zamknęła. Ojciec wszedł w symulacje z której ona nie chce chce nikogo wypuścić, a cegiełkę dokłada drugie SI jej brat, komplikując wszystko jeszcze bardziej.
Dodatkowo bonus - Początkowo strasznie sugerując się tym że serial jest od twórców Dark, pomyślałem że może skoro "jej matka" zapominała z czasem własne dzieci, tak jak ona zapomniała Eliota to się okaże że ona jest tak naprawdę swoją matką, Eliot, Ojciec oraz Daniel to tak naprawdę jedna osoba, jej mąż który właśnie próbuje tą symulacją przywrócić jej pamięć, szczególnie w momentach gdy powtarzano żeby sobie w końcu przypomniała.
Mam tutaj konto od dawna i wielokrotnie spotkałam się z próbami poparcia własnego zdania multikontami, to nie jest nietypowe zachowanie na tym portalu... Niestety... Zaś stworzenie dwóch kont, tylko po to, żeby poprzeć przypadkową osobę jest dość nieprawdopodobny... Może dla ciebie tworzenie multikonto jest dziwne (dla mnie również), ale ludzie mają silną potrzebę poparcia i wierzą (z resztą słusznie), że gdy będą w większości to będą mieli rację, nawet jeśli się mylą... Można o mnie mówić wiele, ale moją główną wadą jest potrzeba komunikacji i zrozumienia, nawet z jednostkami, które nie mają wiele do zaoferowania. Naiwnie wierzę, że każdy jest bardziej inteligentny niż pokazuje to publicznie, często jestem rozczarowana.
Twoje subiektywne opinie nie powinny dotyczyć mojej osoby. Nie silę się na zrobienie ci tutaj psychoanalizy i oceny twojej zdolności emocjonalnej, bo logicznym jest, że kilka zdań na krzyż nie stanowi o twojej osobowości. Niestety kilka tutaj osób, również ty, uznało że mnie znają, bo moja opinia jest rozbieżna z ich własną i odpowiedziałam na komentarz innego użytkownika, który podobnie jak ja uważa, że serial jest wyłożony na tacy... Więc inni uznali, że napisanie "osoby mniej inteligentne" tyczy się ich osoby... Nie wiem na jakich swoich kompleksach oparli taką tezę, ale nie jest to mój problem, a ich.
Stwierdzenie, że mógłbyś mnie obrażać w mniej kulturalny sposób świadczy o twojej kulturze osobistej. Każdy może sponiewierać się z ziemią, jeśli lubi te obszary... ale jak już napisałam, liczę że ludzie prezentują sobą coś więcej. Nie oznacza to jednak, że twój komentarz nie miał na celu personalny komentarz w celu umniejszenia mojej osobie...więc tak, zamierzałeś mnie obrazić, naiwnością wykazał byś się udając, że jest inaczej...
W twojej teorii na temat brata Maury (zresztą dość ciekawej) dostrzegam pewien błąd logiczny. Otóż, "Henry" napis na liście, Maura wyjaśnia zdrobnieniem jej imienia Henriette. Jest to złośliwość jej brata, który jest zazdrosny o uczucia ojca do córki, choć to on jest synem. Wątpię by SI były w stanie odczuwać zazdrość i posiadać złośliwość (w rozumieniu emocjonalnym). Bardziej jestem skłonna uwierzyć, że po prostu nie chce się skonfrontować z siostrą i "znika", a Maura szuka go, gdyż ten posiada odpowiedzi. Odpowiedzią jest to, że gdy Maura załamała się psychicznie i mimo jej geniuszu nie poradziła sobie z obciążeniami, to przyszedł moment, w którym brat mógł przejąć dziedzictwo ojca jako syn. Zwykła zazdrość...
"Rzeczywistość bardziej otrzeźwia niż kofeina " - nie dostrzegam w tym zdaniu żargonu informatycznego. Jest to dla mnie bardziej filozofia niż odniesienie do programowania. Dla mnie to zdanie "Obudź się, zaakceptuj rzeczywistość". Ale może możesz coś więcej powiedzieć na ten temat.
Również uważam, że zajmowanie się tematyką trzeciej strzykawki to absurd. Usprawiedliwienie tego, czego nie jest dla kogoś zrozumiałe. Nie potrafią wyjaśnić, więc usprawiedliwiają niewiadomą. W serialu jest powiedziane, że jest preparat przywracający i usuwający pamięć, a to użytkownik jest kreatorem rzeczywistości, wspomnień, stymulacji. Nic nie kreuje rzeczywistości Maury poza nią samą, nie ma trzeciej strzykawki, a osoby, które o to pytały nie miały na to odpowiedzi.
Jako programista pewnie zauważyłeś, że imię kapitana Eyk jest specyficzne. Poza tym, że nie istnieje takie imię, to można je zapisać również .eyk lub EYK - (numer seryjny). Co wskazuje, że kapitan może być danymi systemowymi, sterownikami (kapitanem statku).
Również zauważyłam, że wspomnienia Maura-Elliot, są wspomnieniami ojciec-Maura (pisałam o tym, ale oczywiście "jestem głupia i nie mam racji"). Maura może być swoją matką, jak również cierpieć na zaburzenia swojej matki (co może prowadzić do tego, że możesz mieć rację w kwestii brata) i brat jest Elliotem. Przeżył x lat, mieli wspólne dzieciństwo, ale brat umarł i matka zaczęła mieć zaburzenia psychiczne. Ojciec mógł wprowadzić syna w system SI. Maura po poronieniu zaczęła przejawiać również zaburzenia psychiczne i została wprowadzona do symulacji, którą przejął jej brat. Coś tam takiego, również jest prawdopodobne.
Imię Eyk nie istnieje? Ciekawe.
Eyk is a ♂ boy’s name.
What is the origin of the name Eyk?
Eyk is a Nordic name.
What does the name Eyk mean?
Eyk means “oak” and “ruler”.
Jak już pisałem, fikcja literacka ma to do siebie że jest fikcją. Obecne SI nie mogą odczuwać odczuć, ale przyszłe? Kto wie. Tylko że wtedy SI przestanie być SI a stanie się żywą istotą. Żywą w znaczeniu posiadania samoświadomości. Nakręcili kilka filmów z tym motywem na przestrzeni lat.
Stąd też nie mówię że nie masz racji przytaczając napis na liście, mówię tylko że to że coś wydaje się być "błędem logicznym" niekoniecznie nim musi być w sytuacji która może wypaczać logikę.
Co do EYKa zgadzam się w zupełności. Biorąc pod uwagę sam motyw symulacji, tym bardziej ta hipoteza nabiera sensowności.
Co do samego tematu symulacji w symulacji, to pierwszą rzeczą która może sprawić takie wrażenie, to fakt że statek kosmiczny nazywa się Prometeusz, tak jak parowiec z symulacji. W programach symulacyjnych często stosuje się te same elementy, rzucone w różny miks zbiorów zasad i warunków. Do tego znajduje się tam część załogi/pasażerów którzy wydają się być świadomi, jak i część tych wydających się być SI, więc w sumie wszyscy mogą być częścią programu.
Serio liczę na to że nakręcą pozostałe dwa sezony, nieważne czy pod banderą Netflixa, bo lubię sobie podywagować na temat możliwych zakończeń, ale i tak dopiero u celu można powiedzieć takie fajne "A nie mówiłem" albo "Kurde! Czemu na to nie wpadłem!" ewentualnie jak w przypadku Gry o Tron "Niech twórcy spłoną..." :D
Jak pisałam wielokrotnie, nie uznaję argumentów typu "być może coś wymyślili". Albo coś jest uzasadnione, albo nie. Nie umiesz tego uzasadnić, nie twórz z tego tezy. Napisz, "nie wiem, nie zrozumiałem tego fragmentu", ale ja zostałam zwyzywana za to, że mam argument na poparcie swojej tezy, a w zamian dostałam (no wybacz!) "Tapetę z Marvela, bo jemu się granatowy kolor tak kojarzy". Nie będę uznawała takich argumentów i nie jest to kwestia wywyższania się, a zwykłej powagi, bo ten argument w żadnym stopniu nie jest poważny.
Wybacz, ale nie uznam argumentu typu "to fikcja, więc sobie mogli wymyślić". Nasz dowody na poparcie tezy, że coś wymyślili tak, a nie inaczej? Nie? Więc trzymamy się faktów.
To, że jest to symulacja wiadomo od początku serialu. Pewność mam od 2 odcinka. To nie podlega dyskusji. Kwestią dyskusyjną stały się tu motywy symulacji, jak i osoby w symulacji. Jak już napisałam, symulacja może być terapią zbiorową, jak i indywidualną. Póki co, tego nie wiemy, a jedynie możemy przyjąć założenie.
Tak samo przyjmujemy założenie, że mamy do czynienia z symulacją wewnątrz stymulacji, ale nie zgodzę się że nazwa Prometeusz o tym świadczy. Równie dobrze może być to nawiązanie do rzeczywistości. Prawdopodobnie tak to twórcy obmyślili, ale póki co, mamy to, co mamy i osobiście grubą kreską odcinam się od gdybania na temat kolejnych sezonów, które nawet nie zostały zapowiedziane, a twórcy dali takie zakończenie, które ewentualnie wszystko odcina i zamyka. Stoimy w tym punkcie i to na razie koniec. Komentarze typu "to twórcy Dark, więc to nie koniec" mnie nie interesują, bo równie dobrze kontynuacja może nigdy nie powstać.
Jak już napisałam zostałam zwyzywana za posiadanie teorii iż ojciec, mąż i syn są w systemie kreacjami umysłu Maury, tak jak ich relacje są działaniem jej nadświadomości, a cel tej terapii to przedstawienie Maurze świata, w którym da się żyć bez martwego syna z świadomością rzeczywistości, w którym poroniła i jej dziecko nigdy się nie urodziło. Z tego co zrozumiałam twoje twierdzenie jest podobne, jedynie byś poddawał w wątpliwość kwestie moralne, czy urodzić przedwcześnie martwy płód to poród czy poronienie. W myśl tego, piszesz, że Maura urodziła dziecko, które zmarło. Wynika z tego, że jesteś równie "głupi", "przemądrzały" i "pyszny", co ja, bo przecież "pokazali pokój dziecięcy z roku 1999", "chłopiec żył, bo Maura ma wspomnienia o nim", "ojciec, mąż i syn żyją, bo mają relacje między sobą"...
Tak naprawdę nie rozumiem, dlaczego stanąłeś w obronie ludzi, którzy również twoje teorie uważają za "głupie", ale wyjaśniam to potrzebie akceptacji w tłumie, tak powszechnej dla człowieka (co jest przyczyną tworzenia multikonto przez niektórych).
Nikt nie musi uznać tego argumentu "to fikcja, więc mogli sobie wymyślić". Ja uważam że tak może być i to wystarczy, Ty nie musisz. Od 2 odcinka mogłaś uważać że to symulacja, a nie być pewna bo nie było tabliczki z napisem "Jesteś w symulacji", a przynajmniej nie wprost. By być pewnym trzeba znać odpowiedź, tej nie znałaś wtedy. Zauważ że zaprzestałem osobistych wycieczek w Twoją stronę, więc proszę o to samo.
To że to nie koniec, piszę bo zaplanowali 3 sezony. Jawnie mówią że to nie koniec historii i nawet jeżeli nie powstałyby kolejne 2 sezony to koniec pierwszego nie jest końcem, tylko początkiem nieskończonej historii. To różnica.
Nie uznaję argumentu z wymysłami, bo równie dobrze można napisać, że jest to bajka o różowych dłoniach i niebieskich pingwinach i uargumentować to zdaniem "nie wiesz tego, może sobie tak wymyśli". Ja nie bawię się w bajdurzenie, opieram się na faktach.
Niestety, ale nie tylko ja byłam pewna od 2 odcinka, że bohaterowie są w symulacji. Jest to dość oczywiste. Można to zauważyć poprzez charakterystyczny trójkąt w ich oku, powtarzalne schematy bohaterów i ich traum, do przerobienia. Nie jestem jedyną osobą, która to dostrzegła dość szybko i stało się to dość oczywiste. Do pewności nie trzeba mieć tabliczki z napisem, czy wprost wyjaśnienia. Wystarczy własna świadomość posiadania racji. Nie jesteś osobą, która jest kompetentna by twierdzić, co mam prawo wiedzieć i czego się domyślać, a czego nie.
Wycieczki personalne rozpocząłeś ty i to z grubej rury, więc liczę się teraz, że skoro sam rozpocząłeś taki poziom dyskusji, to musisz być gotowy na reakcję przeciwstawną, a skoro ty skończyłeś, to znaczy, że ja mam się dostosować? A przeprosiłeś za swoje zachowanie na początku?
Twórcy mówią co chcą. Mogą równie dobrze nie mieć pomysłu na kontynuację, ale pozostawili sobie furtkę i rozpowiadają o 3 sezonach by zmusić Netflixa do podpisania z nimi umowy kontraktowej? Nie słyszałeś o takich metodach promowania siebie? Dostaliśmy to, co dostaliśmy. Serial, który być może kończy się naiwnie i przewidywalnie, ale daje opcje na coś więcej, choć nie musi. Póki nie ma kontynuacji, otrzymaliśmy taki scenariusz i nie ma co gdybać nad resztą, gdy nie powstała. Może w 3 sezonie wszyscy okażą się tęczowymi ośmiornicami... No bo dlaczego nie, nie wiesz tego, a ja sobie mogę wymyślać i jazdy mój wymysł jest prawidłowy i mam do niego prawo... (Sarkazm, gdybyś nie zauważył).
Po 1. Dzięki za napisanie mojego nazwiska poprawnie, niewielu udaje się ta skomplikowana czynność :).
Po 2. Do teorii o bracie, sprawia ona, ze powstaje kolejne pytanie po co i dlaczego miałoby się to dziać, dodatkowo trzeba założyć, ze udało się stworzyć takie AI, które ma własną świadomość. Powstaje tez pytanie, dlaczego Maura ma wspomnienia z bratem, o liście, o zaplanowanym spotkaniu i dlaczego w liście dostaje ostrzeżenie, aby nikomu nie ufać. Za chwile magda przyczepi się, ze przecież nie było ‚trzeciej strzykawki’ z dalszymi wspomnieniami, mimo ze wszystkie wspomnienia bohaterów, ktore widzimy są w swoim rodzaju fałszywe.
Po 3. Doteorii z nawiązania do Dark. Wątpię, by twórcy poszli w ten sam schemat. To się na pewno nie sprzeda, a widz będzie jedynie zawiedziony odgrzewanym kotletem.
Po 4. Temat z żarówką później już w żaden sposób nie nawiązywał do serialu. Musiałem jedynie udowodnić, ze technologia LED była wynaleziona i wykorzystywana dużo wcześniej niż magda to sobie wyczytała w internecie i usilnie próbowała bronic i często zmienić swoją błędna narracje. Zreszta jest to jej typowy schemat działania, gdy ktoś się z nią nie zgodzi i przedstawi własne zdanie to zarzuca mu brak kultury i próbę obrazy, zamieniając sie w oblężoną twoerdzę. W twoim kierunku padły te same oskarżenia. Wystarczyło tylko, ze przejrzałem jej inne wypowiedzi do innych użytkowników i praktycznie zawsze to samo. Kurczę tak żałuje, ze niektóre jej wiadomości są pobanowane, wtedy wychodziło to, jaka naprawdę jest osoba.
Jej jedyna obrona w moim kierunku to była znamienna już „tapeta Marvela” bo nie może zrozumieć, ze granatowa, czerwona, biała tapeta z motywem gwiazdy skojarzyła mi się z Ameryką i stad o tym napisałem.
Hehe proszę bardzo.
Co do teorii nawiązania do Dark to nie mówie że tak będzie tylko że tak mogłoby być. Wiadomo że pozostałby niesmak, przynajmniej u tych co oglądali Dark, ale wiadomo też że mają do takiego zabiegu prawo. Oby nie.
Póki co cieszę się że obejrzałem "1899" bo zbierałem się kilka dni, gdzie za pierwszym razem odpaliłem 20 minut i pozostawiłem, po to by wrócić po weekendzie i połknąć wszystkie 8 odcinków jeden za drugim.
Proponuję ci cofnąć odcinek 8 do 40:09 minuty i zobaczyć swoją "biało-czerwono-granatową tapetę", która tobie kojarzy się z Marvelem i zastanowić się, na ile twoje skojarzenie jest wytworem twojej wyobraźni, o którą się usilnie kłócisz, wyzywając i obrażając... Sprawdź to, wróć i przyznaj się do błędu. Tapeta jest wielobarwna. Składa się z fal i pasów w kolorze pomarańczowym, czerwonym, błękitnym, granatowym, zielonym i żółtym. Tuż przy drzwiach znajduje się mała biała gwiazdka w tym wzorze... Nie jest to jednak w żaden sposób nawiązanie do Marvela czy innych komiksowych scenerii. Umysł spłatał ci figla, bo na zasadzie testu Rorschacha takie emocje wywołały u ciebie kolorowe barwy, a gwiazdka skojarzyła ci się z Kapitanem Ameryką. Takie miałeś skojarzenia, bo twój umysł jest dziecięcy, naiwny.
Wiesz dlaczego poruszam temat "tapety Marvela"? Bo pięknie pokazuje, że nie potrafisz przyznać się do błędu. Co więcej, sam napisałeś, że sprawdziłeś ostatnią scenę z pokoju i nawet wtedy nie przyznałeś, że się pomyliłeś, a rzeczy i tapeta w żaden sposób nie nawiązuje do lat 90. Wolałeś za to w sposób agresywny mnie obrażać i atakować, stworzyć fikcyjne konta i udawać poparcie dla siebie... Co tylko potwierdza wyniki testu Rorschacha.
Przestań chodzić po ludziach i rozmawiać z nimi o mnie, szukając u nich poparcia i usprawiedliwienia dla własnego błędu. Rozmawiaj o serialu, a nie obrażaj obcych ludzi, bo pokazali, że się mylisz w chwili, gdy ty chciałeś ich "zniszczyć", bo uważasz, że są "niczym".
Facet, z którym rozmawiasz jest programistą. Niech ci wyjaśni, że połączenie kobra z FB wcale nie sprawia, że widzisz cudze imię i nazwisko, a twoje poszukiwanie mnie w Internecie nie jest standardowym zachowaniem...
...O_o
Kobieto, odczep ty się wreszcie od tej tapety. Koleś napisał, że JEMU ta tapeta KOJARZY SIĘ z komiksami, np: Marvela, a ty się uczepiłaś tego jednego jedynego luźnego skojarzenia jakby co najmniej twoje życie od niego zależało.
Ty się odczep. Skoro tak napisał, to niech poprze swoje słowa, albo przyzna się do błędu, a nie wyzywa ludzi. Czego nie rozumiesz? Mi się luźno skojarzyło, że lubisz jeść własne smarki. Mam rację? Czy lubisz jeść własne smarki? Twój awatar na to wskazuje... XD Bądźmy poważni...
Najpiękniejsze jest to, że to czy to prawda, czy nie nie da się udowodnić, ponieważ jest to MOJE SKOJARZENIE. Przedstawisz jakiś dowód stu procentowo mówiący, że tak nie jest? Przecież, gdyby Sol89, enala, Djurasik_2 mieli założone konta wczoraj to od razu przyczepiłabyś im łatkę moich multikont tak jak to robiłaś wcześniej.
Gwoli ścisłości - Bendarczyk, nie bronię ciebie (ze względu na tych kilka obrzydliwych mizoginistycznych komentarzy, które uważam, że były na podobnym poziomie co wypowiedzi magdaxd, a jako dumna feministka lewaczka czuję się szczególnie urażona tym, że wrzucasz tę osobę, która podczas całej dyskusji nigdy ani feministycznych ani lewicowych poglądów nie wyraziła, właśnie do tego worka), ale to jej absurdalne ciągłe wałkowanie kwestii tapety, w dodatku w ten jej pokręcony i ewidentnie niemający nic wspólnego z twoją intencją wyrażoną w tamtym komentarzu sposób naprawdę przekroczyło już wszelkie granice.
Ileż razy można wracać do tego samego pseudoargumentu, w dodatku przedstawiając go zupełnie opacznie i ewidentnie bez zrozumienia...
Właśnie dlaczego ktoś w końcu nie wytłumaczy mu że tapeta to pseudoargunent, który jest wymysłem?
Badnarczyk jest atencjuszem, utworzył fikcyjne konta aby się popierać i powołuje się na każdego, kto w jego odczuciu poprze go.
Trochę smutne, bo wpisałaś się w poczet jego zwolenników, choć powinno dać ci do zrozumienia właśnie te jego komentarze, z jakim człowiekiem masz do czynienia.
To że nasze poglądy na jakiś temat są podobne nie czyni ze mnie niczyjego zwolennika, a świadczy jedynie o tym, że w jakiejś konkretnej kwestii mamy zbieżne opinie. Więc z łaski swojej nie dorabiaj tu żadnej kolejnej wydumanej z powietrza teorii.
A że tapeta jest jego wymysłem - on to przecież wprost napisał, od samego początku zresztą... Że jego zdaniem ta tapeta przywodzi na myśl pewne skojarzenia związane z konkretnym przedziałem czasowym. Ty to natomiast potraktowałaś jakby usiłował opisać jakąś prawdę absolutną, chociaż w jego komentarzach od początku było widać, że zupełnie nie taką miał intencję.
No ale nie raz podczas tej przydługiej dyskusji pokazałaś, że albo masz problem z czytaniem ze zrozumieniem, albo to celowe próby manipulacji - wyrywasz jakiś fragment cudzej wypowiedzi i wciskasz go we własny, zwykle całkowicie wydumany, kontekst, a później do upadłego go w ten sam sposób powtarzasz, chyba licząc na to, że dzięki temu zabiegowi pozostali uczestnicy dyskusji w końcu zapomną oryginalny kontekst i przyjmą za prawdziwy twój (przy dyskusji werbalnej może i zdałoby to egzamin, ale tu mamy do czynienia ze słowem pisanym, więc niestety, ale każdy może łatwo wrócić do oryginalnej wypowiedzi).
Dziękuje za przedstawienie tego w tych słowach, bo powoli już nie milem sił ciagle tego tłumaczyć, a napisałaś to w bardzo przyzwoity i jasny sposób.
Przepraszam jeśli poczułaś się urażona tekstami o feminizmie i lewactwem. Samemu bliżej mi do lewicowych poglądów, jeśli chodzi o kwestie społeczne, ale tutaj chodziło mi o ten jeden ułamek ludzi skrajnie przesuniętych w jednym kierunku. Nie miałem na celu dopiec tym nikomu innemu prócz osobie, w która dana wypowiedz była kierowana.
Nie wiem, czy zauważyłaś, ale wciąż Bednarczyk próbuje znaleźć w tobie oparcie. Nawet już zmienił poglądy na lewicowe, żebyś go pogłaskała po główce, choć wcześniej cisnął po feminizmie i lewactwie (bo w jego opinii to powinno zachęcić prawicowych chłopków do wylewania na mnie swojego gnoju). Mam nadzieję, że rozumiesz schemat, bo ewidentnie Bednarczyk powoływał się na ciebie w swoich wypowiedziach...
Szokuje mnie, że osoba, która deklaruje swoje poglądy polityczne i społeczne, jednocześnie nie dostrzega wypowiedzi w stosunku do drugiego człowieka, że jest chociażby "niczym", a przykład z tapetą jasno napisał, że jest napisany, żeby "zniszczyć takich jak ja". To ci umknęło, czy może to nie zwróciło twojej lewicowej uwagi na problem dyskryminacji społecznej? Dziwne...
Jak wielokrotnie napisałam, skojarzenia może mieć wszelakie, tak działa test Rorschacha. Nie ważne co to za plama na ścianie, ważne jakie emocje w tobie wywołuje. On widzi komiksy, bo jest wewnątrz siebie dzieckiem. To oczywiste. Nie jest to jednak argument, który ma na celu "zniszczyć takich jak ja", niczemu nie dowodzi i był napisany pochopnie, zresztą jak kostka Rubika czy samochód. Przyznałam mu również rację, że pomieszczenie jest abstrakcyjne (tu też gra dużą rolę tapeta), by podkreślić fikcyjność tego miejsca. Nie istniało jak salon we wspólnym mieszkaniu z Danielem, jest wytworem jej umysłu. Tak, abstrakcyjność tapety powinna dać do myślenia, ale nie w tym kierunku. Jednak kultura wypowiedzi jaką zaprezentował, komentarze, mające na celu mnie upokorzyć. Jego pierwszy już komentarz, który jak mu się wydawało miał mnie "zniszczyć". Czy wg ciebie to ja tutaj jestem agresorem? Nie musisz mnie lubieć, ja zapewne nie polubię ciebie... ale nie bądź, na Boga! ślepa.
Przestań się wypierać swoich wymyślonych kont... To żałosne. Po prostu zrozum, że to dziecinne i infantylne zachowanie i nie rób takich rzeczy więcej, bo w dzisiejszych czasach nikogo nie oszukasz.
Możesz mieć skojarzenia jakie ci się żywnie podoba, ale to nie jest żaden argument, a jedynie wymyśl twojego mózgu. Dlatego cały czas piszę o teście Rorschacha... Czego nie rozumiesz? Że zamiast udowadniać cokolwiek związanego z serialem, udowodniłeś jedynie swoje dziecinne zachowanie i upartość w udowadnianiu, że masz rację, nawet gdy nie masz... Twoja agresja i przytaczanie do wszystkich mojej osoby, żeby ci napisali "Uchu, hi... Magdaxd jest głupia, a ty masz rację"? Ile ty masz lat. Tapeta to TWOJE skojarzenie. Nie jest dowodem na nic poza tym, że udowadnia twoje dziecinne zachowanie. Naburmuszyłeś się jak mały chłopiec i szczekasz jak kundelek, którego nikt nie głaska. Poważny jesteś? Dorośnij w końcu, a nie tapety Marvela widzisz po ścianach...
No i pokaż mi choć jednego Eyka na świecie? Mylisz chyba z Erikiem...
Magdo. Kolejną cechą ludzi inteligentnych jest to że ustępują pierwsi, ale to pewnie znasz bo już prababcie o tym mawiały.
No to tak:
Po pierwsze - Mnie nie interesuje czy ty uznajesz argument z wymysłami czy nie. Rozmawiamy tu o SUBIEKTYWNYCH opiniach i jeżeli w mojej opinii uznaje wymysły, to je uznaje i tyle, Ty nie musisz ani nikt inny. Naprawdę jak dla mnie to możesz nie uznawać że ziemia jest okrągła, mimo że jest to fakt, tak samo jak faktem jest że fikcja literacka to nie rzeczywistość, a przynajmniej nie musi nią być.
Po drugie, nie interesuje mnie również ile osób oprócz Ciebie od drugiego odcinka było czegoś pewien. Jeżeli jest 8 odcinków wypuszczonych i potwierdzonych to do końca 8 odcinka nie jesteś niczego pewna tylko snujesz domysły na podstawie przedstawianych faktów. Dopiero jak Ci twórcy powiedzą że jest tak jak myślałaś na zakończeniu, wtedy możesz być pewna. Logiczne. To nie Twoja wina, nie przejmuj się, poprostu kompletnie nie rozróżniasz pewności od dedukcji, która często bywa błędna. LECZ NIE ZAWSZE bo zaraz dostanę puncha na twarz że miałaś rację. Miałaś rację, ale nic nie było pewne do samego wyjaśnienia.
Po trzecie, reakcja na mój fragment odnośnie wycieczek osobistych sprawia, że ja automatycznie w tym momencie przestaję próbować się hamować, tylko będę pisał co myślę, bo widzę że Ty z tym problemu nie masz.
Jak wogóle śmiesz mi sugerować przeprosiny, po tym jak stwierdziłem fakty na podstawie Twoich poprzednich wypowiedzi? Nie wiem jak można kogoś obrazić, pisząc prawdę.
Chciałbym też nawiązać do wątku poruszonego przez @Bendarczyk odnośnie ukrywania danych osobowych. Wielokrotnie psycholodzy i psychiatrzy wypowiadali się na ten temat, jakoby osoby które czują się niewidzialne w internecie, bardziej uzewnętrzniały swoje niekoniecznie dobre poglądy. Zaznaczam jednak że nikt nie jest anonimowy, nawet jeżeli tak mu się wydaje.
No i jeszcze temat twórców. Twórcy mówią że znają zakończenie, mówią to WPROST tak samo jak mówią że chcą je zawszeć na końcu trzeciej części serialu, ale Ty ten argument kompletnie totalnie odrzucasz i tutaj fantazjowanie na temat faktycznej postaci rzeczy Ci nie przeszkadza. Bardzo wygodne.
Napisałaś powyżej również że masz potrzebę komunikacji i zrozumienia. Twoje zachowanie kompletnie przeczy tej tezie. Póki co wszystko świadczy o tym że masz potrzebę udowodnienia tego że Ty masz rację albo tego że ktoś nie ma racji. Zrozumienie to kompromis, a ten jest obustronny.
Czekam na kolejną odpowiedź, bo zaczynam się świetnie bawić.
Każdy twórca mówi, że ma wszystko obmyślone od początku do końca, nawet gdy coś jest kwestią przypadku, lub doszedł do tego później, albo zmienił pierwotną perspektywę. Nie sądzisz chyba, że ktoś przyzna się do tego, że będzie dopiero próbował skleić to w całość. Oczywistym jest, że każdy kolejny sezon to dla nich kolejne pieniądze... Więc będą mówić, że zrobili to na 3 sezony (tym bardziej że Netflix podpisuje umowy na 3 sezony przy kontynuacjach). Oni po prostu wyciskają cytrynę... Absolutnie nie jest to wykluczone. Naiwnością byłoby myśleć, że nie ma takiej opcji.
Jak już pisałam, mam wiele wad, ale najgorszą jest u mnie wiara w to, że z niektórymi da się dyskutować lub przemówić do nich. Może to objaw głupoty... Ale nigdy nie napisałam, że jestem inteligentna. To osoby z kompleksami wywnioskowały to z moich komentarzy. Nie mogą wina.
Nigdy nie uwierzę, że ziemia jest płaska, bo ktoś ma taką teorię na dany temat, choć wszystkie dane wskazują że nie jest to prawda.
Wiele z nauki i wiedzy o świecie jest na podstawie obliczeń i gdybań naukowców. Nikt nie podważa ich racji bo mają na to dowody naukowe, a nie jedynie przekonanie. Gdybanie można sobie wsadzić między bajki, jeśli nie potrafisz tego udowodnić. Nawet fikcja jest oparta na wyjaśnieniach i nauce, na której została utworzona.
O twojej kulturze osobistej świadczy twoje zachowanie. Możesz mnie zwyzywać, ale nie sądź, że będziesz wtedy uznany za inteligentnego i porządnego człowieka.
Twoje pierwsze zachowanie wynikło braku kultury. Osądziłeś mnie na podstawie kilku zdań z internetu. Nie sądzisz, że to dość infantylne?
Skoro dokładnie przeczytałeś moje komentarze powyżej, to wyjaśniłam dlaczego moje konto zostało zastrzeżone. Gdyż nie pierwszy taki Bednarczyk poszukiwał mnie w Internecie, by sprawdzić jak wyglądam, ile mam lat i znaleźć jakieś haki na mnie w Internecie. Niestety... Nie ma mnie na Facebooku, a całe te prześladowczej zachowanie odbijało się na kobiecie o tym samym imieniu i nazwisku, gdzie szaleni użytkownicy potrafili publikować jej prywatne zdjęcia z internetu jako moje... Przerażające? Prawda? Bednarczyk chciał robić to samo... Założył fałszywe konta... Nie sądzisz, że to nie ze mną jest coś nie tak?
Widzisz, u mnie w rodzinie rozmawia się zupełnie inaczej. Każdy ma prawo do opinii, ale jeśli chce mieć rację, musi to racjonalnie uargumentować. Póki co, nikt nie potrafi w ten sposób prowadzić dyskusji i kończy na stwierdzeniu, że "ja jestem głupia, a on ma rację, bo tak sobie wymyślił". Nie uzyskałam odpowiedzi, a jedynie wyzwiska... Sądzisz, że powinnam traktować to poważnie? Ty byś takie osoby traktował poważnie?
Elo Mordy Kłótliwe ! proszę bardzo
de (. )wikipedia (.org) /wiki/Eyk_Pokorny
magdaxd czy to nie Ty kiedyś do upadłego próbowałaś udowodnić jaki to jestem płytki i nieczuły uznając pewne fragmenty filmu 'Historia małżeńska' jako śmieszne na jego forum ? Czytając Waszą dyskusje mam deja-vu ale nie sposób tego sprawdzić