Przypominam sobie serial od początku i niech ktoś mi odpowie gdzie przepadła przyjaźń Ade & Naomi ? Jak Navid i Dixon mogą być najlepszymi kumplami skoro zadają się z tymi samymi laskami ? Jaką znajomość uważacie za najbardziej trwałą i prawdziwą jak na tak naciągany serial.
Jak na początku lubiłam Silver to teraz mnie wkurza ona jest jak Kelly żadnego faceta nie przepuści, chociaż akurat Kelly lubiłam w BH 90210 Annie jest tak denerwująca jak ona. Liam również co on jeszcze robi w tym serialu. Dixon powinien zginąć a jak znam życie w serialu to przeżyje. Jedyną normalną osobą tutaj jest para Max i Naomi i mam nadzieje, że będą razem do końca. Annie i Navid cóż nie widzę tego Silver i Liama również.
w tym serialu nie ma prawdziwej przyjaźni, jest tylko fałszywa, każdy każdemu najpierw robi świństwo , nie gadają przez rok, a potem nagle się godzą i jest jak dawniej, w realnym życiu tak nie ma
racja i jak dla mnie to powinni skończyć z tą farsą. A co do innego serialu TB również skończyłam na 4 sezonie jakoś nie potrafię się przemóc i obejrzeć 5 sezon.
ja nigdy tego serialu nie oglądałam ale się za niego już od dawna zabieram ... ;)
powiem tak pierwsze trzy sezony jeszcze przetrwałam wydawał mi się dobry ale teraz? uważam, że to pomyłka nie potrafiłam przejść wszystkich odcinków i trudno mi było wrócić 5 sezonu nawet nie zaczęłam. W 4 sezonie jest wszystko za dużo i jest taki misz masz. W ogóle nie są wierni książkom.
ja książek nawet nie czytałam, więc nawet gdybym zaczęła oglądać to porównania bym nie miała, a oglądasz vampire diaries? ;)
tak :) od pierwszego sezonu, i niestety muszę przyznać, że w moich oczach PW robią się nudne zwłaszcza jak zrobili Elenę wampirem boje się co jeszcze wymyślą, mam nadzieje, że nie zrobią z niej ducha a później istoty z nadnaturalnymi mocami jak było w książce.
dla mnie też się staje to nudne , tak mieszają, dają nowe postacie, ale to tylko takie zapychacze, niech wymyślą jeden wątek i ciągna go dłużej jak np. pierwotnych, a oceniasz że co jest lepsze TB czy VD ?
jak na razie to VD jak już wcześniej pisałam TB nie mogłam dokończyć 4 sezonu a w 5-tego już nie oglądam. IV sezon obejrzałam ze względu na Sookie i Erica. VD nadal ciągnę chociaż nie ma rewelacji, zamiast skupiać się na wątku trójkąta Damona Eleny i Stefana który jest nudny to wolę wątek Tylera Caroline i Klausa. Najbardziej boję się, że serial będzie bardziej upodobniał się dzięki scenarzystom a zwłaszcza Plec do książek. Jak 1 sezon był super (VD) to im dalej tym gorzej. Ja wprawdzie liczyłam w 3 sezonie na więcej pierwotnych, ale się pomyliłam.
dla mnie najczęściej nalepsze są pierwsze sezony, jedynym wyjątkiem jest one tree hill gdzie lubię 3 i 4, a trójkąt bardziej kręci mnie Caroline-Tyler-Klaus ale to dlatego że chcę aby w końcu Elena była z Damonem i dzięki temu zakończył by się trójkąt, w którym jest Stefan
mi to już obojętne jest z kim będzie Elena na końcu. NA początku byłam zadowolona z tego, że Elena ani nikt nie wygląda jak w książce (którą uważam za nieporozumienie). Ale im dalej szłam było nudno, może poza pojedynczymi odcinakami. Najbardziej boję się tego, że serial baedziej upodobni się do książki jeśli chodzi o Elenę Stefana i Damona. Teraz oglądam z przyzwyczajenia może z nudów i oczywiście dla Caroline.
Caroline powinna być główną bohaterką, troszczy się o wszystkich, nikim się nie bawi, jest zawsze szczera, uśmiechnięta i wspiera wszystkich przyjaciół