Obejrzałem właśnie nowy odcinek ... ale zwroty akcji, co do niektórych to nie spodziewałbym się ze
zdradzą, już kolejnego odcinka za tydzień nie mogę się doczekać. Serial jest na właściwych torach...
Ja też siedzę i nie wierzę... Musieli zaskoczyć, żeby było ciekawie i zdecydowanie im wyszło. Serial idzie w dobrą stronę.
I cieszę się, że zdążyłam Kapitana Amerykę obejrzeć przed tym odcinkiem.
wydaje mi się, że raczej będzie zgrywał podwójnego agenta i dopiero pod koniec 2 albo 3(jeśli taka wogóle będzie) serii Coulson wszystko cudownie wytłumaczy, że Ward cały czas był z nimi i ich chronił, a przez najblizsze kilkanaście odcinków będzie grał tego złego. Tylko to, że w takim wypadku poświęciliby bez skrupułów V.Hand i 2 agentów jest troche dziwne.
Jeśli Ward nie pomoże wypuścić Gravitona(o którym wie tylko on i Coulson) to chyba możemy być pewni, że nie jest z Hydry...
Swoją drogą myślę, że Triplet może zostać przygarnięty przez Coulsona do drużyny i on z kolei może okazć się agentem Hydry pracującym dla Garretta.
Niby podwójny agent jest logicznym posunięciem, ale wykoszenie Victorii Hand i dwóch strażników trochę zbija z tropu.
A może...
...co jeśli podczas tej wymiany zdań pomiędzy Coulsonem i Wardem, Coulson kazał tym sposobem zyskać zaufanie u Garretta wiedząc, że przywrócą Victorię i żołnierzy za pomocą tej próbki krwi czy tym samym sposobem co Coulsona/Skye?
Mam nadzieje, że lek został już zniszczony i nie będziemy oglądać już więcej cudownych zmartwychwstań :D
mi się wydaje że jeśli już to zamiast zwykłych naboi miał tam jakąś substancje co zatrzymuje serce na jakiś czas, dendrodotoksyna czy coś podobnego, nie raz tak w różnych filmach bywa, wiec wszystko możliwe :)
było troche dużo krwi ale może tak było... irytują mnie te ciągłe zmartwychwstania :D Fury, Coulson, Skye to już staje się nudne :D
Przy Furym tak oficjalnie powiedzieli, ale nie wiesz co się może okazać kiedyś. On dostał naprawdę od ziomwego żołnierza, który na pewno nie strzelał dendrotoksyną, a Kapitan był cały czas przy nim, nie wiemy czy tak naprawdę go nie wskrzesili.
Świetny odcinek. Trzymający w napięciu. A zakończenie z Wardem to już w ogóle masakra. Pytanie czy naprawdę zdradził, czy odegrali scenkę, by mógł przeniknąć w szeregi Hydry? :) Trzeba przyznać, że serial się rozkręca.
Nikt z nich nie zdradził bo to serial dla dzieci z podstawówki, i jakby ktoś zdradził to byłoby im smutno. Tak samo nikt z nich nigdy nie zginie. Jak chcecie jakąś zdradę to poczekajcie, aż Marvel zrealizuje Daredevila dla dorosłych, do tego czasu nie nastawiajcie się na to, że twórcy czymkolwiek takim jak zdrada was zaskoczą.
Według Twojej definicji tylko Gra o tron i 24 załapują się jako seriale nie dla dzieci z podstawówki. ;) Oczywiście jeśli jako wyznacznik "dojrzałości serialu" przyjmiemy morderstwa i zdrady głównych bohaterów.
Tylko że wtedy Agenci Shield wpasowują się w ten "wyznacznik", ponieważ w tym odcinku trup ściele się gesto. :P
Nie wiadomo na razie czy żyje czy nie. To jest Marvel. Tutaj nie można być pewnym, że ktoś umarł naprawdę nawet jeśli wpadł do silnika odrzutowca i został zmielony na milion kawałeczków
Na chwile obecna wydaje sie ze jednak nie ma juz Hand. W prawdzie nie zdziwilabym sie, ze ta zdrada Warda byla tylko zaaranzowna lub ze podadza jej ajemniczelekarstwo. Czas pokazee.
może ty już lepiej przestań się gdziekolwiek wypowiadać, jak na razie to parę osób w MCU zdradziło tak jak tutaj kilka osób w serialu.
Chyba tak w końcu zabił nawet Victorie Hand. Zastanawia mnie tylko jedno czy od początku Ward pracował z Garrettem czy oboje o sobie nie wiedzieli.
Też się cieszę że byłem w kinie na Kapitanie bo ciężko było by to ogarnąć troszkę... no i w tym odcinku była mowa że Fury nie żyje, łatwo można się domyślić, że jeżeli teraz serial idzie równo z filmem, jakie następstwa niektóre mogą się wydarzyć teraz.
Kolejny odcinek jest już przy samej końcówce filmu, Hand informuje agentów, że Kapitan zniszczył Helicarriery, jednak nie odnaleziono go. W dobrą stronę idzie serial, ciekawe czy Ward okaże się podwójnym agentem. Póki co nie wiedzą czy Zola był Jasnowidzem, więc jest jeszcze to.
jackson pojawi sie w ostatnim odcinku wiec podejrzewam ze sobie z coulsonem co nieco wyjasnia...:p
Teraz wiemy dlaczego robili przerwy :) Czekali na premiere Winter Solidger zeby polaczyc z upadkiem shield i powstaniem Hydry :)
W takich właśnie chwilach żałuje, że nie mam kina po drodze i pewnie będę musiał czekać minimum pół roku na porządną wersje z napisami w internecie :(
Muszę przyznać że to najlepszy i najciekawszy odcinek serii(względem akcji).Gra aktorska sztywna ,bez polotu ,brak efektów ,a to przecież Marvel.Gdyby cały sezon był taki jak ten jeden odcinek to byłoby całkiem przyjemnie.Z drugiej strony jaramy się tym powiązaniem z Zimowym Żołnierzem ,gdyby nie to mogło by to wyglądać nieco inaczej(czyt,gorzej).
Ale nie wygląda gorzej, dzięki temu właśnie, że w końcu czuć, iż to jeden i ten sam świat MCU. :) Jak na pierwszy serialowo-filmowy crossover Marvel naprawdę daje sobie radę. Oby poziom nadal wzrastał, a przynajmniej utrzymał się na tym samym poziomie.
Samo czucie to nie wszystko ,chcę więcej tak jak należy ale to tylko serial i tu czekam na kolejne filmy.
Nic w tym serialu nie jest na właściwych torach, nic w tym serialu nie jest dobrze zrobione, w szczególności dialogi. Nadal nie da się tego oglądać.
no według mnie troche nieracjonalne jest oglądać coś czego jak sam napisałeś nie da się oglądać chyba, że z przymusu albo z obowiązku.
Zbyt dosłownie to traktujesz. Chciałem tylko dosadnie napisać, że serial mi się strasznie nie podoba. Lubię to uniwersum, dlatego też staram się oglądać to co jest z nim związane.
no napisałeś, że oglądasz by ocenić co byłoby mega dziwne, że poświęciłeś ponad 11 godzin po to aby napisać komentarz na forum :)
też lubie to uniwersium i dlatego oglądam, a serial jak dla mnie idealny na oglądanie jednym okiem podczas śniadania. Interesujące jest tylko to co naprawde stało się z Coulsonem, czym jest Skye + jakieś smaczki dotyczące innych filmów MCU.
Gratuluję samozaparcia. Bo ja nie mogę się zmusić do oglądania seriali które mnie wkurzają :)
Inni z kolei piszą "Jak możesz ocenić film, jak przestałeś oglądać po 10 minutach?", więc on mimo, że mu się nie podoba, chce dopatrzeć do końca........to też na niego naskakują inni ludzie :P:P:P. Jakie to.....normalne :).
Ta ,a potem powiesz obejrzał 5 odcinków i troluje a co każdy ma prawo powiedzieć co o tym serialu myśli ,byle grzecznie.Tu nie widzę nic nie grzecznego.Po za tym pojadę klasykiem każda opinia jest jak d.pa każdy ma swoją.
potem raczej powiem, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem skoro sądzisz, że swoją wypowiedzią skrytykowałem Prokuratora24.
No a co zrobiłeś?To była ironia ,sorry nie poszło ci.Nigdzie nie napisałem że go krytykujesz ,bardziej wypominasz.Spotkałem się już z czymś takim więc się nie dziw.Ludzie zobaczą kiepskiego pilota i po nim oceniają cały serial wiec daruj.
To jest forum internetowe tutaj opinia osoby, która oglądała 7 minut serialu jest tak samo ważna jak opinia osoby, która oglądała cały wszystkie odcinki po 3 razy.
Serio nawet ta przedpremierowa.Gratuluję inteligencji ,więc tak 7 min serialu/filmu to dla ciebie dość aby wystawić obiektywną ocenę.
Nadal nie czytasz ze zrozumieniem. Nikt tutaj nie pisał o obiektywniej ocenie. Piszę o tym, że opinie w komentarzach nie mają żadnego znaczenia. Nie potrafiąc dokładnie przeczytać i zrozumieć tego co napisałem, jesteś doskonałym tego przykładem. Nawet nie wiesz czy pacjent piszący tutaj wogóle oglądał film. Musisz być bardzo naiwny skoro wierzysz w to co przeczytasz w internecie.
ja mam takie pytanie bo juz nie ogarniam: zola jest clairvoyant'em? wszystko idealnie mi pasuje, plus to ze mike ma niby wrocic do shield ( nie bedzie dostawac wiadomosci ), ale w serialu za kazdym razem oskarzaja kogos innego.
a czy Clairvoyant nie rozmawiał przez telefon z laską w sukience w kwiatki? I miał normalny męski głos, a nie jak syntezator głosowy z końca lat 90?
równie dobrze jasnowidzem mógł być Pearce albo tak naprawde nie ma Jasnowidza jest tylko grupa zarządzająca HYDRĄ, której Jasnowidz służy jako słup do manipulowania Stonogą.