Film jest niesamowitą fantazją reżysera. Pozostaje tylko zarys poszczególnych wątków, sens głównej historii i tyle - reszta jest całkowicie przeinaczona, pozbawiona uczuć i charakteru. W książce wszystkie postaci miały hart, zacięcie, w filmie postawiono puste lalki - a wydawałoby się, że to w filmie łatwiej przedstawić emocje... Odsyłam do książki, naprawdę warto :)