Zakładam ten wątek dla wypisanie wszystkich absurdów które pojawiły się w pierwszych dwóch
odcinkach!!!
To też mnie zajebiście zirytowało, szczególnie z tą łuską. Nawet pamiętam, że wtedy sobie pomyślałem "ta jasne , już znalazła łuskę". Jakoś też mnie wkurzał moment kiedy przymierzała (pseudo snajperka zasrana), wielka pani detektyw (tfu). Mam nadzieję, że wymienią ją na kogoś innego albo w następnych odcinkach będzie mniej irytująca.
Jeszcze jedna ciekawa rzecz, jak w drugim odcinku, był powrót do dawnych lat z alcatraz i naczelnik strzelał z karabinu w puszki i skazaniec powiedział mu żeby trzymał on niżej ramię, oczywiście od razu naczelnik stał się niezawodnym snajperem. Wystarczyła jedna wskazówka.
Pomysł na serial super, wręcz identyczny jak w The 4400, lecz bardzo słabo wykonany.
Nigdy nie strzelałeś z karabinu. Szkoda naszych wyjaśnień.
Postrzelaj to zobaczysz o co chodzi.
po prostu durniutki serialik o tłustej blondynce, jak ona mnie wkurza swoja głupotą, pozerstwo, głupota, tandeta, poprawność, i ta durniutka blondyna
Skoro Cię tak wkurza swoją głupotą, pozerstwem, głupotą, tandetą i poprawnością, to po co oglądasz w ogóle ten serial? Nie podoba mi się - nie oglądam.
Reklama dźwignią handlu :) Teraz czas na weryfikację... i stąd ta krytyka, a jest co krytykować, oj jest :)
...po pierwsze nie z przypadkowych osób bo laskę włączył do grupy dlatego,że jest krewną poszukiwanego więźnia a miał ją wcześniej na oku...
-dla mnie absurdem jest to,że osoby z lat 60tych bez problemu odnajdują się w obecnych czasach i nawet te czasy obecne ich nic nie dziwią...
-faktycznie Han Solo powinien napisawszy tyle książek zainteresować się dalszym losem 300tu więźniów a miał to gdzieś...
Absurdy absurdami, gorzej ze mialam nadzieje na to, iz obecnosc Sama Neill`a nie moze sie zmarnowac.
zawsze mi się podobało w amerykańskich serialach to, że odkrywały zupełnie nową plejadę aktorskich "indywiduów:)"
, ewentualnie wstawiało się jednego sławnego aktora aby podnieść wartość marketingową produkcji i odkurzyć jego karierę. Niestety w alcatraz, mamy gromadę średnich aktorów mocno kojarzących się z innymi produkcjami i przynajmniej dla mnie nie koniecznie pasujących do ról im przypisanych. Pewnie stworzyli ten serial po to aby nie marnowały się kontrakty lojalnościowe aktorów którzy nie znaleźli normalnego zatrudnienia po okresie ich krótkiej świetności w produkcjach typy "Lost" i innych.
Tak zwane pozamiatanie pod dywan i próba wyciągnięciaz z tego kasy przez nadmierne promowanie kiepskiej produkcji.
6 odcinek za nami. Jak to jest, że głowa sekcji specjalnej Hauser dał się tak łatwo zrobić. Sekcja składa się z pisarza, policjantki, Hausera, pani doktor i 3 kolesi w laboratorium - dajcie spokój. Gdzie zapasowy telefon, jakiś nadajnik GPS w bucie.
Na dziesiątki min akurat jedną zrobił specjalnie dla Hausera wiedział, że tam będzie. Szef saperów, który dopuszcza policjanta bez zabezpieczeń w miejsce "0", sam zachowuj się jak idiota bez przeszkolenia
Z więzienie giną więźniowie i strażnicy, a rodziny strażników gdzie się podziały skoro w 2-3 odcinku było wspomniane, że rodziny żyły na wyspie. Cały czas pływają promem na wyspę i z wyspy, a gdzie helikoptery łodzie motorowe FBI. Replika więzienia pod ziemią to musi być jakaś grubsza sprawa. Zachowanie policjantki woła o zlitowanie jak ona wyszła ze szkoły policyjnej. Hauser przynajmniej strzela i trafia, nawet do bezbronnych. Ciekawi mnie czy ten łysy naczelnik też zniknął, chyba najlepsza postać w serialu.
Serial ma/miał potencjał lecz przez masę głupich scen mocno traci. Był pomysł, dużo pytań lecz giną one w może bezsensownej papki. Na 6 odcinków 3 lepsze 3 gorsze. Serial chyba nie jest dla 12-13 latków skoro są w nim pokazane urwane nogi, strzelanie do osób w wesołym miasteczku itp. to dlaczego jest on robiony dla widza na poziomie 12-13 latka.
Jak narazie te wasze wszystkie rozkiminy co tu jest nierealne zostaly rozwiane i pewnie z biegiem czasu bedzie wiecej informacji. A takie narzekanie na temat co jest niedorzeczne w serialach filmach to naprawde musialbym nie ogladac wiekszosci.
Jakby wszystkie były na takim poziomie jak powiedzmy archwium X, to by Ci czasu nie starczyło.
Z tego powodu trzeba oddzielać ziarna od plew.
I uwierz mi z "Alcatraz" chleba nie BĘDZIE!!!!
jestem po 7 odcinku...generalnie serial średni bardzo - gdyby nie tajemnicza otoczka i całkiem ciekawe życiorysy pojawiających się kolesi - słabiutki kryminał/sensacja. Póki co banalny, przewidywalny i ... nudny. Co do LOST - bez porównania. Takie moje subiektywne. Obejrzeć z barku laku moszna:)
Mnie tylko zastanawia,jak to możliwe że ten typ co uciekł ileś tam lat temu... dziś znów ma tyle lat co wtedy 30-20... a jego brat , tego co zastrzelil w 1 odc. to zwykly dziadek. Rozumiem S-F i te sprawy... ale bez jaj to ma byc serial dla doroslych widzów,nie komix... jak dla mnie lipton max 2/10 , dooglądam jeszcze 2-3 odcinki i zostawie chyba to bo nie ma sensu, juz tutaj wyczytalem kilka nie dociągnieć których zapomnialem.Ogólnie fajny pomysł,wykonanie mizerne...
P.S. I te więźienie w lesie.... hehehehehe przypomnialo mi sie Power Rangers wtedy :)
no ok.... teraz druga kwestia ;
jak to możliwe ze oni wtedy mieli po 20-30 lat , a dziś to staruszkowie a on ma dalej te 30?
to ten element SF? przejscie w tym drzewie do wieźienia to niezła bajka po całości...
No właśnie to jest SF. Ludzie zniknęli na pięć dekad, teraz powracają i okazuje się, że dla nich nie minął nawet jeden dzień.