Przecież to ma zupełnie inny styl. Każdy odcinek jest inny. Mi to przypomina bardzo Czarne Lustro. I tego się będę trzymać. A szukanie porównania do AHS to jak porównanie kiełbasy do parówki. Niby podobne, ale smak inny. Póki co obejrzałam 1 i 2 odcinek 3 sezonu i mega mi się podoba.
Gdzie jakiś morał, groteska, chociaż jakiś zaskakujący finał? Póki co to nudne odświeżenie serii, pomysły ewidentnie się skończyły, sezon 3 to już jakaś mierna kopia Black Mirror z wątkiem thrillera w tle. Czy po 6 odcinku jest jeszcze sens to oglądać?
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem