zgadzam się

Mnie też nie przekonał, ale może to kwestia tego, że tu miał kilka minut roli i nie mogliśmy się przyzwyczaić do nowego "wcielenia".
Na samym początku oglądania Asylum stwierdziłam, że Jessica tak bardzo nie pasuje mi do tej roli, że masakra. A potem co? Mistrzostwo świata.
Aczkolwiek powiem, że do samego końca (jestem w 12 odcinku) nie przekonałam się do Evana w roli skrzywdzonego człowieka. Zdecydowanie bardziej przekonywujący i pociągający jest w roli Tate'a :)

Może i masz rzeczywiście racje. Evan jednak w jakimś tam stopniu się sprawdził, a przynajmniej nie raził tak jak Dylan. Zwykle tego typu postać(psychopaty) kojarzyła mi się z totalnym oblechem? A pamięć po nim z pierwszego sezonu, tylko to dobiła. Więc albo dostał nie odpowiednią rolę, albo nie potrafi grać, albo tak jak mówisz nie zdążyliśmy go "poznać".
Ja z kolei, jestem pod wielkim wrażeniem Lily Rabe, a w szczególności patrząc na to że zagrała dwa zupełne różne charaktery w jednym sezonie, i zrobiła to perfekcyjnie :-). Rola w trzecim sezonie tylko to upieczętowała. Szkoda że nie możemy jej teraz oglądać.