Mam problem z logiką w serialu.
Laski wiążą kolesia ze sklepu, żeby nie mógł głosować i ten musi obciąć sobie rękę, żeby koniecznie głosować na Trumpa.
A później ręka w rękę spiskują razem. Przecież mieli całkowicie inne wizje świata, więc co niby chcieli uzyskać?