skoro żywych ( nie chcę za dużo napisać, ale chyba będziecie wiedzieć o co mi chodzi) ..... to marwych Zoe :D

Ja tez wiem .... spokojnie ... znam fakty :-) :-)

Kurde :) i tydzień czekać :(

No niestety ... jeszcze sobie jeszcze raz na noc Bitchcraft ... oh genialna sciezka dzwiekow ... mmmmm

Dowiem sie skad takie info? ;)

teaser 2 odc np :)

Skoro przywrócono z martwych Madame LaLaurie to zapewne Misty sama sie wskrzesi a potem w magicznych okolicznosciach pojawi sie Kyle. Takie są moje ciche nadzieje ;) Jak na razie nie zachwycił mnie pierwszy odcinek, a raczej rozśmieszył mnie motyw morderczej pochwy Taisy. Zobaczymy co będzie dalej.

Tu wszystki jest mozliwe

Hm, a ja obstawiałabym, że Madame LaLaurie nigdy nie umarła - dekokt czarnoskórej szamanki ją tylko uśpił przedłużając jej życie (zahibernował?) jako w zamierzeniu niekończące się pasmo udręki...

tez tak pomyslalam

tak samo ...

Ja także o tym pomyślałam :)

:-) :-) :-) :-) wychodzi na to ze nie jestesmy tacy glupi :-) :-) hhah

Powiedziałabym, że po prostu to nie jest zbyt wysublimowane XDD

Dobra faceci mnie znienawidzą, ale muszę poruszyć kwestię ubioru . Moim zdaniem genialnie sie zapowiada, te ich kapelusze czarne stroje, wiem, wiem - jak to czarownice,ale bałam sie że za bardzo "nowocześnie" będzie to potraktowane. Sama przyjemność oglądać je w tej czerni. A co do samego odcinka, to jestem bardzo mile, moze nie zaskoczona ale usatysfakcjonowana :)

:D

Oj, to prawda, jak te czarownice wyszły "na miasto", to to bosko wyglądało.

ubiór bez zarzutu

Odcinek super, tak inny od 1x01 i 2x01 a jednak jest to co najważniejsze czyli KLIMAT. Chyba najlepszy odcinek jaki obejrzałam w tym tygodniu ze wszystkich seriali, nie wiem kiedy zleciał, dopiero był początek a tu już koniec... :) Chcę następny!

:):):):) musimy troszkę poczekać ... one week

Tak niewiele a tak wiele...!

wytrzymamy ... jak na razie zaczęło się całkiem dobrze ... :D

mroczniejsza wersja serialu Czarodziejki... ja jestem zawiedziony narazie

zobaczymy jak akcja się rozwinie

Ja również jestem póki co zawiedziony, przede wszystkim brakiem klimatu i tej aury tajemniczości a za to wysyp postaci z mnóstwem rozmaitych mocy. Jest jakoś też sterylnie, a dialogi wydają się być pisane na kolanie ("nadchodzi burza i czas nieszczęść"). Oczywiście moim skromnym zdaniem. Początek z Madam La Laurie niezły, aczkolwiek zapożyczenie maseczek z krwi, czy wręcz kąpanie się w tym płynie ustrojowym to ewidentne zapożyczenie z historii Elżbiety Batory, z tą różnicą, że ta ostatnia wykorzystywała do swoich celów dziewice.

W chwili obecnej to właśnie takie mroczniejsze "Czarodziejki" i "Harry Potter". :P Zobaczymy jak się akcja rozwinie, ale mam niejasne wrażenie, że komentarz Jessici Palmer, że to jest jej ostatni sezon w tym serialu (w sensie nie jest zainteresowana dalszą współpracą) ma drugie dno :P

I jeszcze to niejasne wrażenie, że podkład muzyczny składał się z dwóch kawałków: openingu oraz tego kawałka "la la" spamowanego przez cały odcinek.

Eeee, to już jest czepialstwo. Pewnie gdyby się doszukać to do pierwszego i drugiego sezonu na pewno można znaleźć historyczne, autentyczne wydarzenia i postaci przypominające te z serialu... Tak samo kojarzenie "wiedźmy - czarodziejki - harry potter" jest dosyć płytkie, to tak jakby wrzucić wszystkie filmy i seriale akcji, wrzucić do jednego worka i powiedzieć że wszystko to "James Bond".

otoz to !

agree ... lepiej bym tego nie ujęła :D

Ja się nie czepiam 1 i 2 sezonu bo są świeżym powiewem starych powiadań grozy. A to nawiedzony dom, a to szpital psychiatryczny z lekarzami-sadystami. I takie samo miałem nastawienie do 3 sezonu - oczekiwałem nowego podejścia tematu wiedźm po wszystkich wiedźmach z Salem i tym podobnych. Postacie w poprzednich częściach był fajnie skonstruowane i wiadomo, że były rozmaite nawiązania do klasyki horroru, ale jednak twórca potrafił zrobić to tak, że wciąż można było coś nowego odkryć i znakomicie się bawić. W 3 sezonie na samym starcie mamy przejście z horroru-grozy opatulonej całunem tajemniczości do już typowej fantastyki ociekającą super mocami. Początek miał klimat pomimo oczywistej kalki postaci, ale dalej nie uświadczamy ani suspensu, ani dobrych dialogów, za to akcja gna jak szalona. Uważam, że nie fair jest zarzucanie "płytkości" na podstawie wyrwanego z kontekstu zdania ale rozumiem, że była potrzeba abym rozbudował swoją myśl. Póki co moim zdaniem Coven nie sięga zawieszonej dość wysoko poprzeczki.

dla mnie to takie bardziej "grozidło" skierowane do nastolatków, jakieś cudne moce czarodziejek, strasznie to cukierkowe, moim zdaniem twórcy strasznie obniżyli poziom po 2 bardzo udanych poprzednich sezonach

W sumie nie ma się co wypowiadać, jak na razie każdy z nas obejrzał tylko pierwszy odcinek. Poczekamy, zobaczymy. Poza tym każdemu podoba się co innego. Na pewno nie będzie to sezon na podobieństwo The Secret Circle albo The Vampire Diaries ;)

Kiedy obejrzałam pierwszy odcinek pierwszego sezonu zastanowiłam się dlaczego ktoś mi to w ogóle polecił. Dopiero po namowach obejrzałam dalsze odcinki i pozytywnie się zaskoczyłam.
Po pierwszym odcinku drugiego sezonu pomyślałam "oj dużo słabsze to będzie niż pierwszy sezon", a z czasem rozwoju akcji Asylum okazał się być genialnym sezonem.
Dlatego też jestem teraz daleka od uprzedzeń do całej serii i wysuwania wniosków po obejrzeniu pierwszego odcinka. Może nie zachwycił, ale i nie rozczarował, a zapowiedź drugiego jest bardzo intrygująca.

KTO TO JEST JESSICA PALMER ?!?!?!

Spokojnie, chodziło mi o Jessice Lange.

uff :D przez Ciebie przewaliłam pół internetu xD

hahahaahh :) jesteście świetni :D:D

a to akurat nietrafione, bo postać madame LaLaurie istniała naprawdę - była seryjną morderczynią z Nowego Orleanu, która torturowała niewolników - tak jak mniej więcej pokazał serial ...conajwyżej prawdziwa madame mogłaby się zainspirować Elżbietą, która żyła jakieś 2 wieki przed nią :D

Ciekawe spostrzeżenie. :)

O! Tego nie wiedziałam :)

Odcinek niesamowity, nie ma co się rozwodzić.

Ale za nic nie mogę się przyzwyczać do nowej roli Sarah Paulson, z kobiety, która pokonała swoje demony, morderców, osiągnęła taki sukces, teraz jest miernotą. To tak trudne do przestawienia się na jej nowe wcielenie.. Ale czuję, że twórcy szykują nam jakąś niespodziewankę w tej kwestii.. :)

Ach i szukam tego charakterystycznego motywu "la la la", wie ktoś co to? Czy to tylko na potrzeby serialu?

http://www.youtube.com/watch?v=0LosIXte1V0

Motyw 'la la" najbardziej wpadł mi w ucho.Jednak nie wiadomo,czyja to piosenka? Pewnie nagrana specjalnie na poczet serialu.

Ach,już znalazłam autora :D

James S Levine zapomnialam napisac

O, dziękuję bardzo :)

O, proszę :D

Co do Sarah to się rozkręci ... :):):)

Wchodzę, patrzę i nie dowierzam. Pilot został oceniony na 8.8??? To lekkie przegięcie. Fakt, zapowiada się ciekawie, ale nic ponad to. Jeżeli cały sezon będzie taki jak pilot, to nie wiem co w tytule robi napis horror. Chyba powinni to wyciąć. Zdaje mi się, że twórcy poszli na przyciągnięcie nowych widzów, (o czym świadczy najlepsza oglądalność w historii), przez co ucierpiał na tym serial. Sam temat czarownic wydaje się być mało straszny, bo niby kogo może on przyprawić o dreszczyk emocji? Boję się, że zrobi się z tego obyczajówka dla masowej publiki. Na plus uważam zatrudnienie Emmy Roberts - przynajmniej jest na co popatrzeć ;)
Nie chcę być złym wróżbitą, jednak przewiduję najsłabszą część...

Ja jestem zachwycony pierwszym odcinkiem, to jest niemal dokładnie to czego się spodziewałem. Jedyne co mi delikatnie przeszkadza to to że czarownice mają "dary", wolałbym żeby po prostu potrafiły czarować, oczywiście nie tak jak harry potter z różdżką czy zaklęciami, ale może tak bardziej zbliżone do tego jak wyglądało czarowanie w "szkole czarownic". Trochę też jakoś tak śmiesznie wygląda kiedy Fiona czy Madison machają rękami, coś mi w tym nie pasuje, ale może dalej to będzie wyglądać lepiej.
Podobają mi się postacie, na punkcie niemal każdej oszalałem.
Teraz zastanawiam się co ten kamerdyner pozbawiony języka tam robi, jaka jest jego historia i dlaczego Fiona lubuje się tak w czarnym?
Najbardziej podoba mi się scena jak czarownice zwiedzają Nowy Orlean i jak Emma Robierts, Madison podajże, jednym machnięciem ręki przewala autobus. Oczywiście czekam na następny odcinek z taką niecierpliwością z jaką czekałem na pierwszy i idę po raz trzeci obejrzeć Bitchcraft.