PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=616381}
7,7 90 tys. ocen
7,7 10 1 90363
6,6 29 krytyków
American Horror Story
powrót do forum serialu American Horror Story

Finał

ocenił(a) serial na 8

W kategorii, najgorszy finał serialowy AHS zdetronizował u mnie nawet The Killing Położyli cały serial Czuje tylko niesmak

blackfield1

I jeszcze z tym półtoragodzinnym finałem nieźle dali d.upy. Raptem 10 minut więcej, to kpina i robienie sobie jaj z wszystkich sympatyków AHS. Szkoda słów, lepiej przemilczeć.

ocenił(a) serial na 10
sojer_mistrz

Dokładnie ,miało być półtorej godziny... Powiem tak, ja od początku miałam z tym serialem tak,że nie był on dla mnie jakiś genialny ale miał jednak "to coś", ogladałam z odcinka na odcinek bo jakoś mnie ciekawił , co tam dalej sie wydarzy . Problem w tym że po paru odcinkach stał się bardzo przewidywalny jak dla mnie . Jeżeli chodzi o finał to są to mieszane uczucia ,był właśnie przewidywalny i chyba niczego nowego nie wniósł . Ben dołączył do swojej martwej rodziny, wprowadziła się nowa rodzina [nie sądziłam że nastąpi to tak szybko, myślałam że to raczej mógłby być materiał na pierwszy odcinek 2 sezonu], Constance zabrała dziecko mysląc że w ten sposób uchroni je przed jego "morderczym " losem że tak powiem, ale jak widać było w ostatniej scenie trzymanie tego dziecka z dala od Murder House w niczym nie pomogło i raczej nie pomoże... No to szykują się przygody Antychrysta na drugi sezon :), może wprowadzi się nowa rodzina która nie da się tak łatwo przestraszyć ? nie wiem , troche masło maślane z tego wyszło pomimo całej sympatii dla serialu :D

MaddieStory

Ale o jednej kwestii trzeba powiedzieć - półtorej godzinnym rozczarowaniem jesteście sobie sami winni, bo już kawałek czasu temu było powiedziane, że finał będzie liczył taką samą ilość minut jak inne odcinki.

Sickert

1,5 godziny Z REKLAMAMI! Jeśli ktoś nie rozumie, co oznacza 90 minut emisji, to jego własny problem ;).

Goku

Największym problemem jest jednak to, że mało wiesz, a głos zabierasz. Weź sobie popatrz w program telewizyjny stacji amerykańskiej FX i zobaczysz ile trwał serial łącznie z reklamami. 70 minut!!!!

P.s. Nawet na zdrowy rozsądek, weź pomyśl, jak mogło być 90 minut z reklamami, skoro rzeczywisty czas serialu trwał tylko 50 minut. To co, przez niecałą połowę czasu antenowego przeznaczonego na serial (40 minut) puszczali reklamy?

ocenił(a) serial na 6
Goku

Wiele seriali ma finały, które trwają 1,5h więc oczekiwania były rozsądne. Ale okej załóżmy, że chodzi o to, że 40 min uznajemy za 1h i oryginalnie to dwugodzinny finał miał trwać zegarowe 1,5h. Nawet wtedy wychodzi, że finał powinien trwać przynajmniej te 60 min. Rozczarowanie z powodu czasu trwania dlatego jest zrozumiałe, bo producenci obiecywali prawie podwójny odcinek, a otrzymaliśmy parę dodatkowych minut. Zresztą całą akcję finału można by zamknąć w 20-minutowym formacie sitkomu co by najlepiej do niego pasowało:P

ocenił(a) serial na 7
Sickert

A to wszystko przez Glee -.-

ocenił(a) serial na 9
MaddieStory

nawet nie żartuj z tym antychrystem. jeżeli tak będzie, to będzie to gówniany serial.

ps. półtoragodzinny finał oznacza póltorej godziny ale razem z reklamami.

keeveek

to szkoda tylko, że jednak trwał 70 minut z reklamami, a nie obiecane 90.

blackfield1

Serial, na którego finał najbardziej czekałem, niestety zawiódł po całości. Śmierć Bena była najbardziej tendencyjnym i do przewidzenia rozwiązaniem. A liczyłem na jakiś ciekawy pomysł chociażby z uwagi na fakt, że zamówiony jest drugi sezon - i przez takie zamknięcie spraw nie mam najmniejszego, jak miałby wyglądać. Dobre duchy łączą siły, aby pokonać Zło Wcielone?

Na marginesie - motyw wystraszenia nowej rodziny przypominał mi jakoś paradoksalnie motywy straszenia z kreskówki "Kacper": "Bu! (a teraz uciekacie!)".

ocenił(a) serial na 8
Sickert

A mi z Beetlejuice : P

blackfield1

Jestem kompletnie zdruzgotana tym finałem. Może nie oczekiwałam fajerwerków, no ale czegoś na poziomie na pewno. Tymczasem nie wiem, śmiać się czy płakać? Straciłam apetyt na 2sezon.

blackfield1

Totalne dno, w ogóle co to miało być, taka nuda... a ten motyw z tym dzieckiem, co to k *rwa jest OMEN !?!?! Już mogę wytrzymać , ze serial przypominał meijscami Amytiville i Nieznajomych ... ale robienie z tego OMENA !? twórcy nic ciekawego nie wymyślili w tym serialu, nic mnie jakoś nie zaskoczyło, musze przyznać że fajnie się go oglądało ale to nie było jakieś WOW, a zakończenie, takie zwykłe, książkowe zakończenie. Nie wyobrażam sobie na chwilę obecną drugiego sezonu, tzn. na pewno nie bd czekał na niego z jakąś niecierpliwością, bo dla mnie trzonem tego serialu są Harmonowie, a oglądanie kotleta co nowa rodzina jest lub że jakiś Antychryst sobie po świecie lata to sobie serial o wampirach oglądnę ;p wolałbym aby serial się skupił na tajemnicy jak rozwiązać problemy tego domu, a nie zagrożenia ogólnoświatowego jakimś dzieckiem, takie cvoś jest dobre na jakiś prequel serialu a nie na sam serial.

ocenił(a) serial na 9
steepien

APEL DO REŻYSERA "ZMIEŃ ODCINEK FINAŁOWY - BO TO KLAPA TOTALNA I NIE MA NIJAK PORÓWNANIA DO WCZEŚNIEJSZYCH ODCINKÓW"
Poczułam się trochę tak jakby gatunek serialu z horroru przeszedł w komedie!
No powiem szczerze nie było żadnego WOW z tym finałem, ja naprawdę myślałam, ze będzie dłuższy ten odcinek a tu BUUU! Cały dzień chodziłam nakręcona, czekając na jakieś ciekawe rozwiązanie a tu LIPA! To z Benem mi się sprawdziło, że zawisł dużo wcześniej był przeciek!

Wszystkiego jasno nie wyjaśnili, np. sprawa Tate'a? Zgadzam się powinni się skupić na historii domu i wyjaśnić dlaczego duchy nie mogą go opuszczać. Jak sądzicie zobaczymy Harmonow w 2 sezonie, na który przyznaje bez bicia smak trochę straciłam?

ocenił(a) serial na 7
JOANNA108

W świecie wykreowanym przez Murphy'ego duchy, obojętnie, czy ktoś umarł w domu, czy jak dzieciaki zastrzelone w szkole, nie mogą opuszczać miejsca swojej śmierci w inny dzień niż Halloween. To było już jasno powiedziane w serialu

JOANNA108

A co jeszcze można wyjaśnić w sprawie Tate'a? Chłopak jest socjopatą, nie ma żadnej moralności, potrafi zabijać kompletnie wyłączając emocję i do tego manipuluje ludźmi do osiągnięcia własnych celów. Ludzie się tacy rodzą, nie zawsze stoi za tym jakaś wielka trauma i na pewno, za to co zrobił Tate nie były odpowiedzialne "złe duchy z Murder House".

ocenił(a) serial na 8
Aljen

Nie jest socjopatą, bo nie czułby nic do Violet, ani nie chciałby wybaczenia Wzięli coś z socjopaty, coś z nadwrażliwca i innych psychicznych i zamknęli to w jednej postaci.

blackfield1

Ale to co czuje do Violet z żadnej strony nie jest normalne, to bardziej uzależnienie niż miłość. Poza tym on chce wybaczenia tylko od Violet, żeby do niego wróciła, nie wydaje mi się, żeby było mu źle z tym co zrobił, jest nieszczęśliwy tylko dlatego, że ona się dowiedziała o tym co się stało i już nie chce z nim być.

blackfield1

Dla mnie serial był rewelacyjny. Jedne odcinki trzymały w napięciu i intrygowały inne były trochę mniej interesujące, ale wszystkie tworzyły jedną całość. Z każdego odcinka poznawaliśmy jakąś cząste historii tego domu.

Natomiast to co zrobili z ostatnim odcinkiem było kupą śmiechu. Motyw, w którym wystraszyli nowych właścicieli przywiódł mi na myśl "Scary movie", bo tak też się czułam jak go oglądałam - tylko pękać ze śmiechu tyle, ze to śmiech politowania.
Odniosłam wrażenie jakby za dużo chcieli w tym odcinku pokazać i napisali scenariusz na kolanie - trochę tego i tamtego.
Skupili by się na jakimś zgrabnym zakończeniu, które by nas wprowadziło w kolejny sezon, a tak jakby komuś znudziło się opowiadanie historii i aby ją zakończyć rzuca tekstem "i ten spotkał tamtego, ten poszeł do tego, wszyscy zmarli, dziecko jest mordercą, koniec histori, dobranoc , śpij już"

ocenił(a) serial na 7
blackfield1

Zgadzam się, padaka po całości. Jeszcze na 5 min przed końcem liczyłem na coś co wbije mnie w fotel. Nie liczyłem, że Tate junior stanie się następcą Damiena. No i o czym teraz ma być drugi sezon, o powstrzymaniu małego, czy może o tym jak Ben z rodzinką straszą każdych nowych właścicieli domu? A najzabawniejsze było, że złe duchy sobie odpuściły i postanowiły nie przeszkadzać tym dobrym w wystraszeniu nowej rodzinny. Cool zmieniam ocenę na 7/10, bo jednak cały sezon był fajny poza finałem.

Robert831231

Drugi sezon najprawdopodobniej będzie opowiadać zupełnie inną historię ;).

ocenił(a) serial na 7
Goku

A to jeszcze zabawniej, czyli miało się zakończy happy endem plus niepokojem, że Tate jr. zrobi coś gorszego od tatusia, wow :P

Robert831231

Swoją drogą, nie rozumiem tych narzekań na pomysł ściągnięty z "Omenu". Cały serial był przepełniony masą horrorowych klisz i nawiązań i chyba nikomu wcześniej to nie przeszkadzało? Ten serial przecież nigdy nie miał być żadną superoryginalną historią, od początku 'puszczał oko' do fanów horrorów ;).

ocenił(a) serial na 7
Goku

No wiem, ale boli mnie to iż np te złe duchy nie próbowały im przeszkadzać. Było by ciekawiej, a sam motyw ze straszeniem nowej rodzinny mnie się podobał.

Goku

Goku, mam wrazenie ze jestes jednym z nielicznych widzów którzy faktycznie wiedzą co oglądaja :) Reszta wpisów przeraza mnie swoja ignorancją.

ocenił(a) serial na 8
sever

Dokładnie.

ocenił(a) serial na 9
blackfield1

wy to wszyscy jesteście jedna wielka drama queen.
Finał rzeczywiście nie powala ale nie wiem czego się wielkiego spodziewaliście. Bo w sumie jakie byłby rozwiązania?

a)Ben odchodzi z dzieckiem, znika - pojawia się nowa rodzina i powtórka z rozrywki?
b)Ben sam się zabija co nas popycha w to samo.
I żadnych innych proroctw co do tego nie ma. Po 11 odcinków można się było tego mniej więcej zorientować.

Było dość scen w tym sezonie popychających nas w wątek antychrysta no i jak na tacy - wiadomo, że będzie w pewien sposób to jeden z głównych wątków przewodnich.
Jestem zaskoczony bo tak jak i niektórzy sądziłem, że drugi sezon będzie po prostu polegał na wprowadzaniu się nowej rodziny i przeplataniu jakiś pół-nowych wątków. A tu proszę. Rodzina była ale dożyła w serialu ~10 minut. Miło mnie to zaskoczyło.

Nie wyobrażam sobie na stan obecny jak to będzie z tym rape-child wszystko wyglądać. Widać, że to ewidentne zło wcielone i co z tego wyniknie? Będzie zabijać, zabijać, zabijać? Jestem ciekawy i liczę na to, że faktycznie AHS nie spieprzą..

Wydaje mi się, że może będzie coś apropo salvation dla duchów. Przykład jednego z pierwszych duchów z lat 20 tych. Tej żony tego chirurga co piszczała, że chce dziecko. Teraz wygląda na to, że dławiła sie pusta ideą posiadania dziecka a tak naprawdę to nie chce tego. Co ze soba teraz zrobi?

Podoba mi się podział na dobrych złych. Violet,Vivien,Ben, Moira vs dzifka Bena, Tate, geje (?)
Można się spodziewac jakiejs wojny w domu.

Ogólnie uważam, że AHS ma obecnie adekwatna ocenę.
Ocena 8 po finalne jest ok. Niektórzy mieli tu jakieś za duże ambicje na to co miało byc.
W każdym razie patrząc po przez pryzmat całego sezonu ja chce 2gi i czekam na kolejny sezon !

ocenił(a) serial na 8
LiamC

Myślę że odcinek nie był najgorszy fajt faktem spodziewałam się jakiś wyjaśnień np Inflanta a tu guzik. Myślę że zostawili sobieotwarta bramkę na 2 sezon bo albo mały antychryst albo Murder House z nową rodzina albo co innego. Myślę że jak na zakończenie sezony było nie najgorzej .

ewela_mal

nie był najgorszy ten finał ale tez sie troche spodziewałam czegoś lepszego ale czekam na 2 sezon z niecierpliwością szczerze to głownie ze wzgledu na violet i tate jakos najbarzdziej polubiłam te postaci a reszta jest mi raczej obojetna a vivien i ben mnie troche irytuja a Was?

ocenił(a) serial na 9
suseczek

Vivien lubię. Naprawdę przemawia do mnie ciepło tej postaci. A Ben jest jakiś taki lekko retardnięty -.-'

LiamC

no ja sobie jakoś nie wyobrażam serialu bez tej rodzinki, ale jak mogą wykorzystać ich potencjał skoro sa martwi ? Dla mnie ten serial powinien się toczyć wokół tego domu i wyjaśnienie jak uwolnić te dusze, a swoją droga odczytałem ostatni odcinke jako że te duchy mają tam sielankę (szczególnie szczęśliwi Harmonowie :PP - żyć nie umierać, tzn. nie żyć umierać ;d).
Nie wiem co mogli wymyśleć w tym odcinku finałowym to nie moje zadanie a scenarzystów, ale to co wymyślili jest kiepskie.

ocenił(a) serial na 9
blackfield1

ja się zgadzam. Zabili Bena tak po prostu, w pierwszych minutach? Cala reszta to jakaś parodia serialu, wprowadzenie nowej rodziny w finałowym odcinku? Tragedia. W zasadzie nic mi się nie podobalo w tym odcinku. To był jakiś pastisz, a nie porządny finał porządnej serii.

ocenił(a) serial na 8
blackfield1

szczerze mówiąc to trochę się zawiodłam. najbardziej mi nie pasował sam klimat... teraz się zorientowałam, że dla mnie początek sezonu to było, wiecie "trzęsienie ziemi, a potem napięcie rośnie". a tu wręcz przeciwnie - im więcej odcinków, duchów, morderstw, to jakoś ta atmosfera się w sumie rozmywała. może nie miałabym takiego odczucia, gdyby ten finał był mocniejszy, straszniejszy, mroczniejszy, żeby zamknąć klamrą to uczucie "wow", które miałam, gdy przypadkiem obejrzałam pierwszy odcinek.

do konkretów. dalej mnie zastanawia, co z tym Tate'm. niby powinien zabijać bez mrugnięcia okiem, a taki cyrk zaczął odwalać, jak chciał killnąć tego chłopaka...

nie wyjaśnili absolutnie nic odnośnie Infantaty, a od jakiegoś czasu ta kwestia mnie bardzo interesowała, duży minus.

Nora, jak przypuszczałam, dostała swoje baby i zaraz zwrot o 180 stopni do starego myślenia...

szczęśliwa rodzinka Harmonów... ten obrazek z choinką, odnalezienie niemowlęcia w piwnicy i motyw z Moirą jako matką chrzestną - totalnie przesłodzony, a mówię to ja, która uwieeelbia happy endy. ale nie tutaj.

dzieciak mordujący niańkę w wieku 3 lat... cóż, to pozostawia ciekawe opcje, jeśli będą kontynuować ten wątek z 2 sezonie. właśnie się zastanawiałam, z kim mamuśka Constance zostawiła go, jak poszła do fryzjera, ale od momentu, gdy wróciła do domu, wiedziałam, że ktokolwiek to był, to miał ździebko pecha, że tam trafił.

szczerze, to miałam wrażenie, jakby ten odcinek finałowy albo był z zupełnie innego serialu, albo napisała go osoba, która wcześniej nie miała z AHS styczności.

co nie zmienia faktu, że ogólnie serial mi się podobał. odcinek finałowy pozostawia niedosyt, ale trudno. i tak będę czekać na drugi sezon z niecierpliwością. ogólnie oceniam na 8/10.

ocenił(a) serial na 7
blackfield1

w domu jest stanowczo za tłoczno, jakby policzyć wszystkie duchy to by ich wyszło z 20... to psuje ten klimat, bo wiadomo, że w każdym kącie siedzi duch :/ nowa rodzina - porażka
ale koncówka najmniej ciekawa - rodzinna, świąteczna atmosfera? harmonowie znowu w zgodzie z moirą ubierają choinkę? super, jeśli takie jest życie pośmiertne, to ja ide sie zabić...

i zapomnieli o dziecku Vivien. Co z nim? jak dziecko może być wychowywane przez duchy? co ze zdobywaniem dla niego jedzenia, pieluch itp itd? i dlaczego Nora ani Hayden się o nie nie upomniały? szczególnie Hayden :/

no a mały antychryst... skubany, no.

ocenił(a) serial na 8
Nekori

To dziecko to też duch :)

ocenił(a) serial na 8
Nekori

dziecko zmarło zaraz po urodzeniu, też jest duchem. Norze chyba ulżyło, a Hayden pewnie nie chciała się stawiać całej rodzinie.

Nekori

no mnie trochu przeraziła ta sielanka przy choince, "jest super" ;)

ocenił(a) serial na 9
blackfield1

Was chyba pogielo !! To byl zly final? gorszy od The Killing? a czego wy sie spodziewaliscie??

Jedyne co mi nie pasowalo to to ze nie wyjasnilo sie kim byla Constance biorac pod uwage ze mogla sobie gadac z duchami i byla spokojna ze nic jej sie nie stanie.

Poza tym zakonczenie bardzoi spoko.

dogville

Moim zdaniem zakończenie było niemal idealne. D*py nie urwało, ale nie musiało, takie było zadanie odcinka poprzedniego. Ten miał zgrabnie zakończyć historię i tak właśnie zrobił, pojawienie się nowej rodziny i odstraszenie jej przez dobre duchy, to był naprawdę kapitalny pomysł! :) No i ta końcówka, niby coś w rodzaju happy endu(dopiero po śmierci państwu Harmon tak naprawdę udało się pogodzić i zacząć takie 'życie', jakiego nie potrafili prowadzić wcześniej), ale jak to zawsze w horrorach bywa - musiała jeszcze pojawić się ta plansza "Three years later" i musiało wydarzyć się coś złego :). Czekam na kolejny sezon i mam nadzieję, że kolejna 'story' będzie tak samo wciągająca jak pierwsza ;).

ocenił(a) serial na 9
Goku

Spoilery będa ;D
Powiem tak, marudzicie dlatego że nie wiadomo czego oczekiwaliście... ja też niby zawiodłem się tym odcinkiem więc wam przyznam rację ale nie był on ani wcale nudny, ani wcale nie udany. Scena straszenia nowej rodziny genialna... ktoś napisał że straszny film przypominała a ja właśnie uważam że o to chodziło... i to było w tym najlepsze :D Ben i Vivien w piwnicy myślałem że padne... i jak stali patrząc jak ci odjeżdżają czy to nie było wręcz genialne? Śmierć Bena nie przewidywalna... to znaczy że zginie to tak ale że tak? Ktoś myślał że go Hayden powiesi? można było tak spekulować ale to było akurat udane. Fajne że w finale prawie wszystkie duchy się pojawiły ( prawie... bo nie mam pewności czy kogoś pomineli... ) Ten od robali, czarna dalia, żona Larrego to bylo wspaniale a zarazem takie ckliwe. Końcówka odcinka z choinką też genialna a samo zakończenie znowu marudzicie że omen itp. A czego się spodziewaliście jak tylko usłyszeliście o antychryscie? dla mnie wrecz ta końcówka była prze dobra. 9/10 dla mnie i nie ma co marudzić bo dupy nie urwało co prawda, lekko rozczarowało ale to był prze dobry ep! :D Czekam na kolejny sezon oby tylko się nie sprawdziło że będzie inny dom, zero nawiązań do tego domu, tej rodziny i tych wspaniałych postaci.

A takie P.S na końcu nie poznaliśmy 4 dziecka Constance? XD A może ona mówiąc o 4 miała założenie że posiądzie dziecko Vivien? :d he

ocenił(a) serial na 7
Scorpion77

nie dowiedzieliśmy się też czemu Moira się postarzała...

Slighty_2

Moira miała starą duszę. To było wyjaśnione już w bodajże trzecim odcinku.

ocenił(a) serial na 8
Goku

Mnie też się podoba, chociaż zupełnie z "innej bajki". A niewiadome, które pozostały może wyjaśnią się w kolejnych historiach. Dziecko czy Constance mają jeszcze szansę dobrze namieszać. Zwłaszcza, że to coraz bardziej ryzykowne dla Constance pozostać w tym samym miejscu. W końcu ktoś się dziciakiem zainteresuje, a ten jak widać potrafi przyciągnąć uwagę.

ocenił(a) serial na 6
blackfield1

Łał! Jestem pod gigantycznym wrażeniem dla umiejętności scenarzystów! Udało im się tak rozplanować serial, że zabrakło im materiału na finał. Co gorsza producenci sobie wymyślili, żeby był to podwójny odcinek, ale na szczęście dali się udobruchać i zgodzili się na skrócenie. Ale mimo to wyobraźnia scenarzystów wznosi się na wyżyny. Daleko poza wszelką logikę, zasady prowadzenia fabuły, czy szacunek dla widza.
Na początku dowiadujemy się, że Ben jest zimnym skurczybykiem, który organizuje pogrzeb dla żony, ale córki nie zamierza chować, ba widocznie nikomu nie zamierza w jakikolwiek sposób wytłumaczyć co się z nią stało. Ot zniknęła i tyle. Logiczne. Ja bym mu uwierzył, bo ma taki głęboki głos i jest terapeutą.
Potem dowiadujemy się, że Vivien nie chciałaby, żeby jej mąż się zabił, bo musi się zaopiekować dzieckiem. Lecz kiedy jego była kochanka postanawia go powiesić, to już nie ma nic naprzeciwko. A niech sobie wiesza, a Constance niech sobie też weźmie bachora, a co mi tam.
W tym momencie scenarzyści musieli zauważyć, że tego wszystkiego wychodzi jakieś 15min, tak więc postanowili sparodiować swój własny twór wprowadzając nową rodzinę i zawiązując sojusz dobrych duchów przeciw morderczym duchom. W tym momencie dowiadujemy się, że przynajmniej Tate jest pełen empatii i nie może zabić nikogo, kto patrzy mu w oczy.
A dalej to już sielanka, Harmonowie razem z Moirą urządzają sobie święta, Constance wychowuje kolejnego seryjnego mordercę, tylko biedny Tate zostaje forever alone, a agentka nieruchomości najpewniej ląduje na bezrobociu, ale za to ma psa po nieboszczykach (całe szczęście, że pies przeżył, bałem się, że zginął gdzieś po drodze, bo nigdzie go nie było).

ocenił(a) serial na 7
k0v4lsky

pies zginął w mikrofalówce, Hayden go tam wsadziła :P więc WTF? pies też był duchem, więc jak go mogła przygarnąć i wziąć do siebie? :/
a no i właśnie... liczyłam na to, ze Vivien z Violet spróbują uratowac Bena przed tym powieszeniem, a nawet się nie pojawiły ://

ocenił(a) serial na 6
Nekori

Jak chodzi o psa, to Hayden twierdziła, że go nie zabiła, tylko nastraszyła Vivien. Dlatego od dłuższego czasu raziło mnie to, że tego psa w tym serialu nie ma, od początku go nie było, czasem pojawiał się w jakieś scenie na parę sekund. Jakby nie Halloween to wielu by pewnie nawet nie zauważyło, że Harmonowie mieli psa. A do cholery, przecież takie małe psy są strasznie hałaśliwe i aż się prosi, żeby biegał po domu szczekając na duchy. Wcześniej mógłbym się do tego jakoś bardziej przyczepić, ale teraz to jest tylko kolejny symptom tego jak bardzo scenarzyści nie ogarniali tego co stworzyli.

ocenił(a) serial na 7
Nekori

Pies nie zginal w mikrofalowce. W mikrofalowce zginely pomidory ;) Pies zostal przygarniety przez agentke nieruchomosci a skoro tak, to pewnie z nia mieszka - POZA TYM domem.

Innymi slowy pies jest jedynym ocalalym czlonkiem rodziny Harmonow.

ocenił(a) serial na 3
blackfield1

TOTALNE DNO. Nic ważnego nie zostało wyjaśnione. Cały motyw przewodni, który brzmi, dlaczego ludzie po śmierci w tym domu nie mogą po prostu odejść. NAWET Słowa na ten temat, to jest po prostu skandal. Totalnie nie wyjaśniona postać Constance, czemu żaden duch przez tyle lat jej nie zabił, czemu zdawała się mieć jakąś władze nad tymi duchami?

Serial ma dobre 4 może 5 pierwszych odcinków, później to już jest klapa. Ckliwe historyjki, takie jak Piggy Piggy absolutnie nic nie wnoszące do serialu. Z każdym odcinkiem, z ciekawego serialu, owianego tajemnicami, robi się jakiś bełkot. Wszystko zostaje wyjaśnione/przedstawione w banalny sposób (narkotyki Tate'a, śmierć Bena), albo nie zostaje wyjaśnione wcale.

Wielki minus dla twórców po prostu coś na początku stworzyli, a później zabrakło pomysłu, 2 sezonu napewno nie obejrze strata czasu. A jeszcze niedawno z niecierpliwością czekałem na nowe odcinki...

lukasztkd

Ten serial bardziej podnieca niż przeraża, pewnie dlatego ma tylu zwolenników, ja tam czekam na kontynuacje z uwagi na panie jakie zatrudniają i pomysły jakie im dają. ;p

blackfield1

Finał był słaby. Podobał mi się jedynie ten groteskowy klimat świąt w domu pełnym duchów, ale to trochę za mało na 50 minut. Liczyłam, że Tate zwariuje, pokaże co potrafi, ale nie, on znowu musi płakać i robić chore rzeczy w imię źle pojmowanej miłości. Nie wiem co się stało z tym inteligentnym, zakręconym, trochę diabolicznym nastolatkiem z pierwszego odcinka. Przecież to Rubber Man, więc czemu tylko płacze i mówi teksty w stylu "Będą na nią czekał, wiecznie jeśli trzeba"? Violet też wykastrowali z charakteru, ale okej, ona dowiedziała się, że chłopak którego kocha jest martwy, ona z resztą też, to może wpędzić w depresję i marazm.

Jak zwykle najlepsza Constance, ta postać jest wspaniała, tyle sprzeczności, tyle emocji w niej drzemie, żałuję, że już jej nie zobaczymy jak wychowuje swojego wnuka z piekła rodem.

Ogólnie finał został zrobiony najbardziej schematycznie jak się dało. Scenarzyści chyba już poczuli klimat świąt, serwując ciężkostrawny happy end, rodzina to rodzina, nie ważne czy żywa czy martwa, a ten kto podrywa cudzych mężów albo zabija i gwałci ludzi, zawsze kończy samotny i nieszczęśliwy. Dobrze wiedzieć.