PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=94275}

Anioły w Ameryce

Angels in America
2003
7,8 10 tys. ocen
7,8 10 1 10298
8,7 13 krytyków
Anioły w Ameryce
powrót do forum serialu Anioły w Ameryce

Wiele się spodziewałem po tej produkcji. Bo zapowiadało się naprawdę nieźle:
- dobry reżyser (mający na koncie niezłe filmy, w tym wybitny "Wit")
- znakomita obsada (w tym dwie najwybitniejsze żyjące aktorki M. Streep i E. Thompson) - i to w kilku rolach na raz
- scenariusz na podstawie nagrodzonej Pulitzerem sztuki, o interesującej - jak się zdawało - tematyce
- wreszcie całe mnóstwo prestiżowych nagród telewizyjnych.
Tymczasem - wielkie rozczarowanie. To, że nie nazywam tego totalną porażką i nieporozumieniem, wynika tylko z tego, że 2 ostatnie rozdziały uratowały serię. Ale zanim do nich dotarłem myślałem, że nie zdzierżę.
Owszem, jest tu wiele walorów: parę poruszających scen, które zostają na długo; świetne aktorstwo, które wiele ratuje (dobrze, że Emma nie zagrała anielskich wizji śmiertelnie poważnie, ale z przymróżeniem oka - jak to ona - są przez to choć trochę znośne./ a Meryl była najlepsza jako Esther Rosenberg); sympatyczny i miły dla ucha temat muzyczny... Ale to wszystko nie ratuje jednak tego obrazu. Przeważa kicz, pseudomistyka, bezsensowna napuszona gadanina (która tylko udaje, że znaczy coś więcej ), tanie i nieco tandetne efekty specjalne, banalna - jak by nie było - wymowa całości- i to wszystko polane nieznośnym sosem politycznym (a nie do końca zrozumiała dla nas sytuacja polityczna USA z lat 80-tych ubiegłego wieku, jest jakoś mało interesująca - i nie udawajcie, że jest inaczej).
Szkoda! Naprawdę nie wiem, czy warto było siedzieć przy tym aż sześć bitych godzin.