Pytam z czystej ciekawości, czy ktoś jeszcze ogląda 4ty sezon?
Ja niestety nie dam rady już dalej tego ciągnąć, bo to co tu się wyprawia to istny gwałt na serialu :/
Śmiem twierdzić, że sceny walk są rodem ze studia Asylum... Pierwsze 2 sezony były rewelacyjne, przez 3ci jakoś przebrnąłem licząc, że 4ty będzie już zrobiony w dobrym stylu, niestety się myliłem. Tak więc moja przygoda z Arrow-em kończy się na odcinku nr 15 4tego sezonu. Flash jeszcze jest znośny, ale poziom też powoli zaczyna się sypać. Całe szczęście, ze Agents of S.H.I.E.L.D, i Daredevil ruszają w marcu, bo jak na razie to tylko te seriale z gatunki SF trzymają poziom :)
Co do Flasha, nie zgodzę się, że jest tylko znośny. Ten serial trzyma naprawdę wysoki poziom. Efekty - jak na serial i taki budżet stacji dla mnie bomba, fabuła tego sezonu wciągająca, wiele zagadek. Trafiają się zapychacze, jakieś wątki poprowadzone ekspresowo bez szczegółów, ale to jeszcze można przełknąć. Gra aktorska może nie u wszystkich powala, ale serial wciąga, każdy odcinek ogląda się z zaciekawieniem i czeka na następny w przeciwieństwie do Arrow, gdzie każdy odcinek oglądałem przewracając oczy, prychając i nudząc się, a kolejny oglądałem z sentymentu, ale też już skończyłem.
Również zakończyłem oglądanie tego czegoś po 14. odcinku. 15. przeleciałem w 5 minut przewijając większość scen. Poziom jest tragiczny, serial stoczył się na samo dno.
Również czekam na Daredevila, to już tylko niecałe 3 tygodnie, potem wróci Flash, jest jeszcze całkiem niezłe i rozkręcające się LoT, do tego oglądam luźniejsze New Girl, do którego również czuje sentyment.
Na jesieni może wróci Jessica Jones, albo ruszy Luke Cage. Na pewno nie będzie nudno.
Do Arrow być może jeszcze wrócę jak przeczytam jakieś pozytywne opinie, póki co próżno takich szukać. Domyślam się kto leży w grobie, reszta mało mnie grzeje.