PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=644652}

Arrow

2012 - 2020
7,3 64 tys. ocen
7,3 10 1 63889
6,0 13 krytyków
Arrow
powrót do forum serialu Arrow

W tym odcinku doszły kolejne pytania. Kim jest ten nowy mściciel i dlaczego artemis pracuje z promentheusem. O ile odpowiedź na pierwsze pytanie jest dosyć prosta - można się spodziewać, że jest to prokurator, to z drugim odpowiedź nie jest już taka prosta.

rafiq11

Normalnie twis roku, ze ta gówniara z Prometeuszem pracuje. Nowy Team nadal śmieszny, ze o matko. Nowy msciciel pewnie ma cos do Arrowa bo sam z siebie sie nie wzial.

mania19

To chyba nie spoiler: @m-lenna kiedyś pisała, że twórcy mówili, że Prometheus to ktoś z s1, kto miał 'do czynienia' z Oliverem w jakiś sposób.

matiiii

dla mnie nie ma spoilerow hehe :) nie mam z tym problemu :)

rafiq11

Oznacz spojlery do jasnej... No weź kuźwa, wchodzi ktoś na forum i widzi takiego bubla. Ludzie, trochę szacunku do tych co jeszcze nie oglądali

Starkylo

to po co wchodzisz jak jeszcze nie ogladales? juz po odcinku wiec to normalne,ze jest temat

mania19

Wiem, że to jest normalne ale nie pisze się w pierwszej linijce spojlera jeśli temat nie jest nim oznaczony. Bo wejdziesz na forum i nie wchodząc w temat widzisz ten spojler

Starkylo

A to jest gdzies jakis nakaz tego, ze nie wolno spoilera w pierwszej linijce pisac? zreszta odcinek mial juz premiere wiec jakie spoilery

mania19

Chodzi o to że koleś mógł normalnie zaznaczyć że w temacie będą spoilery i tyle i ma racje od tego jest ta funkcja

TyrionLanister

oj kumam :) drocze sie tylko, ale spoiler jest przed odcinkien, nie po :)

Starkylo

GOŚCIU! Po cholerę wchodzisz na temat przed obejrzeniem odcinka - powiedz z czym masz problem? Nie pamiętasz fabuły że musisz wcześniej wchodzić na forum? Ode mnie dostajesz nagrodę na najgłupszy komentarz tego roku...

Dżizas, jak czytam te wasze odpowiedzi to serio nie wierzę, że można tak bardzo nie wykształcić w sobie zdolności myślenia. Więc sorry, ale ode mnie dostajesz nagrodę roku za robienie dzi*ki z logiki.
Spróbuję krok po kroku żeby cokolwiek dotarło.
Są wyobraź sobie tacy ludzie którzy nie są z serialem na bieżąco. Nie oglądają każdego odcinku od razu po premierze, tylko przysiadają sobie i oglądają jakiś czas później po kilka. Forum nie jest dla nich? Jest tylko dla nas, tych którzy oglądają wszystko na premierę? Kiedy ktoś wchodzi na forum i przegląda tematy szukając czegoś dla siebie to wyobraź sobie, jaśnie oświecony, że wzrok czasami mechanicznie zatrzymuje się na pewnych linijkach. I dlatego właśnie jest taka opcja jak oznaczanie spojlerów. Żeby uniknąć zdradzania tym którzy nie są na bieżąco fabuły. Tym bardziej kiedy zakłada się temat dotyczący nowego odcinka. Jest chamstwem pisanie w 1. linijce spojlerów (takich jak ten z tego odcinka o współpracy Artemis z Prometeuszem) i nieoznaczanie ich. Nie ogarniam jak można nie pojmować tak prostych rzeczy...

Starkylo

Zgadzam się z Tobą tyko jak chcesz temu zapobiec? Ja się poddałem i nie wchodzę na filmweb jak nie jestem na bieżąco bo już kilka razy mi zaspojlowali. Trzeba to zrozumieć że zawsze znajdą się tacy co wyjdą przed szereg i nie dostosują się do zasad. Co do samego spojlera - mało znacząca informacja z racji że nie było jeszcze jej konsekwencji na fabułę.

Tak, ale chodzi o samą zasadę. Zwracam uwagę po to aby ten ktoś na drugi raz pamiętał żeby zwyczajnie oznaczyć spojler przy zakładaniu tematu do nowego odcinka.
PS Przepraszam jeśli Cię uraziłem tym komentarzem wyżej, niepotrzebnie sie uniosłem

Starkylo

To wchodz na forum jak bedziesz na biezaco z odcinkami i po sprawie. Bo Ty masz jakis problem to nie bedzie sie teraz kazdy do Ciebie dostosowywal

mania19

Ech, a ta dalej to samo. Wchodzę zawsze dopiero po obejrzeniu odcinka. Szkoda, że koleżanka nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Gdyby umiała, to pewnie zrozumiałaby co napisałem wyżej i nie potrzebowała kłócić się jak małe dziecko

Starkylo

Jest tylko dla nas, tych którzy oglądają wszystko na premierę? - masz na mysli ten tekst? sorry ale nie wiem co to znaczy ogladac na premiere :D

mania19

To pierwszy raz w internetach jesteś, że takich wyrażeń nie rozumiesz i mnie pouczasz? XD jakich czasów dożyliśmy... XDDDD Jest oczywiście też druga opcja a mianowicie taka, że stroisz głupa. W jednym i w drugim przypadku nie najlepiej świadczy to o twojej inteligencji

Starkylo

Czasem trzeba troche jaj porobic xD

rafiq11

Odcinek naprawdę dobry. Co do tego, że to prokurator jest mścicielem to bym się wstrzymał. Mimo wszystko na dzień dzisiejszy najprostszy schemat jaki można wypracować to
DA - Prometeusz
Detektyw Malone - mściciel
Tego drugiego nie było w tym odcinku więc przyjmując założenie że twórcy lubią dawać nam fałszywe tropy można założyć że role są zgoła odmienne. "I've been to hell". To sugeruje coś więcej niż jedynie gościa który jest kolejnym mścicielem i naprawdę pachnie to mocną prywatną zemstą. Oczywiście mogę się mylić i rozwiązanie jest Tommy - Prometeusz, DA - nowy mściciel. Pożyjemy zobaczymy.
Odcinek bardzo mi się podobał, nawet twist na końcu mnie zaciekawił. Może się wydawać śmieszny albo nawet żałosny, ale czy naprawdę ktoś z nas nie widział w Evelin głupiutkiej małej dziewczynki niezdolnej do jakichkolwiek intryg?

Starkylo

Ludzie... wygooglujcie sobie kim był w komiksach Vigilante, bo ręce opadają jak się czyta takie teorie, że Adrian Chase to Prometheus, a Detektyw Malone, to Vigilante...
W komiksach to Adrian Chase jest Vigilante, więc po co mieliby to w serialu zmieniać i tak mieszać?
Już w poprzednich odcinkach dawali sygnały, że niedługo Pan Prokurator założy kostium. Narzekał chyba do Olivera na system, że jest wadliwy i trzeba go naprawić, czy jakoś tak. Potem go porwali, co jeszcze bardziej gościa nakręciło i w efekcie stał się mścicielem.

A co do Malone'a, to gość prędzej jest pionkiem Prometheusa, bo w roli samego Prometheusa go sobie nie wyobrażam. Pewnie będzie tym, kim była Isabel Rochev w S2. Ona też była blisko Olivera, ale mściła się na nim za z tego co pamiętam ojca Olivera, z którym miała romans, ale ten wybrał ostatecznie Moirę i dzieci.
Tu pewnie też potem okaże się, że Malone ma coś do Olivera, może nawet wie kim jest GA i będzie pomagał Prometheusowi, a póki co na początek uwiódł jego ex.
Prometheus ma w policji kreta, więc pewnie jest nim Malone.

Starkylo

SPOILER!!!

Potwierdzone jest już że DA jest Vigilante, więc nie ma co tu zgadywać. W komiksie był nim Adrian Chase czyli nasz DA. Szczerze wątpię że mieli by tak całkowicie zmieniać postacie :)

rafiq11

Na reddicie spekulują, że Prometheus może być ojcem Artemis, dlatego z nim współpracuje, ale trochę dziwne by to było.
W ogóle nic tu nie pasuje. Dziewczynka spina się do Olivera, że jest seryjnym mordercą, który wykreślał kolejne nazwiska z listy wg wzoru, a teraz współpracuje z Prometheusem, który dla odmiany jest seryjnym mordercą wykreślającym kolejne nazwiska wg wzoru. Powalająca logika.

Jak ktoś chce zepsuć sobie oglądanie, to w temacie ze spoilerami wrzuciłem coś dużego, tu nie będę o tym pisał, bo to nie jest odpowiednie miejsce.

Azazel94

a moze udawala zeby zmylic widzow?

Azazel94

ja tam uważam, że ten wątek z smarkula tylko psuje sezon i jest niepotrzebnie wprowadzany. Fakt, że z tym nowym mścicielem wiadomo jak jest, skoro na imdb napisali kim jest, więc co do tej sprawy to nie ma już watpliwośći. Wprowadzając nowe wątki zaczynają podobnie jak to w zeszłym roku psuć sezon, a nie jest on taki słaby jak na razie.

rafiq11

Ciekawy odcinek. Prometheus coraz bardziej mnie ciekawi, próbuje wrobić w morderstwa Lance'a, do tego Artemis z nim współpracuje. Mi osobiście wątek Evelyn się podoba. Mała, niepozorna, wszyscy naskakiwali na twórców, ze wlała Prometheusowi w poprzednim odcinku, a tu proszę: wszystko dla zmyły. Też tej jej szczere rozmowy o tym, że Oliver i zabójca ... tym bardziej odsuwają od niej wszelkie podejrzenia. Jedno mi tak do końca nie pasuje. Wykorzystano tę postać dla domknięcia wątku Laurel, zwłaszcza rzuciła mi się obecność Evelyn na cmentarzu w czasie jej pogrzebu. A teraz proszę ... niezłe ziółko jak się okazało. Wydaje mi się, że do Teamu wstąpiła tylko po to, żeby się zemścić na Green Arrow za to coś u Darkha. Teraz jak już wie kim jest i jak działa, pomagając Prometheusowi może nieźle namieszać.

359

W sumie to pasuje. Była fanką Black Canary, a skoro Prometheusem ma byc Tommy, to bez większego problemu mógłby ją namówić do współpracy. Wszystko wskazuje, że to on jest głównym villanem ;)

rafiq11

Co sie stalo z Malcolem? Jakos nie pamietam zeby umarl moze to on jest tym Prometheusem

rafiq11

Jak dla mnie retrospekcje były lepsze niż pozostałe sceny, ale też były niedociągnięcia. Oliver, który bierze Kovara za zakładnika. Co on chciał osiągnąć? Zamiast wychodzić z pokoju czy tam jadalni z Kovarem osłaniającym jego ciało, ten sobie wychodzi plecami do jego goryli xD Prychłem z tej sceny.

Vigilante, przecież nawet jak ktoś nie ogarnia tematu i nie wie, że komiksowym Vigilante był Adrian Chase, to z daleka to widać. A tu jakieś chore teorie, że to Billy Malone, a Chase to Prometheus albo, że Vigilante i Prometheus to jedna i ta sama osoba. Ręce opadają...
Rekruci jakoś tym razem nie wkurzali. Wild Dog znośny, tylko ten nigga irytuje jak zawsze. Ulepszona, męska wersja Felki.

I wyjaśniło się to z Lance'em, a niektórzy łyknęli, że to Prometheus xD Alkohol zmienia go w seryjnego mordercę, który walczy jak członek Ligi Zabójców.
Pozostaje pytanie po co wrabia Lance'a i czemu Artemis z nim współpracuje. Czytając rano ten temat pomyślałem, że może Prometheus ją do tego zmusza, ale po obejrzeniu odcinka widzę, że sama rwie się do pomocy.

Ta cała Susan wkurza mnie tak samo jak Isabel Rochev w S2. Dwie żałosne babki. Ciekawe co ta chce od niego i kiedy rozwiną ten wątek ze zdjęciem z Rosji.

Azazel94

W kwestii Kovara bardziej raziła mnie scena ich walki, pięści przelatujące przed bohaterami, trochę słabe to wyszło. Pokazali jaki to Kovar jest kozak i bez problemu zbił Olivera, pod koniec sezonu będzie pewnie odwrotnie.

Vigilante.. Ogólnie ciekawa postać, widziałbym go bardziej ogarniętego w Team Arrow. Poziom umiejętności w walce z GA dosyć wyrównany, choć GA powinien wszystkich z łatwością pokonywać zważywszy z kim się mierzył przez 4 sezony.

Wild Dog w sumie mnie już nie drażni, jego sceny z Johnem są fajne, a on sam się już ogarnął.

Lance & Thea - coś się bardzo zaprzyjaźnili w tym sezonie, wiele wspólnych scen. Zwłaszcza że pamięta się sceny z 1 sezonu to widać jak Thea dorosła. Jeszcze w poprzednich sezonach ukrywanie, że Lance znalazł grot i miał przeciętą rękę ciągnęłoby się z 5-10 odcinków aż by reszcie powiedział, a tu twórcy postąpili inaczej za co plus.

Jeszcze niedawno czytając tu że np Wild Dog to może być Prometheusz wyśmiałem tą teorie, a tu bum Artemis współpracuję z nim. I nasuwa się głupia teoria, że najpierw chcieli nas zmylić z tym Lancem (wiadomo że nikt nie uwierzy) a teraz tak szybko się przyznał Thea.. Więc może kolejna zmyłka? Kto by myślał ze Artemis wyskoczy z czymś takim? Lance ma powody do szaleństwa: 1) myśli że Sara zaginęła na morzu i nie żyje 2) Sara jednak żyje 3) Sara jednak nie żyje 4) Sara ożywa 5) Laurel ginie 6) Donna (co właściwie z nią, odeszła?) Przecież facet ma zwariowane emocjonalnie życie..
Ale dobra, nie przesadzam, że to on jest Prometheuszem a to tylko głupawa teoria.

lisinio

Co do walki Kovara i Olivera, to tak, znów było słabo jak z walkami w S4. Oliver machał tymi łapami jak dziewczynka albo jakby odganiał muchę.

Wild Dog też zgoda, pisałem z resztą o tym. Wypadł pozytywnie, są już z Diggiem ziomkami.

Vigante jest takim kozakiem tylko ze spluwą. Bez niej Oliver położyłby go w kilkanaście sekund. To był odcinek o nim, więc dali mu dobre wejście, dlatego nie ma się co czepiać o wyrównany poziom walki obu Panów.

Thea i Lance, też 100% zgody. Jestem bardzo zaskoczony relacją tej dwójki w tym sezonie. Wcześniej nie byli ze sobą tak blisko, a teraz ona troszczy się tak o niego, udziela mu rad. Oglądam teraz od nowa Arrow, jestem na 2. sezonie i porównując Theę z S1, czy nawet S2 do tej z S5, mega przemiana.
Kiedy tak prowadziła z Lance'em tę ckliwą gadkę jeszcze trochę i zaraz by się pocałowali. Był twki moment milczenia z obu stron i wymiany spojrzeń, że aż pomyślałem "Nie, serio?!", ale całe szczęście do tego nie doszło.

Obecność Artemis w Teamie od początku drażni. Marna podróba Black Canary, jakaś 17-letnia siksa pouczająca innych, w dodatku hipokrytka jak i oni wszyscy, bo:
W poprzednim odcinku: Oliver jest seryjnym mordercą! Odchodzę! To świr, jak on śmiał nas pouczać i trenować!
Odcinek później: Wow! Ten nowy mściciel, jaki on wspaniały! Stoi po naszej stronie, szanuję go. Dajmy mu robić to, co robi.

Pieją nad Vigilante z zachwytu, ale Oliverowi robili bezsensowne wykłady i urządzali sobie jakiś kącik frajerów, kiedy go razem obgadywali.

Azazel94

Oczywiście , że tak. Wystarczy spojrzeć do komiksu i mamy wszystko na tacy , aczkolwiek wielu widzów zaczyna swoją przygodę z superbohaterami od seriali lub filmów.
Badz co badz , sezon się rozkręca. Mamy dwóch groznych zawodników, wcześniej mieliśmy brutalnego gangusa , za to wątków miłosnych jest jak na lekarstwo - i tak być powinno. Typowy gangstersko - fantastyczny świat , ale bez magii i iluzji jak w 4 sezonie. Jeśli tak dalej pójdzie to powstanie 6 sezonu będzie formalnością. Czekajmy jednak na dalszy rozwój sytuacji.

Azazel94

Thea zostala prywatna psychoterapeutka Quentina haha

mania19

Ciężko mi sobie to wyobrazić jak nagle się całują, ale ta ich relacja jest trochę bliska. Lance może zauważył jak się zmieniła i jak go odrzuci znowu wróci do picia :)

SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER
zapewne to większość wie lub nie, ale pojawi się chyba Black Siren to przecież Lance znowu przejdzie jakąś załamkę jak ją zobaczy
SPOLIER SPOILER SPOILER SPOILER

Ogólnie nie wiem czy mają pomysł na Lance, trochę z nim kombinują że znowu piję, że dali mu posadę zastępcy. Mogliby go nawet zabić, bo nie jest już ważną postacią jak dawniej.

lisinio

Tą całą walkę z Kovarem widzialam zupełnie na odwrót. Mówia, że był torturowany, ledwo co oddycha chwieje sie na nogach i wyglada fatalnie a 5 minut pozniej wywija łapami. I tak mu zbyt dobrze poszło.

Azazel94

Na początku przyznam, że bardzo lubię czytać Twoje posty w wątkach różnych seriali, widzę, że mamy podobny gust i praktycznie zgadzam się z każdym Twoim postem. Mamy bardzo podobny sposób myślenia. Btw piszesz też na forum o db super? BO jest tam ktoś o podobnym nicku :)

Co do niedociągnięć w tym odcinku, to zwróć uwagę na moment walki GA z Vigilante w banku, gdy próbowali go dopaść. Mniej więcej minuta 35:50. Oliver przewraca Vigilante, następne ujęcie i role się odwracają. Słabo to zmontowali :)
Taka mała uwaga, z resztą się zgadzam z Tobą!

jabi00

Tez lubie czytac komentarze Azazela bo idzie sie czasem usmiac :) w pozytywnym znaczeniu oczywiscie, a co do odc niech ubija ta Artemis w koncu, skad ona w ogole ta ksywe wziela, porazka

Azazel94

Co do Reporterki to wydaje mi sie, ze wszystko zmierza do tego,zeby pod koniec sezonu cale miasto dowiedzialo sie o tym ze Oliver to Green Arrow. Co mi sie W OGOLE nie podoba. Nie widze tego i bede ignorować tak dlugo aż sie da. Tak samo jak mały John to dla mnie mała Sara, a Prometeusz to Tommy.

m_lenna

Nie wiem czy w komiksach mieszkańcy Star City poznali tożsamość GA. Mi się wydaję, że tamta babka powie wszystkim, że Oliver ściemniał i nie spędził wcale 5 lat na wyspie, bo był też w Rosji. Pokaże jako dowód tamto zdjęcie i sprawi, że ludzie przestaną ufać burmistrzowi. Na 100% ona współpracuje z Prometheusem jak Isabel Rochev ze Slade'em.
Może ją Robert też pukał i obiecał jej, że zostawi dla niej rodzinę :D Jak już tak kopiują S1, to może z S2 też coś sobie uszczkną.

Azazel94

Wydaje mi sie, ze w tym sezonie Isabel Rochev 2.0. zostanie Billy. Ta Susan jest zła sama z siebie i tak na prawde to istnieje tylko po to, zeby biednego Olivera postawic w sytuacji Felicity z poprzedniego sezonu, czyli zeby zdradzić jego zaufanie. Na dużo mniejsza skale ale jednak. Tworcy robia to od początku sezonu w oczywistym jak dla mnie celu.
Nie sadze zeby wspolpracowala z kimkolwiek. A pomysly, ze Oliver wyjawi calemu miastu kim jest byly juz w poprzednim sezonie, przez te gadki o "ratowaniu miasta w świetle dnia" itd. Jak jego mieszkancy przestana mu ufać to jedyna opcja będzie powiedziec prawde. Ale uwazam ze to glupota i slepy strzal. Co to za superbohater bez podwójnej tożsamości. Nie nie nie. No chyba ze skończą serial teraz.

m_lenna

Jeśli nie oglądałaś serialu 'Smallville', to proszę nie czytać dalej bo to raczej jakiś tam ogólny spoiler..

SPOILER ze 'SMALLVILLE'

Tam GA w pewnym momencie przyznał się, tj. Oliver powiedział światu, że jest GA. Były tam też z tego powodu komplikacje coś ala 'Civil War' z Marvela (tyle, że DC war i na mniejszą skalę xd). Nigdy nie zrozumiałem tego zagrania pomimo, że w tamtym serialu wyszło to.. sympatycznie. Nie wyobrażam sobie, aby w Arrow pasowało takie zagranie zważywszy, że do pewnego momentu Oliver ma fioła na punkcie swojej sekretnej tożsamości (jak nawet w tym sezonie: "Prometheus wie!"). Z drugiej strony.. może też być tak, że w pewnym momencie Oliver na koniec sezonu zostanie przez Prometeusza przyparty do muru (bo Promek powie światu kim jest czy coś) i aby nie być w takim położeniu przyzna się do bycia GA i wyprzedzi zamiary Prometeusza.. co daje pole do popisu na nowy sezon. Ale jak napisałem: nie chciałbym rozwiązań, w których Oliver przyznaje się światu do bycia GA..

matiiii

W 1. odcinku skręca kark skorumpowanemu policjantowi i rzuca do niego tekstem skopiowanym z S1 "Poznałeś moją tożsamość", przez 4 lata krył się, oszukiwał rodzinę i bliskich, a teraz miałby powiedzieć całemu miastu? To już byłaby przesada.
Są fani GA, ale są też antyfani. Wydaje mi się, że tych drugich byłoby znacznie więcej, w końcu GA zabija, jest więc kryminalistą, seryjnym mordercą. Ok, chroni miasto, ale jednak jego metody nie każdemu muszą odpowiadać. Poza tym burmistrz miałby być GA?
To by wprowadziło niezły rozpierdziel w fabule, ale z drugiej strony Oliver nie ma już praktycznie rodziny - matka i ojciec martwi, Laurel martwa, Thea umie o siebie zadbać i jeszcze czuwa nad nią Malcolm. Raczej antyfani GA nie mieliby kogo mu odebrać, bo wszystkich już mu odebrał Malcolm, Deathstroke i Darhk.

Azazel94

Jak tak teraz to napisałeś to faktycznie, w Arrow raczej 'ujawnianie' się nie wchodzi w grę bo Oliver tutaj jednak morduje, a to z góry skreśla takie rozwiązania.. poszedłby do ciupy za takie rzeczy, heh :)

matiiii

Zresztą ja w ogole nie rozumiem jakby to mialo wygladac. Oliver będzie chodził na wywiadówki w kapturze i lateksie??:)

Rozumiem ze za maską zawsze kryje sie cierpienie i trauma. Maska to żałoba, tak jest w każdej superbohaterskiej historii. Czy jest jakiś lepszy sposób na pokazanie ze bohater wygral z wyspą niż ściągnięcie maski.? NO MAM NADZIEJE bo to dla mnie wciąż bez sensu.

m_lenna

Pełna zgoda :) Zresztą Azazel94 ma rację - kompletnie nie wziąłem pod uwagę wersji Olivera z Arrow, która nijak się ma do Olivera ze Smallville. Aspekt 'mordowania' z góry skreśla motyw jakiegokolwiek ujawniania się. Plus przypomniał mi się odcinek alternatywnej przyszłości z Legends of tomorrow (to raczej nie spoiler :p), gdzie była wersja Olivera z przyszłości i nie wyglądało na to, aby i w tej alternatywie ujawniał cokolwiek na swój temat.

matiiii

To byla jedna z wielu mozliwych wersji przyszłości. Slowo "alternatywna" i " nie musząca sie wydarzyć" padalo tak czesto z ust bohaterów, ze jestem przekonana, ze sie nie wydarzy:) Oliver moze spac spokojnie.:P Patrzac na obecne wybory Olivera i character development to nie wierze ze czeka go samotny koniec bez ręki:P Takze fakt, to nie jest spoiler - alez sie trzeba tutaj pilnować:)

m_lenna

Rochev też sama z siebie była wredną su*ą, jak teraz Susan.
Rochev chciała go zniszczyć odbierając mu firmę, co jej się udało, a Susan chce go zniszczyć i odebrać mu stołek. Obie mają podobne motywy, są równie wredne, więc stawiam, że to jednak Susan okaże się Isabel Rochev 2.0, choć Malone też może mieć jakieś ukryte motywy, jak Sebastian Blood. Blood w sumie na sam koniec się opamiętał, oddał Oliverowi lek na Mirakuru, który Slade skradł kurierowi wysłanemu przez Star Labs. Może z Malone'em też okaże się, że kręci coś na boku, na koniec jednak zda sobie sprawę, że robi źle i stanie po stronie GA, ale ostatecznie i tak umrze.

rafiq11

Jaki to był NUUUUUDNY odcinek. Podczas seansu głównie zastanawiałam się jak aktor grający Wild Doga może mieć 37 lat (słownie: TRZYDZIEŚCI SIEDEM). Tak, na prawdę ma 37 LUDZKICH lat. Oczywiście, żeby nie było, ze oglądam cos bezrefleksyjnie (tak się NIGDY nie dzieje) oto moje odcinkowe przemyślenia:
- odcinek zatytułowany Vigilante powinien być odcinkiem o odkrywaniu tożsamości Vigilante a ja czekałam tylko aż mu zdejmą te wsiórskie google i przestaną się wygłupiać. Heloł. Przeciez każdy wie kim jest Vigilante. Ta tajemnica jest tajemnicą już chyba tylko dla Olivera. Tak samo jak jego zielone alter ego jest tajemnicą już chyba tylko dla absolutnie nikogo bo przecież on sam ma najgorszą sekretną tożsamość jaką widział świat. „ Czy Prometheus wie że jestem GA”...., bravo Ollie Sherlocku. To też pewnie wie każdy w Starling ale dla przyzwoitości udaje, ze nie ma tematu.
- Powracające wywody Olivera o tym, czy zakładanie kostiumu ma sens jest może wtórne i męczące no ale potrzebne. Mimo tego, ze co roku, w maju ratuje świat, on i tak ma tyle wątpliwości. To jest niesamowite, jak bardzo niepewny siebie jest Oliver kiedy nie ma na sobie maski. To kaptur daje mu pewność i wiare w siebie, to wtedy czuje się najbezpieczniej. Oliver musi zrozumieć, ze to nie maska czyni z niego lepszego człowieka, jeżeli jest jego lepszą połową (jak mówił w poprzednim odcinku), to tylko dzięki niemu samemu. Oliver zaczynał, żeby naprawić błędy swojego ojca, w tym sezonie stanie się dokładnie takim człowiekiem o jakiego jego ojcu zawsze chodziło, zostanie prawdziwym bohaterem. I musi dojść do tego sam. Bez kazań Digga i nie po to, żeby zdobyć okularnice. Musi zrobić to dla siebie, dojrzeć i być być dla samego siebie kompasem moralnym.
- Thea i Lance to fajny duet. Moje pytanie brzmi: ILEŻ MOŻNA. Dlaczego Quentin rozmawia tylko z Thea, a ta kolei tylko z nim (i ewentualnie)z Oliverem. O co chodzi. Czy to jakis Spin-Off? Kiedy na nich patrze z nieukrywanym otępieniem mam wrazenie, ze oglądam jakis osobny serial pt „Laurel Lance-wspominki” albo „Zlaurensowani”. Czy Speedy nie mogłaby zamienić słowa z np. Felicity (która to gada tylko z Curtisem), a ta dla odmiany z Johnem, któremu spotkanie z rodziną funduje jakiś RENE???? (którego odtwórca ma no wiecie….37 lat).Czemu Ollie na to nie wpadł? Albo Felka. To wszystko wygląda jak dla mnie koślawo i zaczyna mnie irytowac ze wciąż ci sami bohaterowie rozmawiaja z tymi samymi, o tym samym. Tak jakby wszyscy stracili zainteresowanie soba nawzajem.
- fajnie wyszlo z Zosią. Była w serialu wystarczająco długo, żeby jej zdrada zabolała, ale i tak wciąż nie pamiętam jej imienia. „who gets to decide who’s a psycho and who’s a vigilante” w jej ustach zabrzmiało złowieszczo. Tak jak mówil Kovar: wszystko jest relatywne, nawet prawda. Dla tej francy Oliver jest mordercą, nie mścicielem. Niech zdycha.
-jestem pozytywnie zaskoczona subtelnością twórców w tym sezonie, no i cwaniactwem. Któryś odcinek z kolei przemycają Olicity w sposób który nie wiem czy mogę nazwac podobającym mi się, ale zdecydowanie nie jest to głupie ani prostackie. To jest sensowne. Kto by pomyślał. Na pewno nie ja. Nie pomyslalabym tez ze tworcy autentycznie zainteresuja sie rosyjskim folklorem a w poprzednim odcinku uslyszelismy historie o rzepie. I am impressed.
-retrospekcje z Rosji w tym odcinku były dla mnie najciekawsze. Fajnie, że Bratva nie okazala sie personifiikacja wszystkich cnót w jednym. Nie sa swięci i dobrze.

rafiq11

Najsłabszy odcinek sezonu 5 jak dla mnie. Strasznie topornie mi sie to oglądało a niektóre akcje z Vigilante i z GA (zwłaszcza ich starcie) wyszło tragicznie (rozumiem, ciężko rozrysować walkę łucznika z kolesiem, który strzela z karabinu ale można było się wysilić na coś oryginalnego.. przecie Vigilante załatwiłby Prometheusa na 'strzała' xD). Retrospekcje, mimo wszystko, nadal trzymają cholernie wysoki poziom - fajnie poruszyli w tym odcinku postrzeganie Bratvy przez dwie różne osobistości. Zdaje się, że Oliver widział w nich oazę spokoju i sprawiedliwości a tutaj zonk :) Aż jestem ciekaw, jak teraz porozmawia sobie z Anatolim, hehe
btw. scena starcia Kovara z Oliverem = bezcenne. Zwłaszcza Lundgren i te jego ruchy bokserskie - widać doświadczenie w scenach akcji :D Normalnie oglądało się to zajebiście - liczę na więcej takich scen!
I cliffhanger.. łał, ale niesamowity plot-twist! tututu xD
Dobra, zapominam, że ten odcinek miał miejsce i do następnego :) (chociaż i tak lepszy niż odcinek Flasha i wejście Megatrona..)

matiiii

jak dotą było widać Victora, który od początku nie darzył Olivera sympatią, Anatolij mógł o tym wcale nie wiedzieć.

rafiq11

Znaczy, nie chodzi mi o to, czy Anatoli wie czy nie a o to, jak Oliver teraz sobie pogada z Anatolim, że ten - teoretycznie, bo Oliver mógł opacznie go zrozumieć - opowiadał mu bajki o Bratvie :)