PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=644652}

Arrow

7,3 63 270
ocen
7,3 10 1 63270
6,0 2
oceny krytyków
Arrow
powrót do forum serialu Arrow

Po tym odcinku z tego co zdążyłem zobaczyć mogę stwierdzić że był całkiem dobry

rafiq11

i szkoda, że aktor wcielający się z Merlyna również w przyszłym sezonie nie bedzie obecny w Arrow, nawet sporadycznie. Merlyn pod koniec odcinka wymiatał przez tą krótką chwilę w której był.

rafiq11

Odcinek nawet dobry, ale najlepsze chyba się szykuje na koniec.

ocenił(a) serial na 5
rafiq11

Odcinek był takim typowym wstępem do finału, ale jak zobaczyłam tą mordę na końcu to banan na twarzy po uszy. XD

rafiq11

No i dalej nie mam nawet wskazówki czemu miało służyć poddanie się Chase'a. Dał się złapać, żeby pośmieszkować trochę w celi i zwiać. Chyba że chodziło o sprowokowanie Olivera do atakowania oddziału antyterrorystów i stracenie reputacji, ale czy ktoś w ogóle zwrócił uwagę na to, że burmistrz odbija więźnia? Wcześniej prał tego więźnia w celi, przystawił mu lufę do czoła i żaden strażnik, nikt nie zareagował.

Przynajmniej finał będzie najlepszy od lat, bo samo zebranie wszystkich na wyspie już przebija finały mizerne 3 i 4 sezonu.

majinus

Bo to było w Argus, a wiadomo kto tam teraz dowodzi.

rafiq11

Ach, no tak, to przynajmniej jakoś tłumaczy, chociaż Diggle chwilę wcześniej mówił, że Layla gdzieś wyjechała.

ocenił(a) serial na 9
majinus

To, że wyjechała nie znaczy że przestała być szefem Argusa. Plus Argus wie że Oliver = Green Arrow, dla nich żadne zaskoczenie.

majinus

Raczej wiemy, czemu: Chase po raz kolejny udowodnił, że nad Oliverem góruje nawet w tak wydawałoby się głupiej sytuacji. Chciał też dać do zrozumienia Oliverowi, wnioskując po ich rozmowie przed wypuszczeniem Chase'a, że chodziło o.. żonę tego drugiego z tą całą maskaradą. Oliver emocjonalnie wygarnął Adrianowi, że syna mu porwał a on niewinny a co Chase mu odpowiedział? "A ty wciągnąłeś w to moją żonę, która też była niewinna". Widać więc, że plan z tą szopką zrodził się w momencie, w którym Oliver postanowił zagrać kartą niewinności Chase'a i Adrian chciał mu to dać do zrozumienia. Pewnie każdy obstawiał, że Chase chciał coś fizycznego z ARGUS albo coś w ten deseń a powód był bardziej emocjonalny, psychologiczny. Nie pierwszy raz Prometeusz w sezonie odstawił szopkę aby dać Oliverowi pstryczek w nos, lubi chyba być teatralny :D

matiiii

Przecież on już wygarnął Oliverowi mnóstwo rzeczy i zazwyczaj nie zza krat. Dla mnie takie tłumaczenie jest równie przekonujące co... chęć przymierzenia żółtych ciuszków, albo pilotowania śmigłowca.

majinus

Oczywiście, że wygarniał i wygarnia dużo Oliverowi ale tutaj masz podane na tacy, że chodziło o wplątanie jego zony do ich 'wojenki'. Zresztą my, widzowie, też wiemy, że kobieta nie miała żadnego pojęcia o sekretnej tożsamości Adriana więc mówi prawdę: była niewinna. Czepianie się, że Promek cały czas wygarnia Oliverowi jakieś rzeczy to jak czepianie się, że niebo jest niebieskie a trawa zielona - główny złoczyńca musi napędzać bohatera a Chase robi to znakomicie. I efekciarsko w dodatku.

matiiii

Ja się nie czepiam, że Chase wygarnia Oliverowi to i tamto, ale Ty napisałeś, że powodem jego poddania się było wygarnięcie Oliverowi wplątania żonki. Ja się pytam dlaczego to akurat musiał mu wygarnąć zza krat, czy zrobienie tego na dachu czy gdzieś w trakcie walki nie byłoby równie efekciarskie? Przecież miał już Williama, mógł nawet dograć siebie do filmiku. Jego areszt nie ma kompletnie żadnego sensu, ot wymyślili sobie że to będzie takie cool i w ogóle jak Chase wyląduje w celi i będzie tam miał kilka pogadanek z Olim, a koniec końców jedynym jego celem będzie wydostanie się z celi... do której sam się wprosił. No szczyt geniuszu. Podobnie jak zwieńczenie jego wielkiego masterplanu, czyli porwanie wszystkich na wyspę. Skoro mogli to zrobić jego pomocnicy, to dlaczego tego nie zrobili wcześniej... z nim? No bo Chase musiał najpierw być ściganym i zniknąć, a potem dać się złapać i uciec. Wróciliśmy do punktu wyjścia, a serial przepchnął z pięć odcinków, z których tylko torturowanie Olivera przez Promka miało sens, faktyczną treść i skutek.

majinus

Ale ogolne założenie było takie, żeby dac teamowi fałszywe poczucie bezpieczeństwa i uśpić ich czujność, żeby łatwiej było ich wyłapać. Ja ogolnie uważam ze Prommy z ekipą nie miał by z tym większego problemu ale dla dobra serialu musimy przyjąć ze nasi (super) bohaterowie jednak nie są takim łatwym łupem dla villanów, szczegolnie w sytuacji kiedy zdają sobie sprawe z zagrozenia i spodziewaja sie złego. Dodatkowo Chase sprawił ze Oliver zwątpił w swój instynkt (wlasciwie jak każdy), czyli coś co pozwoliło mu przyżyc na wyspie i potem poza nią. A to tez niezły wyczyn.

Tak w ogole to Chase chyba dał sie złapac nie po to zeby Oliver go uwięził a po to zeby go zabił. Najpierw albo pozniej, w więzieniu. On wierzy w to co mowi i wierzy ze Oliver by to zrobił. To był dla niego plan A.

majinus

Jakieś proste te rozwiązania - czy naprawdę uważasz, że Prometeusz całą swoją vendettę czy krucjatę przeciwko moralności Olivera sprowadził by do walki jeden na jeden lub pójściu na lody solo bo ten zabił mu żonę? Jeśli tak, to oglądamy inny serial :) Od początku Promek 'torturuje' Olivera na wszelakie sposoby (bo inaczej tego nazwać się nie da), jak nie testowanie jego mentalności czy przywiązania do innych, poprzez tortury fizyczne i psychiczne, to wreszcie kulminacją jest miłość do dziecka (i tylko dlatego, że Oliver 'to' rozpoczął). Jak bardziej pokazać, że się nad tym kimś góruje jak nie w sytuacji, w zasadzie, bez wyjścia? Koleś siedzi sobie w celi jak gdyby nigdy nic bo sam na to pozwolił a dyktuje ci warunki? Na które ostatecznie przystajesz bo w zasadzie nie masz wyjścia. M_lenna chyba też dobrze pisze z tym, że on próbuje, aby Oliver przekroczył wszelakie swoje granice a sytuacja, ta teatralność którą stosuje Chase, jest tylko narzędziem w tym celu. Dla mnie niepojęta jest tylko sytuacja, w której Chase, w dodatku off-screen, wpadł i zabarykadował Olivera z Felką w bunkrze.. na co to było, po co? Jeśli Felka zginie to miałoby to sens a tak?

"Wróciliśmy do punktu wyjścia, a serial przepchnął z pięć odcinków, z których tylko torturowanie Olivera przez Promka miało sens, faktyczną treść i skutek."
A, nie, to jednak oglądamy inne seriale skoro ostatnie 5 odcinków uważasz za 'przepchanie' ;p

matiiii

No najwyraźniej oglądamy inne seriale, bo jak napisałem, z ostatnich 5 odcinków tylko torturowanie Olivera przez Prometeusza wprowadziło coś do serialu, wpłynęło na dalszą historię, miało ręce i nogi po prostu, a cała reszta... Chase zostaje zdemaskowany publicznie, więc znika, nie ma go i nie ma, w międzyczasie Felicity jawnie występuje przeciwko ArrowTeam, ale potem z jakiegoś powodu Chase zamyka ją z Oliverem w ArrowCave i już od razu się godzą, Chase daje się złapać, po to żeby uciec, porywa wszystkich na wyspę, żeby tam zmierzyć się z Olim. Mógłby to zrobić 5 odcinków temu i naprawdę niczego byśmy nie stracili, poza torturowaniem Olivera (które w gruncie rzeczy też do niczego nie doprowadziło, bo ten wskoczył w kostium po krótkiej rozmowie z Felicity) ;P

(m_lenna by mnie poparła, ale ona się tak zakochała w Adrianie, że wybacza mu wszystko, co punktowała wcześniej innym postaciom w Arrow). Wielki masterplan Chase'a to będzie wesoła napierdzielanka na wyspie. I'm not impressed.

majinus

Zaraz...sugerujesz że jestem ...STRONNICZA?? xDxDxD
Ja i Adrian to przelotna znajomość. Po prostu jest seksowny, szczególnie kiedy porywa dzieci. #sorry not sorry

Tak powaznie: Adrian uwiezil Olivera z Felką w bunkrze zeby porwac Williama, a uwięził sam siebie zeby porwac całą reszte, tak wytłumaczył to serial. To tylko pretekst (naiwny, popieram) ale taki ktory popycha fabułe do przodu i bohaterów w konkretne miejsce.Mi takie rzeczy az tak bardzo nie przeszkadzaja poki ma to dla mnie narracyjny sens w kontekscie OLIVERA. Ja na prawde nie wymagam wiele od tego serialu. Chce żeby bohaterowie zachowywali sie zgodnie ze swoimi charakterami i historia była dla mnie ciekawa i na tym etapie jest. Dlatego chyba jedyną rzeczą ktora mi przeszkadza jest uwięzienie Digga żeby pomóc go uwolnić. To byłoby super gdyby Adrian stał za Helixem, ale w tej sytuacji - bez sensu. Przerost formy nad treścią. Zresztą tak samo jak to ze chce żeby Oliver go zabił chociaż ewidentnie nalezy do tej grupy degeneratów ktora czerpie radość z przyglądania sie jak czyjś swiat płonie. Śmierć ewidentnie przerwała by jego frajde.

Inna sprawa. Uważam, ze rozumienie planu Chase'a nigdy nie było celem tego sezonu.

m_lenna

"Ja na prawde nie wymagam wiele od tego serialu. "
Seriale theCW ocenia się zawsze inaczej, pobłażliwiej, niż jakieś inne ambitne produkcje i oczekiwania co do takich seriali są zaniżone.. i to bardzo :P

matiiii

Ja po prostu na co innego chyba zwracam uwage i wiem po co go oglądam . Ten sezon był dla mnie w pewnym momencie MEGA wkurzająco-zły bo postac Olivera była beznadziejna w kazdym mozliwym znaczeniu tego słowa. Wtedy cisne i jeżdze po czym tylko sie da. Żeby sie wyżyć:P Ale jak rozumiem bohaterów to jestem pobłażliwa:P

ocenił(a) serial na 8
rafiq11

Wg mnie ten odcinek był genialny. Początek spokojny, bez szaleństw, ale potem? Ta akcja, dynamika, dialogi Chase'a z Oliverem w ARGUS, współpracę Olliego z Merlynem aż miło się oglądało, Malcolm miał naprawdę dobre wejście po długiej nieobecności.
Black Siren i Artemis także miło się oglądało, Laurel zdecydowanie na plus, dosyć emocji związanych z Lance'm, Evelyn nie wnerwiała, odkąd przeszła na złą stronę stała się naprawdę ciekawą postacią.
Co chwilę pojawiały się stare twarze: najpierw Malcolm, potem Nyssa no i na sam epicki koniec: Slade. Naprawdę miło było go zobaczyć już teraz chociaż przez chwilę, spodziewałem się ujrzeć go dopiero w finale. Motyw z Williamem - wiadomość, naprawdę mocne sceny.
PODSUMOWUJĄC: 10/10. Nie wiem czy to przez pryzmat 3 i 4 sezonu Arrowa czy przez już prawie finałową żenadę Flasha ten epizod tak mi się podobał, ale czas zleciał mi niemiłosiernie szybko.
Zapomniałem wspomnieć o wyspie w retrospekcjach: podobały mi się urywki z najważniejszymi bohaterami z wyspy: Taiana, Shado, złudzenie z Yao Feiem i Laurel. Troszkę takie zakończenie wątku starej Laurel jak w LoT, kiedy Sara spotkała się z siostrą dzięki Włóczni.
Jeszcze raz naprawdę dobry odcinek, w przeciwieństwie do Flasha finałowe epizody tylko podnoszą moją ocenę tego sezonu, finał zapowiada się także epicko: z pozoru nic nieskomplikowanego: zwykła nawalanka, ale liczę na dobre sceny walki i na jakąś emocjonalną śmierć: z pośród tylu bohaterów i tak poważnego złoczyńcy jakim jest Prometeusz sądzę, że ktoś odejdzie z seriali i stawiam na Merlyna z racji, że aktora nie miało być w kolejnym sezonie. Mam także obawy w stosunku do Williama, oby tylko się nie sprawdziły. Już nie mogę się doczekać finału.
A tak na marginesie patrząc już na cały sezon, jedynie odcinek 20 był dla mnie nie do zniesienia, co w poprzednich sezonach zdarzało się znacznie częściej. Liczę, że po tak dobrym sezonie poziom kolejnego nie spadnie drastycznie. Wystarczy spojrzeć co dzieje się w The Flash, oglądam tamten serial już teraz jedynie ze względu na to, iż liczę bardzo dobre pierwsze sezony. W Arrow po kiepskim 4 sezonie trud ten się opłacił, uważam, że 5 sezon nie jest być może lepszy od 2 ale przebija 1. Oby ten poziom został utrzymany.

359

"Evelyn nie wnerwiała, odkąd przeszła na złą stronę stała się naprawdę ciekawą postacią."
Nie miała jak wnerwiać - za mało jej było :P Jeszcze powqrwia w finale, zobaczysz :P

"Nie wiem czy to przez pryzmat 3 i 4 sezonu Arrowa czy przez już prawie finałową żenadę Flasha ten epizod tak mi się podobał, ale czas zleciał mi niemiłosiernie szybko."
Wydaje mi się, że przez to i przez to, zwłaszcza właśnie, jak ogląda się te seriale na bieżąco :)

Dobry pomysł na podsumowanie sezonu ale wstrzymam się z tym do finału. Mimo to już w tej chwili podzielam Twoje zdanie, że prawdopodobnie lepszy ten sezon od 2 (s2 w zasadzie prawie co odcinek świetnie się serial oglądało i o ile dobrze pamiętam, mało 'narzekałem' na jakikolwiek tak bardziej więc był to sezon po prostu wyrównany poziomem; s5 tego wyrównania w odcinkach nie miał) nie jest ale przebija 1 a z pewnością słabiutki s3 i kupę w postaci s4. Spokojnie, jeszcze przed finałem, mógłbym powiedzieć, że s5 to drugi najlepszy sezon w Arrow (ktoś się może oburzyć, że jak to tak z s1 ale s1 do mid-season finale mocno krytykowałem, dopiero druga połowa była lepsza i z odcinka na odcinek poziom rósł - który to utrzymał się w zwyżkowej formie przez cały s2). Oby scenarzystów z tego sezonu nie przenieśli do Flasha/Lot czy gdzie indziej..

rafiq11

"Hi kid, I'm glad you came back" <3
Jestem z siebie dumny: napisałem poprzednio, że cliffhanger tego odcinka to Oliver wchodzący do celi Slade'a i proszący go o pomoc, i albo miał być najazd kamery na Slade'a albo jeszcze coś powie.. dobra, koniec tego wyolbrzymionego ego ;p

Powiedzieć, że ten odcinek był ZAJEBISTY to za mało (moja czołówka najlepszych odcinków Arrow najprawdopodobniej) :) Ten odcinek był po prostu boski, wszystko mi się w nim podobało (może oprócz jednej, malutkiej rzeczy): rozmowy między postaciami, wszelakie relacje, gagi (których było mało i głownie w pierwszych 5 minutach odcinka), słowem.. wszystko! Jakbym oglądał konkretną akcję w filmie pełnometrażowym z namiastką jakiego thrillera (namiastką! :p).

- sympatyczne było pierwsze ok. 5/6 min. odcinka, kiedy w zasadzie obserwowaliśmy radosny team Arrow świętujący urodziny Olivera :) Takie nietypowe coś :))) Nawet żarty były znośne, jak np. 6 jako grupa = 6, bo tort z GA dla dziecka :D Oliver, jak zawsze czujny, również wymiatał :D
- jednak zniknięcie Rene wiązało się z Chasem i jego ekipą (a przynajmniej na to wychodzi bo miałem lekką zagwozdkę na koniec, jak cała ekipa była i nie było Rene i Diny ale pewnie dlatego, że siedzą gdzieś w klatkach na statku);
- to, jak team Arrow dał się wyłapywać było takie sobie ale ogólnie nie narzekam; gdy Curtis powiedział 'omg' wiedziałem, że Artemis go pewnie sprzątnęła, ehh :P Scena złapania Diggle'a i Felicity też trochę słaba aczkolwiek widowiskowa. Słaba, bo Diggle chciał przejechać wroga, który zrobił znany myk z filmów akcji z mieczami a gdzie wjechał? Nie widział, gdzie jedzie? :D No ale było efektownie..
- Chase to guru przeciwników, tyle powiem. Gośc w zasadzie miał wszystko zaplanowane aby Oliver, który zarzekał się, że go nie wypuści.. wypuści :D Najlepsza była pierwsza scena, jak Oliver wchodzi zbulwersowany, zaczyna krzyczeć i Chase robi to samo z tym samym pytaniem i krzykiem, i dodaje do tego, że Olivera zna i wie, co zrobi, haha :D
- nawet nie wiedziałem, że Quentin nie był w temacie Laurel z E-2; inna sprawa: świetna scena z Theą, jak ochroniarz każe im zostać a Thea, że nie bardzo i Quentin, który podziela jej zdanie :D
- MALCOLM :D Ahh, ten Malcolm, zawsze miło go widzieć. Oczywiście walnął swoją znamienitą gadkę o tym, że zrobi dosłownie WSZYSTKO, aby uratować Theę (skąd ja to znam? Aha, już tak gadał :P), co zgrabnie Oliver wyrzucił mu na koniec, jak Malcolm zobaczył Nyssę :D
- NYSSA! :D Aktorka jeszcze bardziej wypiękniała, cholera *x* Relacja z Malcolmem jak zawsze cudna :D Najlepszy Oliver, że wziął ją do pomocy ale nie powiedział, że chodzi też o siostrę :P (znaczy, chciał powiedzieć w cztery oczy ale..);
- rozmowy w odcinku mi się praktycznie wszystkie podobały, ale najbardziej chyba dialog Olivera z Malcolmem przy scenie zbrodni.. tj. porwania Diggle'a i Felki :) Również scena, kiedy Oliver dowiedział się, że Chase ma Williama była zacna po tym, jak Malcolm mu pomógł i w zasadzie tylko brakowało z jego ust 'a nie mówiłem?' xD
- bardzo podobały mi się retrospekcje, ale nie z powodu akcji czy Lundgrena a w sposób, jaki wieńczą 'przygody' Olivera na wyspie. Masa wszelakich analiz bohatera i tego, co przeżył na wyspie (i nie tylko), czyli skupienie się na łepetynie naszego bohatera. Bardzo fajna sprawa. Mały minusik: skoro Yao Fei się pojawił jako jego nikczemne sumienie to szkoda, że osobą, która go odwlekła od samobója nie była.. Shado (szczerze: myślałem, że to będzie ona a nie Laurel.. ale czepiam się).
- cliffhanger już na początku poruszyłem ale jasna cholera.. ZAWSZE, ale to zawsze jak widzę Manu w serialu Arrow mam banana na twarzy :P

Wg mnie, po tym odcinku jak i paru poprzednich w sumie, będzie to chyba najlepszy finał Arrow od czasów pamiętnego s2. Wprawdzie przeraża mnie trochę nagromadzenie tylu postaci (plus musi być rozwiązana kwestia retrospekcji jak sądzę, chyba, że Kovar przeżył tj. odszedł sobie :p) a z drugiej strony.. po prostu nie mogę sobie wyobrazić, że można to budowanie akcji i napięcia skopać na koniec :P

użytkownik usunięty
matiiii

Wybacz, będę się czepiać, ale dla mnie to że Laurel go wyciągnęła z myśli samobójczych było logiczne. Koniec końców na tamtym etapie to była narzeczona (a co tam, że ją zdradzał) była dla Olivera uosobieniem dobra/nadziei itd. To jej zdjęcie miał z sobą na wyspie. Shado była tylko przelotnym romansem, dodatkowo czuł się winny jej śmierci.
:p
To będzie pojedynek Canary Cry?

Napisałem, że czepiałem się a teraz Ty się czepiasz mnie.. no weeeeź :P Pewnie masz rację :)
Musi - wszyscy rozlokowani na wyspie, tak po prawdzie to randomy Talii pewnie będą się bić zresztą team Arrow, lol xD
Dinah vs Laurel z E-2
Oliver vs Prometeusz
Nyssa vs Talia
Artemis vs.. niech będzie ktoś z team Arrow :p
I.. kończą się znane twarze w #teamPromek a w #teamOliver dojdzie Slade, Harkness, jest Malcolm jeszcze... Trochę niewyrównane szanse. Trochę mnie martwi nagromadzenie tylu postaci.

użytkownik usunięty

Mi tez Laurel tam pasowała (małe sprostowanie-nie byla jego "narzeczoną": P uciekł bo nie chcial z nia nawet zamieszkac). Właśnie to miało sens, co jest dziwne, bo we flashbackach jest zazwyczaj niewiele sensu:P
Druga sprawa, ze to co Katie Cassidy zrobiła w tej scenie jest obrazą dla profesji zwanej aktorstwem. Straszne, po prostu straszne.
Trzecia sprawa. Ona kiedys była ladną dziewczyna. Co ona sobie zrobiła?

użytkownik usunięty
m_lenna

Wiesz operacje plastyczne są na topie, problem w tym, że nie zawsze się udają. Meg Ryan, Hunter Tylo itd. Zresztą w Meksyku, gdy dziewczyna ma 15 lat, co oznacza pełnoletnośc, urządza się bal i często w ramach prezentu dostaje operację plastyczną.

m_lenna

"Trzecia sprawa. Ona kiedys była ladną dziewczyna. Co ona sobie zrobiła?"
Najgorzej to wyglądało pomiędzy s1 a s2 - wtedy z pewnością COŚ sobie zrobiła (choć myślałem, że może przygotowywała się do innej roli i tak schudła..).

matiiii

A niby dlaczego mialaby to byc Shado? posiedzieli troche na wyspie, moze ją nawet Oliver zaliczyl i to wszystko. A z Laurel łaczyla go przeszlosc, kochal ją kiedyc(chyba).

I tak sie zastanawiam skoro Chase wie wszystko o Oliverze to mozliwe, ze mogl wziac pod uwage, ze Oliver poprosi o pomoc Slade'a i juz sam wczesniej sie z nim dogadal, ze Chase pomoze mu sie zemscic itp.

ocenił(a) serial na 8
mania19

Mi się wydaje, że nie będzie żadnego spisku Chase'a z Deathstroke. Sądzę, że to będzie coś na zasadzie z Merlynem, niby wyrządził mu krzywdę, ale Ollie będzie chętnie korzystał z jego pomocy. Jakby nie patrzeć Laurel i Tommy zginęli z winy Merlyna, który doprowadził nawet do wcześniejszego uprowadzenia jego syna, że już nie wspomnę o śmierci Sary, a Ollie nadal z nim współpracuje i w ogóle. A Slade owszem, zabił Moirę, ale był pod wpływem Mirakuru, poza tym nie miał on już takiej chęci zemsty nawet w tym jednym odcinku w 3 sezonie. Sądzę, że ta relacja może ulec polepszeniu i może nawet Slade troszkę się ogarnął po tym wszystkim. Chociaż mówiąc szczerze taki spisek to byłby niezły trik, ale Chase równie dobrze mógłby się dogadać z Boomerangiem, przecież razem ze Slade'm w jednym więzieniu siedzieli. Jedno jest pewne: zapowiada się najbardziej interesujący finał ze wszystkich. :)

359

Slade siedział w więzieniu ARGUS na Lian Yu, a nie w tym głównym więzieniu

ocenił(a) serial na 8
razor960216

Boomerang też siedzi na Lian Yu razem ze Sladem. Kiedy w 3 sezonie Malcolm uwolnił Slade'a na chwilę Ollie wspomniał, że w tym więzieniu jest jeszcze jeden więzień. Boomeranga zamknął Oliver z Barrym, jeszcze Flash sam się dziwił o więzieniu na wyspie. Dlatego sądzę, że jeśli miałby być jakiś spisek to z obojgiem. Ale wątpię, że tak się stanie.

359

Chodziło mi o to że Chase raczej nie dogadał się ze Sladem bo nie miał jak, szczerze widać nie wie tak wszystkiego o Oliverze bo nie wiedział o więzeniu na wyspie chyba.

ocenił(a) serial na 8
razor960216

W sumie to racja, Talia powiedziała mu wszystko o wyspie, ale Oliver stworzył więzienie po powrocie do domu. To może i lepiej. Ale to troszkę dziwne, no bo armia Chase'a jest niby większa, ale z takimi badassami nie ma szans, z wyjątkiem Talii, Chase'a i Black Siren nie ma tam nikogo robiącego większe wrażenie. Evelyn to już w ogóle dla mnie margines.

matiiii

Najważniejsze , że Nasze żmudne marzenia jednak się spełniły (jakimś cudem) i zobaczymy w końcówce Wilsona w akcji ( i to nie podstawionego aktora w masce :P). W sumie to wszystko ma sens , bo skoro nawet syn został porwany to tonący Oliver brzytwy się chwyta ;D

Cannibal3

Kto by pomyślał - NIE WIERZYŁEM, że Slade będzie w finale, haha :D Co najwyżej kostium DS a tu proszę :)))

matiiii

Ciekawe jakie będa ich relacje , znowu zostaną bracmi broni? Jest urywek w trailerze jak Boomerang mówi do Olivera , że przecież Slade zabił jego matkę :P Mam przeczucie , że Malcolm i Slade zginą w finale na wyspie :(

Cannibal3

Skoro tak mówi to znaczy, że kwestia będzie przynajmniej poruszona :P Bardzo, ale to bardzo ciekawi mnie, jak Oliver przekona Slade'a aby ten mu pomógł w walce z Chasem. Albo będzie wytłumaczenie od czapy albo będzie się podobać, chyba nie będzie nic pomiędzy..
Nie zdziwiłbym się - nie podobałoby mi się takie odstrzelenie postaci a z drugiej strony.. pozbycie się Manu byłoby dla twórców chyba czymś wspaniałym (Malcolm jak Malcolm ale to aktora od Slade'a mają chyba w poważaniu xD). Dlaczego by mi się nie podobało? Nie lubię czegoś takiego, jak w serialu z niczego pojawia się jakaś dawno nie widziana postać i zostaje uśmiercona dla samego szoku u widza. Slade dostaje cliffhanger w tym odcinku i w następnym miałby ginąc a z Malcolmem w tym sezonie nie lepiej - również się pojawia na koniec i również kończy żywot :/ Dobrym momentem na śmierć dla tego drugiego był s3 lub s4, kiedy było go pełno a Slade.. Slade'a jednak bym zostawił na 'kiedyś', tj. po akcji z Chasem by spieprzył i powrócił w jakimś arcu :D Natomiast mam przeczucie, że pewnym zgonem w finale będzie Prometeusz - to postać grubego kalibru szyta i ciężko wyobrazić mi sobie, aby miał przeżyć..

matiiii

W sumie Slade mógłby zgodzić się pomóc i uargumentować to w ten sposób "prosisz mnie o pomoc dzieciaku bo jesteś w sytuacji bez wyjścia , i kto jest teraz górą?" coś w ten deseń. Myślę , że Wilson mógłby tak do tego podejść i poczuć mocną satysfakcję z racji tego , że koleś któremu wcześniej ubił matkę , groził siostrze i przyjaciołom , chciał zniszczyć miasto swoją armią żołnierzy mirakuru , prosi go o pomoc w pokonaniu Prometeusza. Z drugiej strony , wątpię aby Death zgodził się to zrobić za darmo , a jeśli już to na pewno coś zaplanuje (nie wiem , jakaś nieprawdopodobna ucieczka?). Co innego gdyby jeszcze się nawrócił i dołączył do Arrow Team xD Mimo wszystko chętnie bym go zobaczył w kolejnym sezonie , nawet w jakiś specjalnych okolicznościach , bo bądź co bądź On i Adrian to naprawdę kawał mocnych i siadających na psychę villainów.

Cannibal3

O, możliwe, że pójdzie na układ z Oliverem - to by mi się podobało (a z pewnością byłoby lepsze niż śmierć Slade'a w finale na zasadzie 'bo tak'). Czwartek coraz bliżej, będzie się.. w sumie OBY się działo! :D
Tak jeszcze po Twoim poście naszła mnie myśl: chciałbym dostać w finale jakiś konkretny dialog między Adrianem a Sladem, choćby o ich 'nienawiści' do Olivera i sposobie, w jaki to pokazują czy coś, haha - to byłoby spełnienie marzeń :P

matiiii

No i mamy tutaj raczej do czynienia z powrotem do komitywy :P
Czekam na ich relacje w 6 sezonie bo może być ciekawie ( o ile Slade przeżyje).

ocenił(a) serial na 5
rafiq11

Ten serial Mógłby byc naprawde dobry gdyby tylko miał max 13 odcinkow na sezon

kamil1735

dobrze jest jak jest i niech tak pozostanie.

ocenił(a) serial na 5
rafiq11

Nie powiedziałbym ze jest obrze jak jest z tymi wszystkimi zapychaczami i jak głowny przeciwnik znika na kilka odcinków bez powodu

ocenił(a) serial na 7
rafiq11

Bardzo podobał mi się ten odcinek.
Chase, Malcolm, 10sekund Slade'a i retrospekcje z Kovarem to wszytko czego potrzebuje.

Chciałabym żeby akcja w finale potoczyła się bardziej w kierunku wygranej Prometuesza a nie Olivera. Na pewno byłoby znacznie ciekawiej niż kolejne nudne ,,zwycięstwo" Arrow team.

ocenił(a) serial na 8
agueda0712

No wiesz, podejrzewam, że jeśli team Arrow wygra, a ktoś z zespołu umrze, a podejrzewam, że tak będzie, to to zwycięstwo nie będzie wcale takie nudne. Gdyby team został lekko uszczuplony raczej by mu to nie zagroziło.

ocenił(a) serial na 7
359

Laurel uśmiercili a serial dzięki temu nie stał się ciekawszy.

Villan pokonujący Olivera to super otwarcie dla nowego sezonu, mogliby to dalej pociągnąć.

użytkownik usunięty
rafiq11

Tak po tym odcinku naszła mnie refleksja czy Prometheus cierpi na kompleks samca Alfa? W jego DreamTeamie są same kobiety, choć z drugiej strony to może pierwszy w tym serialu feminista :d

ocenił(a) serial na 8

No właśnie xd jakoś wcześniej nie przyszło mi to do głowy, nawet spośród zabójców Talii wyróżniają się głównie kobiety.

Haha, dobre spostrzeżenie :P

rafiq11

Ostatnia scena i miałem niezłe ciary :D
Fajnie , że starzy wyjadacze powracają. Zawsze lubiłem Nyssę i Malcolma , do tego Slade i będzie niezły rozpiernicz.

rafiq11

Najlepszy odcinek tego dość mdłego sezonu. Końcówka wynagradza wszystkie zj3bane błędy logiczne, niedociągnięcia scenariusza, głupotę Felki i Oliwcia. Ta zamszona owłosiona mina zawieszona na jednym i tym samym "hello kiddo" wyraża więcej niż miecz pod żebra :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones