Zastanawiam się czemu nie nazwali tego serialu Batman i nie zrobili go w Gotham? Praktycznie wszystko co mu się przytrafia, oprócz pobytu na wyspie, wszystkie osoby, które spotyka, miejsca o których mowa to wszystko z komiksów o Batmanie! Nawet jego zachowanie jest stylizowane na Batmana, a nie wesołego green arrow!
Batman to wielka franczyza, jego miejsce jest na srebrnym ekranie. Dlatego mimo, że w wielu sytuacjach aż prosiło się aby wspomnieć o Waynie czy Gotham twórcy milczą.
<Nawet jego zachowanie jest stylizowane na Batmana, a nie wesołego green arrow!>
Na początku także mi to przeszkadzało, ale przyzwyczaiłem się. W uniwersum serialowym postacie mogą się różnić od tych z kart komiksów. Nie da się jednak zaprzeczyć, że z sypiącego żartami i sarkazmem Grenn Arrowa zrobiono ponuraka. Nawet w mrocznym NDCU jest bardzo pozytywną postacią. Za to w serialu Flash jest odwrotnie. Stonowany Barry Allen w ekranizacji sypie sucharami na lewo i prawo. Zamienili im charaktery ;)
Nie wiem jak było w komiksie ale w serialu OQ spędził 5 lat w "piekle". Może ono wyprało z niego poczucie humoru co by było dość logiczne.
W komiksie również spędził te 5 lat na wyspie, ale dalej był pozytywną postacią.