Jak myślicie co wydarzy się w finale 2 sezonu? Moim zdaniem powinna umrzec jedna z postaci:
matka Olivera lub Sara. Śmierc tej drugiej mogłoby sprawic aby Laurel stała się blackcanarry. I
oczywiście w końcu powinna pojawic się postac łowczyni.
Wg mnie śmierć Sary będzie najdurniejszą rzeczą, jaka może się zdarzyć. No bo po co przywracali ją do życia, do społeczeństwa, do rodziny, żeby zaraz potem ją zabić? Ok, dzięki temu będzie smutniej i lepiej dla finału; ale mamy tutaj symboliczne pogodzenie się sióstr, Quentin odzyskuje radość życia - w ogóle mam wrażenie, że Quentin to jedna z ulubionych postaci scenarzystów i nie bardzo chce im się skazywać Lance'a na ponowne cierpienie, opowiadał przecież, jak przeżył pierwsze odejście Sary, teraz jeszcze dowiedział się, że żona ma innego. Ponowna utrara córki by go zniszczyła kompletnie. Poza tym Caity Lotz to perfekcyjny Kanar - co do tego to chyba nikt nie ma wątpliwości. Pomijając już to, jak super wygląda w swoim stroju, jest jeszcze wysportowana i dobrze sobie radzi ze scenami walk (słyszałem, że większość odgrywa sama). No i jeszcze to, że Slade prawdopodobnie obserwował Olivera od dłuższego czasu, zanim jeszcze wkroczyła Sara, i zauważył, że wokół Strzały kręci się mnóstwo osób, na których mu zależy. Felicity, Diggle, Thea, Moira, Laurel, Roy - do wyboru, do koloru.
Ja najbardziej stawiałbym na Moirę - Oliver kłóci się z matką, potem ona ginie, a młody Queen rozumie, jak źle postąpił i jak wiele stracił - sytuacja podobna do śmierci Tommy'ego. Dobrze byłoby też uśmiercić siostrę. Wtedy Roy straciłby, że tak deliktanie powiem, niepotrzebny balast i całkowicie mógłby poświęcić się pracy w Team Arrow, do tego doszedłby też zapewne ciekawy wątek jego osobistej zemsty na Sladzie.
Albo - i to by dla mnie było najlepsze - zginie Laurel. Zajebiste by było, gdyby te całe obwieszczanie o "nowej Black Canary" to tylko trolling scenarzystów, a tu BAM! Laurel ginie w finale sezonu. Jaki to byłby zwrot akcji! Chociaż na to raczej nie ma szans, widać, że Laurel podnosi się z kolan powoli.
Mam tylko nadzieję, że nie skopią finału i nie zrobią czegoś w stylu "dobrego Slade'a", który w ostatniej chwili się powstrzyma i odejdzie, nie wyrządzając większej krzywdy. Tego nie wybaczę! No i chcę, żeby Wilson znisczył firmę Queenów, to by było super, atak z jeszcze innej strony :D
Też bym nie chciał, żeby Slade dał sobie spokój i odszedł... Chciałbym, by się opamiętał i ostatecznie dołączył do Team Arrow! :P
Sara jest beznadziejnym Canary, bo jest morderczynią, a nie superbohaterką. Mam nadzieję, że w finale umrze i w końcu Laurel stanie się BC, bo dla mnie Green Arrow bez Laurel, jako BC nie jest prawdziwym Green Arrow.
jak już tak rozpatrywać, to i z Olivera był beznadziejny Arrow przez cały pierwszy sezon
Fakt, bo nie jest jeszcze Green Arrow. W drugim sezonie stał się Arrow, więc teraz czekam na kolejny etap jego przemiany. Ja i tak myślę, że Sara umrze, a Laurel będzie BC. Może się mylę, a może nie.
Jak uśmiercą Sare aby zrobić z Laurel kanarka to będzie najgłupsza rzecz jaką da się zrobić. Pomijając możliwości fizyczne i umiejętności aktorek, Laurel musiała by zniknąć na 5 sezonów i trenować z większymi badassami niż Ra's i liga aby wymiatać w roli kanarka jak Sara, sorki ale tego nie widzę. Jak zrobią wał z mirakuru też tego nie kupię bo to było by pójście na łatwiznę (poza tym siłą to nie wszystko). Mam nadzieję, że zaskoczą wszystkich pod koniec sezonu i wymyślą coś innego niż pozbycie się obecnego kanarka, który jak dla mnie jest perfect (właściwie mogą zabić bezużyteczną Laurel tak aby Sara w 3 sezonie przerodziła się z zabójczyni w bohaterkę jak Oli) ;)
dziękuję, że ktoś podziela to zdanie, serio. Tyle tu hejterów Sary, że aż się odechciewa czytać. I daj spokój, Laurel nie może się od tak stać bohaterką, no bo jak? Nawet jeśli zrobiliby wątek z Mirakuru (swoją drogą debilizm) to i tak to nie wystarczy, żeby od razu wymiatać - wystarczy spojrzeć na Roya, który już jakiś czas ma w sobie "cudowny lek", a nadal nie potrafi być herosem. No i jak już wspomniałeś, siła to nie wszystko, szczególnie, że Kanarek to raczej bohaterka szybka, zwinna i sprytna, siła ma u niej mniejsze znaczenie, więc kolejny punkt dla Sary ;)
Super jest nas 3 :P Jak dla mnie idealny kanarek już w tym serialu jest i kolejnego nie trzeba, szczególnie jak miał by być wprowadzony w jakiś idiotyczny sposób :/
4. Osobiście uważam, że Sara jest bardzo fajna na wyspie drażniąca, w Starling jest świetna ; )
Myślę że nowym Black Canary będzie Sin ,tak właśnie ona.Dlaczego?
Sara ma z nią bardzo dobry kontakt i to jej zdjęcie dostała od pilota na wyspie ,więc jeśli już zamierzają uśmiercać Sarę to będzie to właśnie ona.Sin w zasadzie nie umie walczyć ale...nie sądzę że ktoś umrze no chyba że Komisarz Lance.
Myślę że mogliby uśmiercić Moirę, ale raczej tego nie zrobią. Co do Sary to zgadzam się że nie robili by takiego wielkiego coming back gdyby chcieli ją zabić - choć z drugiej strony może właśnie dlatego to zrobili i teraz Slade zabije Sarę za Shado. Choć to strasznie banalne by było. Oczekuję czegoś więcej! I co się stało z Sebastianem? Może jego uśmiercą? Boję się też że tak jak napisał Hank Moody zaserwują nam dobrego Slade na koniec... Jest jeszcze Izabel ona ostatecznie też może zginąć. W każdym razie wydaje mi się że nie uśmiercą pierwszoplanowej postaci raczej którąś z drugoplanowych.
Fajnie by było, żeby Slade zmusił Olivera do takiego wyboru jakiego dokonał na wyspie, np. pomiędzy matką a Theą albo matką a Felicity. Wtedy zginęłaby jedna z głównych postaci i jednocześnie w trzecim sezonie Arrow miałby się z czym zmagać - poczucie winy itp.
Czy jest tutaj ktoś, kto - abstrahując od tego czy jest to w ogóle możliwe - chciałby, żeby Oliver się jednak jakoś ze Sladem dogadał i pogodził? xD
Muszę cię zasmucić, ale chyba niestety nie ma takiej osoby :D Deadstroke to chyba jeden z najlepszych komiksowych villainów jacy powstali i nie wybaczyłabym twórcom nigdy, gdyby z robili z niego ciepłe kluchy.
Akurat Deathstroke jest dużo bardziej neutralny, niż typowo zły i wystarczyłoby naprawdę niewielkie "pchnięcie", żeby zrobić z niego postać mroczną, z dużą dozą złej aury - ale jednak pozytywną.
ooo, to na serio dobre! o tym nie pomyślałem, najlepszy byłby wybór między Theą a Moirą - kto zginie to chyba oczywiste, ale i tak by było ekstra
Ja to widzę tak: Moira zostanie nowym burmistrzem potem Slade ja zabije bo się czegoś dowie (kij jeszcze wie czego). Stanowisko burmistrza przejmie Oliver. A jeśli chodzi o samego Slade to ma być tym złym. Świetne było to jak Oliver go tylko zobaczył i już miał pełne gacie :P
Moje propozycje na finał. Kilka osób zginie w jednym wybuchu. Dopiero w 3 sezonie okaże się kto przeżył. Ktoś z pozytywnych bohaterów przejdzie na stronę zła. Oliver znowu kogoś zabije. Zginie ktoś z rodziny Lance. Slade zginie zabijając przy tym inną osobę.
Ciekawe byłoby też gdyby uśmiercili Thea. Wtedy Roy chciałby się zemścić i tak to cały czas współpracowałby z Ollim i dostał może już swój kostium :P
Thea to jedyna osoba trzymająca furię Roya pod kontrolą, jakby zginęła to w 3 sezonie mielibyśmy z nim sytuację Slade 2.0 haha
"Thea to jedyna osoba trzymająca furię Roya pod kontrolą" I zajebista dupeczka! Nie chce żeby odchodziła :(
Niestety Sarah nie może umrzeć a napewno nie w tym sezonie i wątpie żeby moira zgineła
Mnie sie wydaje ze siostry olivera nie zabija bo przeciez ma ksywke speedy a ci co ogarnaija uniwersum powini wiedziec ze ta sama ksywke mial pomocnik green arrowa ktory potem nazywa sie czerwona strzala tylko w komiksie to raczej byl chlopak xd mnie sie wydaje ze moga usmiercic steela nie wiem czemu nie pasuje mi tu ;)
Ale Red Arrowem jest Roy. Mimo to nazywaną Speedy była również Mia Dearden, uczennica Green Arrowa więc pewnie pójdą w tę stronę z Theą.
Zawsze można podejść do tego tak: Roy ginie, Thea poznaje prawdę i skoro ma już tysiąc trofeów za łucznictwo ona zostaje Speedy (oczywiście trenowana przez brata) :P
Thea nigdy nie będzie herosem i nie będzie strzelała z łuku itd. Roy będzie należał do team Arrow i będzie się nazywał Speedy.
Nie muszą wcalę dawać nic mocnego na koniec sezonu ani uśmiercać nikogo, może pojawić się ktoś nowy, bohater albo złoczyńca znany z innych komiksów
Do końca sezonu zostało naprawdę wiele wydarzeń: pojawi się Deathstroke i pewnie pokażą jak się rozdzielili na wyspie, będzie Barry Allen jako Flash w pełnym kostiumie, pojawią się Birds of Prey więc będzie huntress i sarah pewnie odejdzie (w końcu), będzie Suicide Squad czyli będzie Deathshot = więcej Diggle'a oprucz tego muszą jeszcze włamać się na tą fregatę Ivo, no i Moira pewnie wystatruję kandydaturę na burmistrza Starling, zgaduje że deathstroke pojawi się też w teraźniejszości noi na pewno będzie epicki pojedynek także będzie się działo! A co do uśmiercania kogoś pod koniec to jest nadzieja, myślę że Sebastian Blood odejdzie z tego świata i to raczej z rę ki Slade'a a nie Green Arrowa.
a z jakiej paki Sara ma odejść i gdzie? W trailerze, który się wczoraj ukazał, widać, że będzie się klepać ze Sladem w finałowej walce, więc do końca sezonu na pewno zostanie.
No właśnie miałem nadzieje że odejdzie, a potem zobaczyłem ten trailer, więc masz racje jeszcze zostanie :/
Flash będzie na 100%? Bo czytałam, że w Arrow ma się już nie pojawić i zobaczymy go dopiero w Pilocie jego własnego serialu, ale ten news widziałam już jakiś czas temu więc mogło się coś zmienić.
Macie tu oficjalny trailer pokazujący co się jeszcze wydarzy w tym sezonie: http://www.youtube.com/watch?v=uEZQUcjG6AY&feature=player_embedded Wyraźnie słychać w nim Blooda.
mi się wydaję że umrze Thea, ponieważ ma ksywkę Speedy a jak dobrze pamiętam to Roy miał taką ksywkę w komiksach, więc pewnie po jej śmierci Roy będzie chciał ją uczcić i przyjmie jej ksywę :)
po co te domysly? musimy byc cierpliwi. poczekamy obejrzymy a potem bedziemy dyskutoesc na ten temat. po co sie teraz nakrecac niepotrzebnie
Śmierć Moiry byłaby klawa i dawała pewne możliwości na sezon 3 z Oliverem - problem chyba pojawia się taki, że już uśmiercili ojca głównego bohatera i nie sądzę, by w najbliższym czasie uśmiercili też matkę <wiało by strasznie innym herosem ze stajni DC i kolejnymi przyrównaniami..>.
Śmierć Sary najbardziej obstawiam ALE z drugiej strony jest to najbardziej prawdopodobne zagranie ze strony twórców serialu więc.. w sumie sam nie wiem, czy mają zamiar podążyć tak oczywistym rozwiązaniem.
Śmierć Thei w moich oczach nie wchodzi w grę, nie w tego typu serialu : )
A na koniec napiszę, że z pewnością ktoś musi być uśmiercony bo mam wrażenie, że z każdą śmiercią dojdzie w następnym sezonie do 'wstawki' na początku odcinka, że Ollie spędził na wyspie trochę czasu, zmienia się z powodu Tommy'iego, to musi dojść kolejna osoba że się dalej zmienia i aż do kulminacji. Ale brzmi to tak abstrakcyjnie że - jak dla mnie - nikt nie musi być uśmiercany xd
Śmierć Thei jak najbardziej wchodzi w grę. Gdyby była niepełnoletnia można by mieć wątpliwości, ale nie jest. Z jednej strony najprościej jej się pozbyć, bo mało wnosi do fabuły. Już zrobiono co miano zrobić z tą postacią. Przeszła bunt młodości, narkotyki, kłopoty z prawem, wielką nastoletnią miłość. Teraz pracuje na własny rachunek, niebawem pozna prawdziwego ojca. Za bardzo nie ma co dalej robić z tą postacią. Nie zostanie przecież superbohaterką walczącą nocami w kostiumie. Z drugiej strony, gdyby umarła wypełniłaby się cześć zemsty Slade'a. Przy takim nakładzie pracy z jego strony muszą być jakieś ofiary. Thea jest idealna, bo mocno uderzyłoby to w Olivera. Także w Moirę i Roya. Wyszłyby z tego nowe wątki jak rodzina i chłopak radzą sobie z jej śmiercią. Merlyn mógłby przybyć do Starling City już po śmierci Thei i rozprawić się ze Sladem, z pomocą Olivera. Przy okazji Merlyn by zginął i zrobiłoby się miejsce dla nowych czarnych charakterów.
ha a moze wlasciwie nikt nie zginie :) a co myslicie o tym ze Slade moglby sie okazac ojcem Roya??? nigdy nic nie bylo mowione o jego ojcu z tego co ja pamietam
Nie, ojcem Roya jest Ra's al Ghul, będzie o tym w sezonie 3 : P Żart, który może być prawdą patrząc na to co tworzą w Arrow. Ale to dopiero w sezonie 3, bo w 2 już takie wątki rodziców są o Theii i Felicity.