Czy zna ktoś może podobne seriale o superbohaterach itd. ? Z góry Serdecznie Dziękuję . :)
poza wspomnianym „Smallville” też trochę tego było, nie zawsze co prawda udanych ale jednak. Chociażby takie serie TV jak np:
"Birds of Prey" (2002)
"The Cape" (2011)
"Mutant X" (2001)
"Flash Gordon" (2007)
"Witchblade" (2001)
"Bionic Woman" (2007)
"Painkiller Jane" (2007)
i jeszcze trochę już wiekowe ;) "Nowe przygody Supermana" (1993)
czy tacy całkiem tematycznie pokrewni "Heroes" (2006) łudząco podobni do wiadomo jakiego uniwersum ;)
tak...?
hym... jeśli to jakieś wątpliwości co do daty 2006, to podałam rok premiery pierwszego sezonu "Heroes" (zresztą tak jak przy pozostałych tytułach)
"Heroes" (2006) łudząco podobni do wiadomo jakiego uniwersum
Jeśli ktoś nie widział serialu to skąd u licha ma wiedzieć do jakiego universum?
To była taka mała dygresja z przymrużeniem oka skierowana raczej właśnie do osób które serial już widziały i są obeznane z tematem ;)
A jeśli chodzi o tych którzy go ewentualnie jeszcze nie kojarzą... cóż raczej łatwo domyślić się o jakie 'uniwersum' może chodzić biorąc pod uwagę temat w którym serial został przywołany ;) albo choćby po jego opisie.
Myślę, że dla kogoś choć średnio zorientowanego w Uniwersach Marvela czy DC będą to wystarczające wskazówki ;)
Jeśli nie, cóż internet to wspaniałe kompendium wiedzy wszelakiej pozwalające w krótkiej chwili znaleźć odpowiedź na niemal każde aktualnie nurtujące nas pytanie ;)
Niestety najwyraźniej doszło do lekkiego nieporozumienia. Naturalnie rozumiem, że nie każdy miał okazję oglądać "Heroes", czy czytać cokolwiek na ich temat i nie musi też koniecznie orientować się choćby pobieżnie w Uniwersach Marvela czy DC.
Tak więc jeśli nie wyraziłam się dość jasno, spieszę doprecyzować: według obiegowej opinii twórcy "Heroes" czerpali najwyraźniejsze 'inspiracje' z Universum Marvela, szczególnie serii "X-Men". (choć znalazłoby się też sporo podobieństw również do innych tytułów, nie tylko ze stajni Marvela, ale te są najbardziej oczywiste bez zbytniego zagłębiania się w szczegółowe analizy każdego mniej czy bardziej istotnego niuansu ;)
Cóż... dla trzylatków chyba żaden się nie nadaje ;) poza tym między nimi a widzem dojrzałym też jest jeszcze spora luka do wypełnienia ;) a poważniej, wszystko się rozbija o subiektywne gusta i odbiór.
pozwolę sobie posłużyć się przykładem budzącego skrajne emocje „Firefly” ;) wszystko zależy od tego czy komuś dana konwencja przypadnie do gustu i jak do niej podejdzie - ze śmiertelną powagą czy lekkim przymrużeniem oka ;)
niezłe są "Witchblade" (2001), "Painkiller Jane" (2007) (choć możliwe, że mój obiektywny odbiór zaburza fakt, że po prostu lubię serie z żeńskimi protagonistkami. Chociaż i w ogólnym odbiorze miały dość przychylne opinie), może jeszcze przy odrobinie dobrej woli nieco kulejąca w realizacji "Bionic Woman" (2007)
Interesujący jest Brytyjski "Misfits" (2009-)
http://www.filmweb.pl/serial/Wykl%C4%99ci-2009-549728
Co do dość popularnych "Heroes" (2006) to polecałabym jedynie pierwszy sezon - tylko jego fabuła jest w miarę logicznie poprowadzona i nie obraża (zbytnio) inteligencji widza (później z tym bywa różnie).
Na podobną bolączkę cierpi też "Kyle XY" (2006-2009) - takie teoretycznie jeszcze bardziej familijne „Smallville” acz z interesującym socjologiczno-psychologicznym zacięciem, o miejscami nieco abstrakcyjnym humorze i intrygującą formą wewnętrznego monologu ( niestety serial od drugiej serii zaczyna zjadać własny ogon )
a jak tam z "Supernatural"? Tematyka podobna, serial całkiem ciekawy (choć pierwsze trzy sezony to takie chyba najdłuższe w historii telewizji wprowadzenie - seria prawdziwie wciąga dopiero od sezonu czwartego. A i dzieciom bym raczej tego nie puściła ;)
Na pewno dla dorosłego widza jest też wspomniane w poście niżej "Torchwood" (2006-) – jest to w sumie Brytyjski serial science fiction, ale ma pewne elementy zbieżne z założeniami niektórych z wymienionych wcześniej serii więc może akurat zainteresuje.
http://www.filmweb.pl/serial/Torchwood-2006-297661
I teraz jeszcze pytanie: czy i na ile podobał się "Arrow"? Najbardziej podobny w ogólnej koncepcji będzie chyba "The Cape" (2011) ewentualnie może "Alphas" (choć mnie akurat te nie specjalnie zainteresowały - więc znowu subiektywizm - najlepiej po prostu samemu poglądy zrewidować ;)
to może jeszcze parę tytułów (tym razem z datą rozpoczęcia i zakończenia emisji) :
Brytyjski "Misfits" (2009-)
http://www.filmweb.pl/serial/Wykl%C4%99ci-2009-549728
"Alphas" (2011-2012) nieco podobne do "Heroes"
http://www.filmweb.pl/serial/Alphas-2011-594595
"Black Scorpion" (2001) raczej jako taka ciekawostka ;p
http://www.filmweb.pl/serial/Black+Scorpion-2001-97923
"Night Man" (1997-1999) podobnie jak powyżej ;p
http://www.filmweb.pl/serial/Rycerz+Nocy-1997-132105
czy bardziej w lżejszych klimatach:
"No Ordinary Family" (2010-2011)
http://www.filmweb.pl/serial/No+Ordinary+Family-2010-567261
"Kyle XY" (2006-2009)
http://www.filmweb.pl/serial/Kyle+XY-2006-318187
"The Tick" (2001) - i nie, nie chodzi o znaną kreskówkę ;p naprawdę istnieje wersja aktorska xD choć liczy zaledwie 9 odcinków.
http://www.filmweb.pl/serial/The+Tick-2001-187911
na koniec jeszcze:
"Torchwood" (2006-) – długo się zastanawiałam nad jego dopisaniem, jest to w sumie Brytyjski serial science fiction, ale ma pewne elementy zbieżne z założeniami niektórych z wymienionych wcześniej serii więc może akurat zainteresuje.
http://www.filmweb.pl/serial/Torchwood-2006-297661
Właśnie się chciałam zabrać za Torchwood , po Doctorze podobno warto obejrzeć . ;)
aj, żeby teraz nie było, że polecałam bez ostrzeżeń ;p
"Torchwood" jest serią bardzo specyficzną, zwłaszcza o ironio fani Doktora mają z nią największe problemy, ponieważ zmiana klimatu w stosunku do DW jest wręcz drastyczna (serial jest tym razem wyłącznie dla dorosłego widza, miejscami naprawdę mroczny, nie stroni od scen brutalnych, negliżu, czy nawet zahaczania o gore... hym brak mi tu słów w polskim języku bo najbardziej przychodzą mi na myśl terminy: disturbing i Trigger Warnings xD więc cóż, ogólnie raczej nie jest za różowo ;p Choć jeśli nie stronisz od kina grozy to nie powinnaś mieć większych problemów ;) Po prostu nastaw się na nieco bardziej gęstą atmosferę )
To może jeszcze napomknę, że serial się dosyć wolno rozkręca, pierwsza seria to dla niektórych test na wytrzymałość (twórcy najwyraźniej szukali złotego środka trochę z nim po drodze eksperymentując), jeśli ona cię nie zniechęci dalej jest już lepiej, a niektóre odcinki naprawdę trzymają w napięciu, zwłaszcza elektryzująca miniseria "Torchwood: Children of Earth", która traktowana jest też jako sezon trzeci (poleciłabym od niej zacząć gdyby nie to, że zawiera dość spore spojlery wobec dwóch poprzednich – hym, może tak, jeśli nie przypadnie do gustu sezon pierwszy, to sięgnij chociaż po nią :)