Cupid zabiła Sarę. Jest scena w 6 odcinku gdzie Roy przy Olivierze wspomina przy świeczce. 38 minuta, 24 sekunda. Jest tam przedstawiona przez ułamek sekundy postać kobiety z długimi rudymi, kręconymi włosami i jest odwrócona plecami. W następnych odcinkach Roy się bardziej skoncentruje i zobaczy rudą we wspomnieniach.
Sorki nie pykło;/ miało to inicjować wzruszenie, że w końcu mnie tak nazwałeś:D
A czemu? Bo to modne, jak jajognioty, spodnie pieluchy i słuchanie kolesi, którzy brzydzą się aktywnością fizyczną. Rodak jakoś nie jest przyjęte i mogło by sie źle kojarzyć ( Narodowiec itp. po prostu nie wszędzie te słowa pasują - niestety) , wiesz jak ludzie są przewrażliwieni na punkcie tolerancji, dlatego jest tyle nieszczęść w muzyce, nie powiem o kogo mi chodzi bo nie chce zostać "zafochany" przez fanki pewnego dawida...
Tak na marginesie, chodzę w jajogniotach i uwaga... Nie istnieją wygodniejsze spodnie. Oraz nie istnieją spodnie, w których się lepiej wygląda niż w rurkach. Może nie brzydzę się aktywnością fizyczną, ale na pewno nie jestem jej fanem, a już na pewno nie aktywności fizycznej samej w sobie, dla zdrowia. Ćwiczysz albo jak jesteś sportowcem, albo żeby lepiej wyglądać. Inaczej jaki ma sens męczenie się na siłę ?
Także trafiłeś idealnie :) Ale punkt dla Ciebie za stworzenie takiej sytuacji ;) Uwielbiam to, pisze się o czymś z lekką dozą krytycyzmu, a tu BOOM po drugiej stronie osoba, ,którą się właśnie opisuje. Kocham słodką Ironię :D
To chyba nigdy nie chodziłeś w dresach :D Teraz mój strój wyjściowy to jeansy, ale były czasy,że dres i tylko. A ćwiczenie u mnie to już uzależnienie, źle sie czuje po prostu gdy sie nie poruszam. Męczenie na siłę? W Twoim przypadku trening nie powinien być mordęgą a wyzwaniem, może po prostu nie znalazłeś jeszcze czegoś co Cię kręci:)
Chodziło mi o takie "wyjściowe", uniwersalne spodnie. Na stypę w dresach nie pójdziesz ;) Kiedyś też starałem się regularnie ćwiczyć dla poprawienia sylwetki żeby mieć w końcu ten upragniony sześciopak, ale była to dla mnie ewidentna mordęga. Nigdy nie sprawiało mi to przyjemności, ale co kto lubi ;) Ostatnią rzeczą jaką mam zamiar robić to mówienie komukolwiek jak ma żyć :)
Ale przynajmniej widać, że ludzie o odmiennych poglądach mogą znaleźć wspólną płaszczyznę porozumienia. To całkiem budujące w tym świecie ludzi hermetycznie zamkniętych, przekonanych tylko o własnej racji ;)
Nie lubie zarozumialców, znam takich kilku, możesz ćwiczyć mma - oni są lepsi choć jedynie co robią to palą fajki na balkonie i w letnie dni pokazują te baniaki, możesz zrobić aplikację - oni wyczytają w google parę komentarzy i już są wielkimi mecenasami. Choć sam mam swoję poglądy, to jednak jak mi przedstawisz swoje logiczne argumenty to co najmniej dasz mi do myślenia :)
Jeśli chodzi o ćwiczenia, to co kto lubi, nikogo nie mam zamiaru zmuszać, kiedyś próbowałem kumpla przekonać, chciał ćwiczyć to co ja, ale niestety nie przekładał sie - delikatnie mówiąc i miał żal do całego świata a nie do siebie, choć go ganiłem to i tak do niego nie docierało. Nie bierz mnie teraz za jakiegoś obłudnika, czy kogoś kto tylko obrabiać tyłki potrafi, to tylko fakty i spostrzeżenia.
A tak już całkowicie odjeżdżając i wyciągając z Twojej wypowiedzi maksa to jakaż ironia, że to własnie czyjaś śmierć sprawiła, że znaleźliśmy płaszczyznę porozumienia :D
Coś zabić trzeba, by żyć coś mogło :) Do składniowej inwersji talent u mnie silny jest.
Jutro i pojutrze crossovery, może trafi się parę ofiar to zaczniemy się porozumiewać telepatycznie :)
Widzę Yoda to Twój rodak :p
( Spoiler)Przynajmniej wiadomo,że to nie Cupid zabił Sarę, ale jej jakoś w ogóle nie brałem pod uwagę, szybciej Komodo ale chyba nie mieli dla niego pomysłów.
Ludzie też to już zauważyli i uciekają ze Starling City, jak tak dalej pójdzie to praktycznie w 4 sezonie pojawi sie głowny boss i powie " cholera, nie ma nic do roboty, dobra chłopaki, spadamy gdzie indziej" :)
"Słyszałem że w Metropolis zasobnie, nic się nie dzieje i nie ma żadnych pożal się boże, superbohaterów. Tylko niszczyć i rabować !" :p
Z wyobraźni, ale logiczne - bo Supermana w serialowym światku obecnej chwili nadal nie ma :p