Arrow (2012-2020)
Arrow: Sezon 3 Arrow sezon 3, odcinek 4
odcinek Arrow (2012-2020)

Magik

The Magician 42m
8,2 1,7 tys. ocen
8,2 10 1 1700
Arrow
powrót do forum s3e4

Dobry odcinek - musiał się takowy pojawić co by oczyścić 'imię' Merlyna przynajmniej w team Arrow co by Oliver skupił się na prawdziwym zabójcy (chociaż byłby mile widziany jaki plot twist).

Podoba mi się również sposób prowadzenia 'Arrow' i 'The Flash' - nie dość, że seriale umiejscowione są w tym samym uniwersum to jeszcze chronologia wydarzeń wydaje się iść łeb w łeb z obecnymi wydarzeniami w obu serialach, np. brak Felicity w tym odcinku bo w 4 odcinku Flasha pojawia się w Central City, wspomnienie o tym w 4 odcinku GA, po czym powrót Felicity na koniec odcinka co oznacza, że wydarzenia z 'The Flash' z 4 odcinka miały miejsce w tym samym czasie co wydarzenia 4 odcinka 'Arrow'. Nie, żebym tutaj się wymądrzał, po prostu podoba mi się ta zagrywka. Wyobrażacie sobie crossover w 8/9(?) odcinkach tych seriali, gdzie najpierw we wtorek będzie początek crossovera w odcinku 'The Flash' po czym koniec w środę w odcinku 'Arrow'? Nie trzeba będzie czekać tygodnia, wszystko dzień po dniu, super : )))
Tonacja odcinka była mroczniejsza niż zwykle - jednak brak Felicity oznacza brak jakichkolwiek gagów. Nawet zabrakło Palmera ale gdzie tu było miejsce dla niego w tym odcinku? xd
Sekwencja walki wszyscy na wszystkich z GA, Nyssą i Dark Archerem była średnia jak dla mnie - po raz pierwszy od któregoś odcinka s2 miałem wrażenie, że zmienili choreografa od walk.

Aha, na koniec:

RA'S AL GHUL!!!!!! Cliffhanger słaby sam w sobie ALE pokazanie Ra'sa jednak świetne. Szkoda jedynie, że nic specjalnego w zasadzie się nie działo, chociaż sekwencja otwierająca scenę z plenerem była naprawdę sympatyczna. Na ocenę aktora przyjdzie jeszcze poczekać, póki co było tego zdecydowanie za mało.

Btw. myślicie, że w wątku Ra'sa będzie mowa o nieśmiertelności? W tym odcinku Nyssa mówi, że Oliver zadarł z ludźmi z 'długą pamięcią' (czy coś w ten deseń), więc zwątpiłem w jakiekolwiek jamy Łazarza.

MagdaLena121

W sumie i tak postanowiliście załatwić Laurel, zawsze coś - powinienem Wam dziękować xd

ocenił(a) serial na 7
matiiii

W takim razie postanowione:p Musimy zacząc od tej nieszczęsnej miski z wodą...to gwarancja dobrego strzelania! A tak serio to po pierwszym sezonie myślałam, że gorzej byc z tą postacią nie może być...była mdła i beznadziejna..myliłam się teraz jest do tego irytująca.

klaudia2251

"Musimy zacząc od tej nieszczęsnej miski z wodą...to gwarancja dobrego strzelania! "
Hahahaha, jak to przeczytałem.. beka xDXDXD

Ekhem, wspomnę tylko, że w s1 nawet mnie nie irytowała - po prostu była i tyle. Dopiero od s2 zaczęła być jak dla mnie irytująca, a s3 tylko pogorszył sprawę. Scenarzyści chyba nie lubią tej postaci ale mimo wszystko dalej się z nią użerają.

Dalej śmieje z miski z wodą i gwarancji dobrego strzelania <hahaha> xD Życzę Wam powodzenia i mam pytanie: jak się będzie Wasz team nazywał? Coś ala team Arrow tylko PL nazwa? xP

ocenił(a) serial na 8
greet

A niech pakuje :) i tak gry aktorskiej przez to nie poprawi

ocenił(a) serial na 7
greet

Zgadzam się z Tobą..ta postać jest napisana jakoś bezsensu. Np. wtedy jak złościła się na Sare o tą całą sytuację z Olim. Jakoś zazwyczaj współczuję takim osobom, miała prawo złościć się na siostrę i byłego chłopaka..jednak to całe jej zachownanie było nie do zniesienia i to Sara(będąc tą która sypiała z chłopakiem siostry) zyskała dużo większą sympatię. No i teraz ta cała sprawa z zabójcą Sary. Laurel wygląda jakby przewodziła Team Arrow i wszyscy mają jej się słuchać...i zabijać na zawołanie. A ta cała przemiana dla mnie też jest słaba. Jak oni to irytujące babsko chcą zamienić w wojowniczkę?:)

klaudia2251

Nie mogę sobie wyobrazić tej zmiany. Może jakby gdzieś wyjechała i wróciła pod koniec sezonu odmieniona. Ale do tego nie dojdzie. Będzie prawdopodobnie dalej katować ten worek bokserski oraz oczywiście Nas przy okazji :)

ocenił(a) serial na 10
greet

Laurel jak BC- ja tego wogóle nie widzę... Sara była genialna, niesamowita a Ta sztuczna ciapa do pięt jej nie dorasta. Mam nadzieję że twórcy w porę się opamiętają i zakończy się to tylko tak że Laurel nauczy się trochę walczyć i nie stanie się BC.

MagdaLena121

a tak przy okazji to twórcą się chyba zapomniało że trochę to ona walczyć potrafiła. W pierwszym sezonie była scena jak powaliła właściciela klubu który miał dymy do Olivera kilkoma ciosami. No ale może przez alkohol straciła te umiejętności :)

greet

Masz dobra pamięć - na śmierć zapomniałem, że faktycznie coś takiego miało miejsce. Czy ona czasem nawet nie wspomniała wtedy, że brała lekcje samoobrony czy coś takiego?

ocenił(a) serial na 3
matiiii

W trzecim sezonie, przy pierwszym spotkaniu Lauren i tego gościa, z którym trenuje boks był taki dialog:
-Nie przyszłaś na lekcje samoobrony?
-Nie, już zaliczyłam zajęcia.

ocenił(a) serial na 7
MagdaLena121

haha może...swoją drogą ciekawa jestem jak Twórcy podchodzą do tego wszystkiego. No bo nie uwierzę, że nie przeczytali tony komentarzy o tym jak kiepsko wybrali aktorkę:) No a fani to ważna grupa...najważniejsza, bez której serial nie miałby szans istnieć na dłużej. Muszę coś z ta Laurel zrobić żebyśmy ją pokochali:p

ocenił(a) serial na 10
klaudia2251

proponuję ją uśmiercić- wtedy ją pokochamy xd . Myśle że martwą Laurel mogłabym polubić :-)

klaudia2251

Laurel jest bezuzyteczna w tym serialu. Robi zje-bane miny i w ogole. W tym odc tak mnie wkurzala ze masakra. Nie potrafi zrozumiec ze Oliver obiecal ze nie bedzie zabijac? Ciagle mu sapala zabij Merlyna zabij Merlyna jak nie bylo pewnosci ze to on. Jezzzuuu jaka ona jest okropna. W sumie myslalam ze Nyssa tez jest madrzejsza a tez jak jeb-nieta sie uwziela na Merlyna ze to on zabil Sare.

ocenił(a) serial na 10
greet

Dobra, to ja tylko ubiorę swój pancerz, wezmę katanę i pistolet, golnę sobie łyka australijskiego rumu i idę polować z wami ;).

ocenił(a) serial na 9
matiiii

Merlyn jest genialny. Mam nadzieję, że będzie jednym z głównych bohaterów. Laurel mnie coraz bardziej denerwuje, od początku jej nie lubiłem, ale teraz jak jeszcze zaczyna walczyć to całkiem. W sumie to z ról kobiecych w tym serialu najlepsza wg mnie jest Thea. Ciekawe kiedy pokaże swoje umiejętnośći. Może dołączy do team Arrow w pojedynku z ligą. Bo pewnie takie coś się szykuje.
Aha i Roy i jego skok nad tym autem, hahahhahahah, tyle w temacie.

eath09

Wszyscy już chyba wyśmiali skok Roy'a i w ogóle całą tą akcję, haha xD

matiiii

bo to bylo smieszne :)

mania19

W rzeczy samej - ten temat jest tego 'żywym' dowodem : )

ocenił(a) serial na 8
matiiii

Łaźnia łazarza pojawiła się w tym odcinku.

Mursar2

"Łaźnia łazarza", no coś w tym jest, haha xD

ocenił(a) serial na 6
matiiii

Mam wrażenie że ten sezon jest jak na razie dużo słabszy od poprzedniego. Walka tria w kapturkach była tak strasznie sztuczna że ho ho.
Niech mu w końcu dadzą lepszy strój bo ten go strasznie ogranicza i bije się bardzo topornie.


Kruchy_serious

No właśnie ta walka była słaba, a czytałem gdzieś że mają nowego choreografa i walki mają być najlepsze w tym sezonie

Kruchy_serious

Byc może ale nie zapominajmy, że drugi sezon w zasadzie na dobre ruszył z kopyta gdzieś od połowy, gdy Slade wreszcie ujrzał światło dzienne. Tutaj może być podobnie, a przynajmniej tego oczekuje po mid-season finale przed zimową przerwą.

ocenił(a) serial na 6
matiiii

Aaach nie mogę się zgodzić z tobą tym razem. Pierwsze odcinki byly świetne, nawet myślę że pierwsza połowa sezonu była perfecto- nie pamiętam ani jednego słabego odcinka

Kruchy_serious

Naprawdę? Ogólnie, jeśli dobrze pamiętam, tylko 3/4 odcinki raptem z poprzedniego sezonu uznałem za słabe podczas dyskusji o odcinkach, ale odniosłem wrażenie po postach innych że sezon stał się 'epicki' po tym, jak wyszło na świat dzienne to, ze za sznurki pociąga Slade. Ale nie przeczę, że w s3 na 3 odcinki wszystkie mi się póki co podobały - jedne mniej inne bardziej, ale były 'dobre'. Szkoda tylko, że w 3 odcinku choreografia walki wszyscy na wszystkich była taka słaba.. w zasadzie jak napisałeś: 'sztuczna' : /

matiiii

W 2 sezonie odcinki były dobre do 9, gdy na koniec ujawniono Slade'a. Potem była przerwa świąteczna, a po niej kilka słabych odcinków, z małą ilością Slade'a. Ten wrócił do akcji, było lepiej, przy czym 15 odcinek z akcją przede wszystkim na wyspie był monotonny. Potem były odcinki zapychacze, Slade wrócił w 18 z porwaniem Thei. Kilka następnych było dobrych, ale naprawdę akcja ruszyła znowu od 21, gdy rozpoczęła się 3 odcinkowa "doba" w serialu.

bambi_8

Kurcze, inaczej to pamiętałem, w sensie, że tylko jeden odcinek gdzieś od 14/15 s2 był słaby (chociaż ludzie pisali, że nadrabiał drugą połową) ale pewnie musiałbym odświeżyć wszystkie poprzednie tematy żeby to czymś poprzeć.. (szkoda czasu xd). Tak więc nie będę się z Wami spierał (jest 2 do 1 xP), być może macie rację : )

ocenił(a) serial na 10
matiiii

sezon stał się 'epicki' po tym, jak wyszło na świat dzienne to, ze za sznurki pociąga Slade.
Ile bym dał,by i tu tak było?Wyobrażacie sobie?Wszyscy podejrzewają wszystkich,Oliver tłucze się z Ligą.,a Slade jest gdzieś tam i ujawnia się dopiero w ostatnich minutach finału sezonu.Marzenie.Równie dobrze mógłby go uwolnić Malcolm,na mocy jakiejś wspólnej umowy (pakcie o nieagresji) czy jak inaczej to nazwać.Po co wspominał o więzieniu na wyspie?Może to takie małe mrugnięcie okiem do widzów,sprytnie wplecione w dialogi,naprowadzające na przyszłe wydarzenia?

mario_1981

To by było mega! No nie mogę... Te ostatnie słowa Slade'a " I keep my promises" . Czyli to może Slade zabił Sarę?

ocenił(a) serial na 10
BlueRose_0709

Po zabiciu Moiry powiedział,że jeszcze jedna osoba musi zginąć i nie miał na myśli Olivera,raczej.Potem była paplanina o mieście,jako ukochanym przez Olivera itd,ale w końcu,jak wiemy,nikogo więcej ważnego dla Olivera nie zabił,choć próbował niby ubić Felicity,więc można uznać,że sprawa jest zawieszona.W końcu słynne ostatnie słowa Slade'a nie mogą być rzucane na wiatr,tak samo jak na frachtowcu.No i "Myślisz,że stąd nie ucieknę"? Bez mirakuru mógł by być problem,ale jeśli efekty działania odtrutki miną,to będzie to dla niego spacerek.Może zmądrzał,albo czytał w pierdlu Sun Tzu (Sztuka Wojny) i zmienił taktykę.Napuścić na siebie nawzajem Ligę,Merlyna i Olivera?A może jednak Merlyn z nim "robi" jak pisałem wcześniej?Nienawidzi Olivera tak samo,jak on.Poza tym,też nie wiemy,kiedy ponownie zdecydują się wprowadzić Slade'a do serialu,bo niby nieprędko,ale taki rozwój sytuacji byłby wymarzony,bo przez cały sezon skupiali by się na szukaniu prawdziwego sprawcy i walce Liga-Merlyn-Oliver,przerywanej odcinkami z innymi postaciami,jak przyszłotygodniowy,a na koniec sezonu prawdziwe bum-Slade,może nie osobiście,ale np. na jakimś nagraniu?Potem szukanie go po świecie i zabawa w kotka i myszkę.

mario_1981

O rety! Świetne to by było.Coś mi przyszło to głowy ( ech ta moja wyobraźnia:D:D).
A co jeśli ten cały Palmer jest współpracownikiem Slade'a (lub Malcolma może razem działają?)? W siódmym odcinku drugiej serii, Vertigo, gdy porwał Felicity, powiedział do Olivera, że jakiś zamożny gość go nienawidzi i ufundował całą jego nową działalność by mógł go zwabić i zabić. I potem to jakoś ucichło.
A co jeśli teraz historia się powtarza? Slade (lub Malcolm) wie, że Felicity pracuje dla Olivera i jest w jakiś stopniu jest dla niego ważna. I tu wprowadzamy Palmera. Było wspomniane gdzieś, że Palmer może znać tożsamość Arrowa, nie wiadomo,czy jest dobry czy zły, nic nie mówi się o jego kostiumie, przyszłości, tylko o jakimś błahym romansie i innych pierdołach. Czy gdyby to miał być tylko zwykły trójkąt, to byłby aż przez 16 odcinków, prawdopodobnie aż do końca sezonu? Po choinkę? Nie zdziwiłabym się gdyby to jego całe zachowanie nerda też było grą by wzbudzić zaufanie. Palmer wie więc dokładnie kim jest Felka i od razu chce by dla niego pracowała. Najpierw dostaje Queen Consolidated , potem wykupuje jej firmę za grube miliony. Przecież mógłby zaangażować do pracy kogoś bardziej kompetentnego, jakiegoś faceta, dlaczego właśnie Felicity?
Scenarzyści powiedzieli ze nie bez powodu Vertigo pojawił się w pierwszym odcinku .W drugim sezonie też wszystko zaczęło się od Hrabiego i próby nieudanego zamachu na Olivera. Słowa Hrabiego z pierwszego odcinka 3 sezonu. : "Zawsze będzie Vertigo i ktoś to przejmie pałeczkę.Ty dałeś mu siłę".
Palmer przystępuje do działania dopiero w dniu posiedzenia zarządu, po nieudanym zamachu. Przypadek? Nikt nic nie wiedział o dodatkowym potencjalnym nabywcy.
Slade doskonale zna psychikę Olivera, jego lęki, wie, że próbuje chronić tych, których kocha odpychając ich. Wie co Oliver zobaczy po tym narkotyku. Wie, że niedługo odstawi Queena na bok, że będzie tylko Arrowem. Wie również, że to bycie Queenem daje mu siłę, bez tego jest wrakiem, brak mu motywacji.
I teraz kłania się obietnica z dziewiątego odcinka, która dopiero w 3 sezonie się wypełni tak naprawdę, czyli wcześniej może był to rodzaj jakiegoś foreshadowingu: obraz Quentina Lance'a- "odbiorę mu wszystko na czym mu zależy - zabójstwo Sary, Quentin załamuje się jak się dowiaduje o tym, może odchodzi z policji i Arrow traci sojusznika i wsparcie; Roy-"zniszczę tych którzy postanowili go naśladować" mirakuru, morderstwo policjantów, odebranie Thei (tu przystępuję do działania Malcolm), ich więź się zrywa;na końcu Felicity- "zepsuje tych, których kocha"( dlaczego wizerunek Felicity?- przecież na tym etapie jest jasne, że to Laurel kocha.Nic ma żadnych znaków czegoś innego)- powrót przeszłości, śliski były chłopak, wirus niszczący całe miasto. Palmer zachowując się dokładnie jak przeciwieństwo Queena jak idealny ideał może teraz manipulować Felką, przekabacić na swoją stronę, poddać w wątpliwość działalność Arrowa, dać jej wszystko czego nie może dostać od Olivera. A Oliver w międzyczasie obserwuje jak Felicity się oddala.
I teraz po tym wszystkim Arrow będzie osłabiony. Nie ma nikogo. Oliver stracił wszystko- teraz można go zabić. I co się teraz może stać:
Routh mówił, że plan Palmer może się zmienić, coś może pójść nie tak. Może coś faktycznie poczuje do Felicity i bedzie probować ją chronic i zdradzi jej cały plan i na końcu zginie. Albo Felicity odkryje jakieś powiązania, i dzięki temu może uda się powstrzymać Slade'a (lub) Malcolma. Któryś z producentów tweetnął, może to była podpucha może nie, że kiedyś dojdzie do spotkania Malcolma z Felicity

Koniec! proszę się nie smiać:P Jest prawie 3 w nocy:D

BlueRose_0709

Masz bardzo ciekawe przemyślenia :)
Mam nadzieję że slade wróci. A jak wróci to z przytupem więc jako zabójca Sary jak najbardziej by pasowało

Od kilku dni mam przeczucie że to właśnie slade stoi za zabójstwem sary ( na razie pomijam kwestie że nie widzieliśmy go nigdy z łukiem).
Malcolm się z tego wybronił w tym odcinku, więc albo było to zlecenie Rasa albo ktoś kto się dopiero pojawi (może w flashbacku) i zna zarówno sarę jak i olivera.

Mimo to chciałbym żeby to był slade. :)

ocenił(a) serial na 7
greet

Jakby to Slade był na dachu to Sara by dostała kociokwiku ze strachu a ona zagadała jak do znajomego, tak że raczej nie...

ocenił(a) serial na 10
Rozgdz

I tak i nie.Niby naturalną reakcją mógłby być strach,ale chyba nie w przypadku Sary,która była wyszkolona itd. i raczej nie uciekała by na jego widok wiedząc,że nie ma już w sobie mirakuru.Raczej było by właśnie tak,że jej pierwszą,naturalną reakcją na jego nagłe pojawienie się,było by zdziwienie,no bo przecież ostatnio Slade był uwięziony i nawet przez myśl by jej nie przeszło,że mógłby się tu nagle pojawić.Nie zapominajmy,że minęło już pół roku,więc wiele może się wydarzyć.

ocenił(a) serial na 7
mario_1981

Po takiej reakcji?
http://www.youtube.com/watch?v=JVgg_NqIRbo
Naprawdę, nie sądzę..

ocenił(a) serial na 10
Rozgdz

Nie można porównywać tych dwóch sytuacji,bo w pierwszej,pomijając to,że Slade powinien siedzieć,to na chwile obecną niby nie miał mirakuru,co przynajmniej powodowało,że można go było bez problemu zastrzelić,czy zranić,choć nie umniejszało to jego umiejętności i bycia niebezpiecznym.W drugiej natomiast (tej z urywka) Slade był pod wpływem mirakuru,przeżył wybuch frachtowca itd. więc Sara mogla być "zaniepokojona" bo był wtedy 300% groźniejszy,niż na chwilę obecną.Ja tak to widzę,ale mogę się mylić.Mimo to nadal twierdzę,że na dzień dzisiejszy Sara na wystraszyła by się aż tak Slade'a.Zauważmy,że zdążyła tylko ze zdziwieniem zapytać "co ty tu robisz" po czym padły strzały i koniec.To,że był to Slade,to tylko moje (nasze) pobożne życzenia,bo z reguły mało kiedy pokrywa się to z wydarzeniami z serialu,ale kilka razy udawało się trafić tak na 80-90% co się stanie.

BlueRose_0709

Cały opis zdarzenia ma ręce i nogi, przyczepię się do szczegółu w zasadzie:

"Routh mówił, że plan Palmer może się zmienić, coś może pójść nie tak. Może coś faktycznie poczuje do Felicity i bedzie probować ją chronic i zdradzi jej cały plan i na końcu zginie. "
Nie chciałbym takiego obrotu sprawy z jednej, prostej przyczyny: w s2 Sebastian Blood na koniec już podobne rzeczy uczynił i zginął, więc wolałbym, aby Palmer inaczej kopnął w kalendarz (jeśli ma kopnąć, nie skreślajmy go jako superbohatera.. jeszcze xP).

ocenił(a) serial na 10
BlueRose_0709

Bardzo fajnie wszystko opisane.W sumie,to nawet nie wiem,co mógłbym tu dodać.Ten Palmer faktycznie taki jakiś podejrzany,ale co w nim drzemie,to nie wiadomo.To by był ciekawy zwrot akcji,gdyby ta postać faktycznie okazała się zła wbrew temu,co wszyscy piszą (bo w komiksie był dobry) a dopiero później poszedł by po rozum do głowy myśląc "Boże,co ja narobiłem" ? Nie znam genezy tego bohatera,w jaki sposób stał się Atomem,więc nie wiem,czy na początku był dobry,czy zły,ale akurat w Arrow mogli odstąpić od orginału (nie pierwszy raz) i raczej wszyscy by to kupili.
I ja też wierzę,ze Slade'a jeszcze zobaczymy..Nie wiem,co teraz porabia Manu,ktoś tu pisał,że chciał by trochę więcej grosza,więc taka sytuacja,gdzie Slade miałby pojawić się "osobiście" np. dopiero w drugiej połowie 5-go sezonu,była by idealna,bo mogli by się przez ten czas spokojnie dogadać i był by czas na zbudowanie solidnej intrygi.Jak dla mnie,to spokojnie można by to zrobić tak,że Slade nauczony doświadczeniem nie atakował by Olivera otwarcie,tylko raczej "na partyzanta" matacząc w jego otoczeniu,jak akcja z Sarą i starając się właśnie raczej porobić mu więcej wrogów.W ten sposób główne starcie pomiędzy nimi było by cokolwiek opóźnione i chyba bardziej wyczekiwane.Nikt przecież nie chce powtórki z 2-go sezonu i odgrzewanego kotleta.Nawet po zakończeniu całej historii,bardziej chciałbym widzieć Slade'a przewijającego się to tu,to tam,najlepiej w różnych seriach,niż siedzącego w pierdlu,jak w Arrow.Ale to było rozwiązanie najlepsze z możliwych na tamtą chwilę,y nie kłóciło się za bardzo z opowiadaną historią,ale by zostawić sobie tę postać na później,bo kto jak kto,ale Deathstroke zasługuje na drugą szansę.

mario_1981

"To by był ciekawy zwrot akcji,gdyby ta postać faktycznie okazała się zła wbrew temu,co wszyscy piszą (bo w komiksie był dobry) a dopiero później poszedł by po rozum do głowy myśląc "Boże,co ja narobiłem" ? Nie znam genezy tego bohatera,w jaki sposób stał się Atomem,więc nie wiem,czy na początku był dobry,czy zły,ale akurat w Arrow mogli odstąpić od orginału (nie pierwszy raz) i raczej wszyscy by to kupili."
Jestem na tak : )

ocenił(a) serial na 7
BlueRose_0709

Tak czy siak Palmer i Routh mają potencjał, mam nadzieję że skończy się na nowym serialu dla niego ;)

ocenił(a) serial na 7
mario_1981

Slade ma pewnie "zachomikowane" trochę mirakuru w bezpiecznym miejscu :p

ocenił(a) serial na 10
Rozgdz

Zapas na czarną godzinę?W sumie,wszystko możliwe,jeśli był przewidywalny,to mógł sobie zrobić jakiś zapas w momencie,kiedy Oliver dostał w swoje ręce odtrutkę.Było by to bardzo wygodne rozwiązanie.

ocenił(a) serial na 7
mario_1981

Odtrutka była już w czasach wyspy, więc jak najbardziej mógł wpaść na to że temat "powróci" w tej całej historii :)

ocenił(a) serial na 10
Rozgdz

Ale w czasach wyspy istniała tylko jedna strzykawka,którą Oliver zniszczył,decydując o zabiciu Slade'a.Dopiero,gdy Slade rozpoczął "przemysłową" produkcję mirakuru,mógł sobie zrobić coś na wypadek porażki.Było by to idealne rozwiązanie problemu,bo zamiast robić tak,że odtrutka przestanie działać,to po prostu zrobić,że ktoś mu to przemyci do celi,a dalej wiadomo.Ale osobiście chyba wolę wersję z ustąpieniem działania leku,oczywiście tylko w przypadku Slade'a.

ocenił(a) serial na 7
mario_1981

Tak, o to mi chodziło. Miałem na myśli że podczas przeprowadzania "akcji" w Starling City mógł wpaść na pomysł zabezpieczenia się przed odtrutka - i nie jest to wcale nieprawdopodobne biorąc pod uwagę doświadczenia z wyspy.

ocenił(a) serial na 10
Rozgdz

Ja jestem na tak.Fajnie by było i jest to prawdopodobne,bo to jednak łebski facet jest.

mario_1981

W sumie taki plot-twist na koniec dałby +parę oczek do oceny całości sezonu, masakra xD

ocenił(a) serial na 10
Kruchy_serious

Moim zdaniem sezon trzyma poziom. To nie ta jazda, która była po 9 odcinku drugiego sezonu, ale na pewno jest lepiej, niż te pierwsze dziewięć.

pl_szajba

A, nie, myliłem się pisząc do bambi: jest 2 do 2 xD

ocenił(a) serial na 9
matiiii

Jeden z lepszych ostatnio odcinków. Pozostaje ten sam problem co zawsze, czyli jak tylko coś fajnego się dzieje zaraz pojawia się Laurel i serial staje w miejscu. Beznadziejna postać. Uśmiercanie innych dużo ciekawszych osób aby nadać jej 'znacznie' w cale tu nie pomaga. Od 1 sezony twórcy serialu nie mają absolutnie żadnego pomysłu na Laurel poza tym, że uparli się zrobić z niej BC, nawet jeśli z tą postacią ma wspólne tylko imię i nazwisko :/ Sorki ale ja nie chcę takiej BC, Sara była o niebo lepszą i ciekawszą postacią :(