którego zabila Nola, a on wcześniej zabił tę Indiankę i więził chłopca. Czemu w ogóle nie powrócono do tej sprawy? :)
W tym serialu wiele tego typu wątków jest pomijanych.Tak jak sprawa diamentów, czy Rabbita.Serial ten przypomina mi trochę grę komputerową, w której questy poboczne można pominąć:)Do tego strasznie nierówny poziom, dobre odcinki są przeplatane z nudnymi i tymi na maksa naciąganymi.Zwłaszcza ostatni gdy Hood dowiedział się że Proctor zabił tego gnojka.Zareagował tak jak to był ktoś z trójki Carrie,Barman,Job komizm po prostu:)
Hahaha, masz całkowita rację. Bez kitu, a Carrie chyba dalej nie wie że zwinęli fałszywe diamenty. Ty ale jakby nie patrzeć to i tak Proctor poszedł mu na rękę usuwając tego dzieciaka. Bo przecież mógł wrócic i zebrać o więcej hajsu tak jak ten typek z więzenia. I znowu ktoś poszedłby na dno jeziora. Powiem Ci że w ostatnim odcinku podobał mi się sposób w jaki Proctor pozbywa się ciała. :)