Yeti czy lądowanie UFO jest równie realne jak fabuła tego serialu. Przestępca zostaje szeryfem i w erze internetu miesiącami nikt go nie zamaskował mimo, że zachowuje się jak spuszczony ze smyczy Rambo.
Do tego tego masa kompletnie zbędnych scen erotycznych, które po kilku odcinkach nudzą jak dalsze oglądanie pornola po zakończeniu "ręcznej robótki".