Nie rozumiem zachwytow, ocen 8/10 i wyzej, film to sredniak akcji, naiwna fabuła, nie konsekwentne czyny bohaterów, malo logiczne i czesto malo realne zdarzenia. Jezeli chcemy wlasnie taki odmuzczacz i nie chcemy wczuwac sie w nie do konca logiczne zachowania aktorow to spoko, moze sie podobac, ale w zadnym wypadku nie jest to serial ambity czy bardzo dobry, ot sredniak. Ost mielismy tak dobre produkcje ze ten w porownaniu z innymi wyglada slabiutko. Dla leniwego lub chcacego wylaczyc mozg widza.
Zgadzam się, brak logiki jest widoczny na każdym kroku, to jest tak durne i naciągane, że dorównuje ostatniemu sezonowi GoT.
"Odmuzdzacz" powiadasz?
Wygląda na to, że Banshee jest tak złym serialem, że aż ci ortografię popsuł.
Nie ma tu edycji, wiec nie ma jak poprawić pisowni na szybko. A Tobie nie szkoda czasu na czepianie sie szczegółów? Chyba ze sprawia Ci to przyjemność, wytykanie cudzych błędów ;) Pozdrawiam i nie bądź trolem.
Obejrzałem cały serial do końca, i prawdę mówiąc dziwię się sobie, że wytrwałem tak długo. Serial ma coś w sobie, ale... Ilość błędów logicznych i absurdalnych sytuacji po prostu poraża. W sumie mogłoby być nawet nieźle, gdyby poszli bardziej w dramat a mniej w łubudubu... No i ten potwornie nudny, przewidywalny, klasyczny do bólu wątek romansowy...
Oceny na filmwebie sugerowały nie lada ucztę, niestety okazały się być mocno zawyżone.
Zgadzam się. Szkoda, że nie przeczytałem Twojego wpisu wcześniej. Już czołówka podpowiadała, że będzie kiczowato, naiwnie itd. Jeszcze sytuacje z głównym supermacho bym przecierpiał, ale przerysowany i karykaturalny "Królik" już mnie dobił :D Myślałem, że zbytnio narzekam, ale twórcy serio chcieli zrobić "kicz akcji klasy B" i wcale się z tym nie kryli.
Właśnie sobie przypomniałem dlaczego odpuściłem oglądanie tego serialu! Chyba po pierwszym czy drugim odcinku