Jak Wam się podobał odcinek? Sceny sexu w tym serialu mogą równać się jak dla mnie tylko produkcji stacji Starz - Spartacus. Oglądam wiele, ale to naprawdę wiele seriali i w żadnym z nich(może oprócz Spartacusa) sceny sexu nie były tak świetnie zmontowane, podobnie jak walki. Bardzo ciekawy odcinek, dowiedzielismy że Rabbit jednak żyje. Oczywiście to nie było jakaś wielka niespodzianka, ale nie sądziłem że zobaczymy go tak prędko. Proctor jak zwykle na propsie, bardzo fajnie się skończył wątek zabicia tej Indianki. Nola - genialna postać, naprawdę strasznie mi się podoba, chociaż rozbawiło mnie to jak poznała się Rebecca z synem Hooda. Najpierw ojciec, potem ''syn''. Niezla beka ;)
Ogólnie drugi sezon jak na razie podoba mi się bardziej, niż pierwszy, ale mam już dosyć wątku Any/Carrie i jej ojca, także końcówka nie zrobiła na mnie zbyt dużego wrażenia. O wiele bardziej podobał mi się spór pomiędzy Proctorem, a Indianami.
Mi jednak dużo bardziej podobał się pierwszy sezon. Chociaż w drugim jest coraz więcej nowych wątków, ale powoli męczy mnie już to Carrie i jej chęć wrócenia do tego prokuratora i zgrywania dobrej matki. Ile można... Nie chce jej i tyle.
Z odcinka na odcinek coraz ciekawiej. Myślę, że wątek Rabbita jeszcze będzie się pojawiać. Co jak co ale im więcej Hioba tym lepiej. Przezabawny koleś :D dawno takiej postaci nie widziałem w żadnym serialu.
Według mnie zmartwychwstanie Rabbita kompletnie nie potrzebne, co teraz będzie się mścił przez cały sezon?.Myślę że są ciekawsze wątki w serialu jak ciągnięcie zemsty starca na wózku inwalidzkim.Im mniej Carrie tym odcinki lepsze, te jej rzępolenie jest już wnerwiające. Hood ma tyle lasek, a wybrał se, tą najbrzydszą i najbardziej marudną Carrie.
Carrie wcale nie jest taka brzydka, spoglądając na jej wiek ;) Poza tym rozumiesz, wielka miłość, nie da się od tak jej rzucić.
Rsbbit mam nadzieję dotrzyma końcowej obietnicy i więcej go nie zobaczymy :), natomiast tylko niech Nola nigdzie się wybiera, bo każda z nią scena, to uczta dla oczu :)
Zgadzam się z tym żeby Nola została. Odgrzewany kotlet z Rabbitem jak dla mnie nie jest potrzebny, mogliby go lepiej uśmiercić po 1 sezonie. Miejmy nadzieję, że nie wróci.
W porównaniu do Odette Annable to wygląda jak brzydkie kaczątko.Chociaż bardziej mi chodziło, o postać jaką gra, a nie urodę.Strasznie żenująca postać Carrie sprawia, że gdy widzę z nią sceny mam ochotę przewinąć playera.
Może mi coś umknęło podczas oglądania, tylko gdzie ten nauczyciel rozwalił sobie nogę?