Ma rozliczne. A im dalej w las, tym gorzej. Najlepiej zakończyć oglądanie na trzeciej serii, bo końcówka polega na zamykaniu wątków, mimo że brakło twórcom pomysłów, jak to zrobć. I o tym akurat na forum bodaj dwie, trzy osoby pisały. No a jak się historia zakończy to i tak przecież od początku wiadomo.

No myślę że do 4 sezonu 10 odcinka to jeszcze się historia trzyma kupy jako tako.Ale ostatnie 10 odcinków , a w szczególności zakończenie to albo było pisane na kolanie ,albo przez zupełnie inną ekipę.

@Klee No nie do końca wiadomo jak SPOILER chodzi mi o to kiedy docierają na Ziemię KONIEC SPOILERA

Dla mnie to było jasne od początku. To znaczy twórcy mogli mnie zaskoczyć jakimś innym rozwiązaniem, ale tego nie zrobili.

Niestety dla mnie jedynie 2 sezon daje rade a pozostałe są albo słabe, albo głupie(z kilkoma wyjątkami). 4 sezon to nieporozumienie.Serialowi brakuje konsekwencji.Zachowania postaci w niektórych momentach są co najmniej dziwne i idiotyczne.No i oczywiście wątek religijny który dla mnie był przez cały serial irytujący jak diabli tak samo zresztą jak Tricia Helfer w roli Szóstki.

ma liczne wady, ale pokazcie mi serial, ktory ich nie ma..

jak dla mnie BSG trzymalo poziom do samego konca, chociaz zakonczenie mogloby byc bardziej dopracowane.. bo przeciez i tak bylo wiadomo, jak sie historia zakonczy ;)

mimo tego to chyba najlepszy serial, jaki w zyciu widzialem :)

Popieram przedmówcę :-) parę rzeczy i mnie wkurzyło i zakończenie mogło być lepsze, ale poza tym serial bardzo dobry, choć myślę, że głównie dla fanów gatunku.

Czy ma wady ?? nie wiem. Ja zobaczyłem 1 odcinek i kompletnie nie wiedziałem o co chodzi... :)

Bo to nie jest "Moda na sukces", żeby włączając się w dowolnym momencie, zaraz było wiadomo, o co chodzi. ;-) Trzeba zacząć od miniserialu, a potem jechać po kolei.

po oglądnięciu tego odcinka pilotażowego pomyślałam sobie, że dam sobie
z tym serialem spokój... :-) no ale dla zabicia czasu oglądnęłam sobie
jeszcze kilka kolejnych odcinków i chyba się wciągne w ten serial :-)
jest jedna rzecz, która mnie trochę denerwuje jak na razie, ale co tam,
skusze się i spróbuje oglądnąć ten serialik w całości, żeby później móc
mu coś powytykać ;-P

Miałem podobnie po pilocie. I miałem podobnie przy końcu.

A cóż to jest, co Cię denerwuje?

heh co mnie denerwuje? natrętna blondynka, która wydaje mi się, że myśli
tylko o "jednym", no ale może mi to przejdzie... kiedyś :-)

Pisząc "o jednym" masz na myśli Boga? ;-) OK, pewnie jeszcze nie jesteś tak daleko, niczego nie zdradzam. Wielu wrażeń życzę podczas oglądania, baw się dobrze!

jak dla mnie pilot i pierwsze odcinki oraz koncowe pierwszego sezonu i wiekszosc sezonu 2giego to najlepsze w BSG... mozna powiedziec ze wiekszosc sezonu 3ciego to katorga...przegadany..watki ...w pewnym momencie myslalem ze zaczna opowiadac historie muszli klozetowej jednego z mechanikow ktorego nie bylo widac przez reszte odcinkow heheh dobra to zart...
Ale serio...sezon II jest najlepszy moj ulubiony odcinek to resurection ship part II idealnie zrobiona scena walki itp

TO co lubie w tym serialu to...
Ogolna historia, nietuzinkowe rozwiazania czesto zaskakujace, ta blondi ktorej nie lubisz:P i baltar to najlepsza obsada no jeszcze dodajmy adame i peirwszego oficera tigh...
Ciekawe zdjecia ,montaz, swietna muzyka..bardzo dobre efekty specjalne i to na serial o budżecie nie za wysokim...ale zauwazylem ze zamiast byc co raz lepszy to powoli sie stacza... co raz mniej konfliktow z cylonami... co raz mniej akcji szczegolnie swietnie zrobionej jak w resurection ship II... przeciaganie akcji...ciagle ktos do kogos celuje i chce strzelac...czasem bzdurne dywagacje o prawach jednostek i to w sytuacji gdy resztki ludzkosci licza ok 40tys i blakaja sie w kosmosie...troche takich rzeczy jest w tym serialu...:(
I nie doczekalem sie pieknej walki z cylonami ...no troche bylo captain hand resurection ship , odbijanie ludzi z new caprica na poczatku 4 sezonu i pod koniec swietna scena finalnej walki...

Jak dla mnie to co mnie trzymalo w 90% przy tym serialu to
BALTAR, NUMBER 6, ADAMA,watek uciekania przed cylonami, sceny batalistyczne,zdjecia, montaż, swietna muzyka,i ogolnie ciekawy scenariusz ...sadze ze musisz znalesc swoja "nisze" ktora cie bedzie trzymac przy serialu.... ogolnie swietny serial ale mam wrazenie jakby nie wykorzystano jego "świeżości' i mozliwosci technicznych ....ostatni odcinek jest naprawde swietny....

miniserial pilotażowy mi sie podobał ...teraz staram się obejrzeć reszte.......ale jestem na 4 odcinku i nieeeee mooooogeeeee......nic sie nie dzieje.......to jest własnie "moda na sukces" tylko w kosmosie....same romanse i pokazywanie ze ten jest ojciem tego a tamta jest z tamtym, tamten nie zyja a ona z nim była a tamten był jego synem...do tego zenujące "wierze w demokracje i wybór ludzi" ....o maj god....no kuuuuuuuuuurdeeeee..........to sie rozkręci w końcu jakoś zeby to s-f było a nie pitolenie?

rozkreci sie rozkreci:) cierpliwosci tak to juz jest w serialach:)

skoro zaliczasz pierwsze odcinki 1 sezonu do najlepszych w BSG to jak Ci tu wierzyć, że się to rozkręci ;D

ano proste bo sa dokonczniem ucieczki z pilota... jakiekolwiek jeszcze starcia itp... ale ogladj to zobaczysz...jak juz pisalem trzeba znalesc swoja nisze:)

ma - dwa pierwsze sezony wieją nudą, zasnęłam na kilku odcinkach.... a w kolejnych czym dalej tym gorzej, aż po religijny bełkot. Zamiast serialu sf mamy telenowelę tyle że osadzoną na statku kosmicznym.

Z Twojego postu wynika, że nie ma wad. Że jest to zwyczajnie kiepski serial wynika. :-)

idz ogaldac mode na sukces, twoj poziom.. ten serial w genialny psosob
zbiera do kupy wierzenia pochodzenie i przeznaczenie ludzi (fikcyjnei
oczywiscie:D)... laczy to co dobre we wszystkich sf jakie byly zrobione,
jesli tego nie rozumiesz to mzoe idz na transformers??

Ma ich trochę. Zwłaszcza denerwujące jest to , że miejscami zbyt przypomina
kosmiczną telenowele

i ma też trochę głupich pomysłów:
-Żywe myśliwce w armii maszyn
-Doktor, który ciągle widzi jakąś blondynkę.
-Jakieś głupoty o strzale , która wskaże kierunek do ziemi

Poza tym sporo postaci jest nijaka. Jedyne co ma dobre serial to kilka 2
pierwsze odcinki (serialu), muzyka i czołówka. Reszta jest kiepska.
3/10

hehe, nie zrozumiales, szkoda.. moze obejzyj do konca wszystkie odcinki i
ostatni 4 calej serii.. moze cos zrozumiesz, a jesli nie to polecam
transformers albo supermena...

Serial jest tak nudny, że po I sezonie dałem sobie spokój. Wolę obejrzeć
ciekawsze seriale np. Farscape.

haqhahah Farscape hahah buahahahahah abuauhhahahahahahha

Farscape ma ciekawe postaci, jest pełno różnych ciekawych przedstawicieli
innych ras, czarne charaktery lepiej wykreowane, są postacie kobiece (a nie
babo chłopy) mniej telenoweli -więcej akcji i przede wszystkim Farscape wciąga, a BSG nudzi.

zajebiscie wciaga...chyba jako pokaz totalnego przegiecia i pogmatwanej psychiki twórców ...eh

http://www.filmweb.pl/topic/760859/G%C5%82upoty+w+Battlestar+Galactica.html
http://www.filmweb.pl/topic/542508/%C5%9Amieszne+motywy+w+BSG.html
http://www.filmweb.pl/topic/854952/K%C4%85cik+malkontenta+-+co+wam+si%C4%99+nie+ podoba%2C+co+by%C5%9Bcie+zmienili+w+serialu.html
http://www.filmweb.pl/topic/849064/Pomys%C5%82+na+serial+bardzo+dobry%2C+wykonan ie+natomiast+s%C5%82abe.html

Farscape. No niby całkiem ciekawy i dobry dla ..... Sam nie wiem dla kogo. Obejrzałem pierwszych 12 odcinków i dałem sobie spokój na jakieś półtora miesiąca. Teraz wróciłem do tego z nudów, bo czwarty sezon BSG jaeszcze się ściąga ( jest nadzieja - 61%). Film/serial dobry gdybym mógł go obejrzeć razem z synem albo córką; taki trchę familijny, na niedzielne popołudnia z rodziną.
Ale glądaj, tylko nie porównuj do BSG, proszę.

Ja na przykład obejrzałem BSG w całości w niecały 1 miesiąc. Można powiedzieć, że BSG nawet mi się podobało. Chociaż bardziej by mi się ten serial podobał, gdyby było w nim więcej akcji, a mniej pieprzenia, polityki i religijnego bełkotu.

Gdybym oglądał BSG od początku tzn. od 2003 roku, z tymi wszystkimi długimi przerwami itp. to bym chyba odpadł w połowie pierwszego sezonu.
Dlatego myślę, że jak nie jest się mega-fanem tego serialu, to należy go obejrzeć szybko bez rozwlekania, bo inaczej można nie dotrwać do końca.

Jak już kilka osób wcześniej napisało: ten serial ma wady. Całą masę. Obejrzałam wszystkie odcinki i z każdym kolejnym sezonem miałam ochotę dać sobie spokój, ale wytrwałam, bo jednak serial ogląda się przyjemnie. Ogólnie BSG to połączenie telenoweli, filozoficznego bełkotu i oczywiście sci-fi.

Kilka odcinków było naprawdę dobrych, jednak niestety końcowy efekt psują przede wszystkim:
1 niekonsekwencja w postępowaniu, zachowaniu postaci, brak logiki, postacie są "poskładane z niepasujących do siebie klocków" ;)
2 przekombinowanie, za dużo formy a za mało treści – np. wątek z operą, hybryda
3 w kółko powtarzane te same wywody religijne, filozoficzne itd. Po pewnym czasie robi się to po prostu nudne.

Zgadzam sie z Toba w punkcie 1. oraz 3 ale raczej ja za malo formy w tym serialu widze..i akurat motyw z opera byl bardzo dobry...w serialu twkil ogromny potencjal co do formy ale nie wykorzystano go:/ jedynie troche w 1wszym i 2gim sezonie sa naprawde dobre odcinki mimo kilku gorszych...ale 3ci sezon mnie zalamal:/(generalnie)

Co i tak nie zmienia faktu ze jest to najlepszy serial s-f od czasu Babilon V

serial był dobry, wessał się w moje życie. Pilot mnie powalił, 4 sezon dobił psychicznie, ale gó....! Hmmm niektóre momenty, typu wątki religijne, przewijałam dalej, fakt nie dało się tego słuchać. Muzyka świetna, zdjęcia ,montaż, efekty specjalne genialne. Hmm mój wątek Kara Thrace - wkurzająca na maksa, świetna jako aktorka! a Baltara, to miałam nadzieję, że zabiją przy pierwszym zamachu, strasznie mnie irytował, jak i Caprica i cała plaga Number 6. :P