Zacząłem drugá serie, mam pytanie, czy kogoś jeszcze irytuje zbyt mocno rozbudowany wątek
religijny ?
Wątek "religijny" jest właściwie rdzeniem całego tego serialu. Na razie i tak tego mistycyzmu jest niewiele.
Mnie denerwuje również , ale nie z powodu takiego jak was czyli pewnie narzucania wiary np. ateista Gaius zmienia się kapłana, ale wątek ten jest po prostu mega tragicznie i bez sensu poprowadzony, głupi, obrażający mnie jako widza. Tak na serio jedyną osobą którą lubiłam w tym serialu był Number One/Cavil za realne podejście do życia i w zasadzie jedyny głos rozumu w całym tym kurzodołku bezsensu...
Pewnie, że nie musi ci się podobać, ale chociaż uzasadnij swoją wypowiedź.
Ostatnie zdanie odnośnie Cavil'a... miałem nie odparte wrażenie, że czytam wypowiedź jakiegoś emo człowieka, któremu wszystko się nie podoba. Jego podejście realne, głos rozumu, kurzodołek bezsensu?? Abstrahując od tego, że to serial sf, to właśnie dzięki model nr one wybito 12 kolonii.