To, że Berlin po skoku został w Paryżu można wytłumaczyć jego romansem z Camille.
Ale proszę wytłumaczcie mi, dlaczego kilka dni po skoku nie zawinął całego sprzętu z hotelu tylko wszystkie dowody leżały sobie jak na tacy?
Totalnie burzy mi to obraz Berlina znanego z La Casa de Papel.