Trudno mi wybrać faworyta.
Chyba najbardziej wolę Theo a najmniej Clifa
Lubię uśmiech Pani Huxtable (ładnie też spiewa), Rudy jest słodka, Denise ma ładny głos a Theo najbardziej mnie śmieszy (ma też fajne miny).
Zdecydowanie Theo i Clif. Najmniej pani Huxtable. Gdybym miał w domu taką złośliwą babę to bym wyszedł po papierosy i nie wrócił :)
Nie no oczywiście, że:
1) Olivia
2) Theo
3) Pam i Sharmaine
Najgorsza zdecydowanie Claire. Rozumiem, że serial był kręcony w latach, gdzie emancypacja była w modzie, ale niektóre odcinki tak mi działają na nerwy, że po prostu przełączam. Odcinek ze striptizerką jako przykład. Słabo...dobrze, że takich odcinków było bardzo mało.
Aktor grający kiedyś Theo gra w "The Resident" ;) Świetny jest :D To chyba jedna z najmocniejszych ról w tym serialu.
Oczywiście Theo, choć lubiłam wszystkie dzieciaki Cliffa i jego żonę i dziadków. Jedna niezapomniana scena z Theo, gdy jest mowa o jego przyszłości:
- Tato, a może ja chcę być po prostu zwykłym człowiekiem, nie mógłbyś nic ode mnie nie oczekiwać, nie żądać, a kochać mnie po prostu za to, że jestem twoim synem?