4>2>1>6>5>3
lepszy niż poprzedni sezon, ale dalej zdarza się meta-pieprzenie i też mi wyczyn, pomysłów brak, miał być zgubny wpływ technologii, a większość z tych ogranicza się do "odejdź od kompa/telewizora" i żadne złe wpływy technologii cię nie dosięgną.
serial nazywa się black mirror nie black screen albo evil telly
oczywiście w każdym odcinku źli/agresywni/małostokowi/mściwi biali kontra biedni czarni, jedynie w pierwszym odcinku jest odwrotnie, ale tam ciemnoskóra jest wytworem korporacji i nie działa sama, tylko jest trybikiem w maszynie.
odcinek 3 skip, nic was nie ominie poza czarnobiałym(specjalna dwuznaczność) lesbijskim romansem granym przez kompletne drewno i they/them białą angielkę. (w tym odcinku złym jej biały mąż, kto by się spodziewał)
odcinek 4 kontynuacja bandersnatch, w większości broni się stylem nie przekazem, ale gra aktorska spoko, jedyny mankament kto robi za złego gline, a kto za dobrego. odcinek za krótki i za mało rozbudowany.
5 prawię równie zły co 3ci.
6tka to fan service dla parodii star treka z któregoś z poprzednich sezonów, nie ma żadnego rozwinięcia pomysłu, poza końcówką. twórcy nie wiedzą jak działają gry, tak samo właściciel firmy.
no i odcinek drugi, który można skwitować wszystko wszędzie naraz, ale nawet jak postać może dosłownie cokolwiek to przegrywa bo tak sobie wymyślili twórcy serialu.