
Nie wiem czy ten odcinek jest dla mnie najlepszy, bo wzruszający scenariusz czy to, że gra Paul Giamatti…
To jest to, co akurat w Black Mirror osobiście uznaję za najlepsze: odcinek, który zapada w pamięci, i nad którym dyskutujemy ze znajomymi. Bo choć ze sfery science-fiction, to jednak tak bardzo realistyczny. A do tego smutny i przerażający. Najbardziej przygnębiły mnie wątki reklam i systemu subskrypcyjnego, bo te...
Jestem w trakcie oglądania, za każdym razem gdy wyskakuje plansza z dniem tygodnia, dostaję zawału serca...