Ponoc w 2uch ostatnich odcinkach czas kazdego z nich bedzie wydluzony do 75 minut, takie info dostalem na fanpage'u na FB, ktos moze potwierdzic?
sorry mialo byc 2óch od dwóch, a ty zamiast czepiac sie glupich błędów to zajmij sie czyms bardziej pożytecznym, bo wnerwiają mnie tacy irytujacy struże poprawnej gramatyki.
ps; jestem dyslektykiem tak poza tym.......
hahahaha, skoro masz dysleksję, to chyba możesz ściągnąć progam który podkreśli Ci błędy?
moge, ale nie musze i nie wpierdzielaj sie. Beze mnie bys nie wiedzial ile beda trwaly 2 ostatnie odcinki
Po pierwsze, daruj sobie takie wulgarne teksty, bo ja odniosłam się do Ciebie z szacunkiem, w życzliwy sposób. Po drugie, jestem dziewczyną, jakbyś jeszcze nie zauważył, więc tymbardziej się pohamuj. I tak, wiedziałabym ile trwają 2 ostatnie odcinki, bo ludzie trąbią już o tym od wczoraj.
No właśnie nie odniosłaś się do niego z szacunkiem, bo go od razu na starcie wyśmiałaś.
Ok, może nie było to do końca stosowne, ale nie lubię kiedy ludzie wszystkie błędy tłumaczą: "a, bo mam dysleksję". Poza tym, "nie wpierdzielaj się" to chyba nie to samo, co zwykłe "hahaha"?
No tak, ale popatrz na fakt, że to Ty pierwsza go wyśmiałaś mimo iż nic Ci nie zrobił. Bez winy nie jest, no ale wkurza już fakt, że każdy stara się drugą osobę poprawić w pisowni tak jakby to naprawdę było coś ważnego w tym życiu. Chyba liczy się to co chciał zakomunikować, a nie w sposób jaki to zrobił, nie? Po co robić na siłę problemy z takich bzdetów. Lepiej się cieszyć, że nasz kochany serial jest o 30 minut dłuższy.
Przyznaję rację, ale i tak pozostanę przy swoim. I serio, nie chodziło mi o to, żeby go wyśmiać, choć teraz tak to wygląda. Naprawdę, to pytanie nie było kąśliwe z mojej stony. I spoko, ja też popełniam błędy, ale nie lubię jak ktoś tłumaczy je dysleksją. :) A co do 30 minut - to świetnie, ja się jaram. :)
Ciekawe co w tych 30 minutach będą chcieli zamieścić. Na pewno to czas by pozamykać jeszcze jakieś wątki o których teraz nie pamiętamy, a gdzieś tam były. Może wróci wątek Gray Matter?
Fajnie by było, gdyby powrócili trochę do przeszłości, żeby znów nadać taki kontrast temu co było, a temu co teraz się dzieje (:
Ja właśnie na to czekam - uwielbiam, kiedy pokazywne są wdarzenia z przeszłości, zawsze jest to fajnie zmontowane i wplecione w teraźniejsze wątki. No i mogliby pokazać coś więcej o Gustavo (ktoś niedawno założył o tym temat).
Ano, to taka największa niewiadoma w serialu, zresztą z Mike'iem to samo. Ciekawe jak wyglądała jego praca jeszcze w policji i ten moment, kiedy został wyrzucony z niej. Niby mało ważne rzeczy, ale jednak cieszą oko gdy się ogląda. I czym sobie zasłużył Fring takim szacunkiem? Chociaż na chwilę obecną, interesuje mnie jutrzejsze rozdanie Emmy. Mam nadzieję, że Breaking Bad w końcu zgarnie upragnioną statuetkę za najlepszy serial, tak samo Cranston wróci na tron, który w latach 2008 - 2010 dzierżył.
To Emmy już jutro?! I ja nic o tym nie wiem? :) Kurczę, BB należą się te nagrody, bo tak dobrego serialu jeszcze nie oglądałam. A co do Mike - jedna z moich ulubionych postaci, więc nie obraziłabym się, gdyby o nim też coś pokazali.
Tak, już jutro: http://www.filmweb.pl/awards/Emmy/2013
Na IMDB również jest podana jutrzejsza data. W ogóle, ja uwielbiam później przeglądać filmiki z gali, mimo iż często do końca nie rozumiem o czym mówią, to fajnie tak zobaczyć te brawa od innych aktorów za wygranie statuetki swojego kandydata, no i ten głos dochodzący z daleka - 'and the emmy goes to...'. Napięcie niczym przy oglądaniu BB.
Haha, też lubię oglądać skróty, np. z Oskarów czy Złotych Globów. I to napięcie, kiedy wyczytują nazwiska - rozumiem o czym piszesz. :) W takim razie ja jutro trzymam kciuki za BB.
Jeny, jaki offtop zrobiliśmy. A zaczęło się tak niemiło. :)
To jest właśnie człowieczeństwo. Wiesz ile par się przez właśnie takie pierdoły rozwiodło? Tego nie da się pojąć, pomimo że umysł ludzki to cudowne zjawisko :)
Mam nadzieje, ze Cranston dostanie kolejna statuetke, no przeciez jest bezkonkurencyjny. Innej opcji nie widze, a co roku zreszta powinien dzierzyc tytul najlepszego aktora 1-planowego. Mam nadziee, ze w zeszlym rozdaniu to byl tylko wypadek przy pracy ze strony jury.
Aaron tez pewnie wylapie, moze nawet Dean :)
Rzeczywiście Dean nie jest nominowany, a szkoda, bo moim zdaniem prędzej zgarnąłby statuetkę niż Aaron. :)
tylko, ze ja mam dysleksje i mam na to papiery, w tym przypadku jest to prawda :/
Ja mam papiery na lenistwo, kto chce mnie utrzymywać?
Jak dorośniesz i walniesz byka w podaniu o pracę to pracodawca nie będzie cię pytał czy masz jakieś wymyślone choroby którymi się zasłaniasz tylko stwierdzi że jesteś niechlujny, w internecie możesz sobie mówić że to nie ma znaczenia ale niechlujstwo językowe dużo mówi o człowieku.
Wystarczy zwykła przeglądarka i już podkreśli błąd a jeśli jesteś na tyle arogancki i leniwy żeby z tego nie skorzystać to świadczy tylko i wyłącznie o tobie, słusznie ludzie zwracają ci uwagę.
I się nie obrażaj, po prostu dobrze ci radzę, dorośnij.
Odnioslas sie do mnie z szacunkiem, zwlaszcza na wstepie z tym swoim "hahahaha..." W ktorym miejscu jestem wulgarny? Na malej ikonce widac glownie Jamesa Deana, a na nik nie patrzylem, wiec zluzuj cycuszki i nie zgrywaj takiej delikatnej.
Już to wyżej tłumaczyłam, ale napiszę Ci jeszcze raz. Nie miałam na celu wyśmiania Ciebie, tylko Twojego głupiego, moim zdaniem, tłumaczenia się. I tyle. Widzę, że każdy z nas wie swoje, więc nie ma sensu się spierać, bo Ty mnie nie przekonasz do swojego zdania, ani ja Ciebie do mojego.
the*, a w słowie f uck spudłowałeś przy cenzurze.
Słabo.
Pozdrawiam,
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/8f/Grammar_Nazi_Icon_Text.svg
hahhahahah hahha specjalnie uzylem slowa "tha", zamiast the, bo tak sie uzywa w srodowisku czarnych tumanie. Troche obycia z tematem sugeruje. Jakbym napisalem "f.u.c.k" to wyskoczyla cenzura, wiec dodalem gwiazdke "bystrzaku" Chciales geniuszu zablysnąc, a sie pograzyles !
I get the f*ck out z tym nazistowskim gownem
co dekielku, sam nie potrafisz wytoczyc dzial słownych, wiec musisz polegac na glupim linku z youtube. Jednak myslenie niektorych boli. Wysil bardziej ten swoj dysfunkcyjny łeb.
Zamiast się rzucać w necie, to wracaj do książek żeby takich byków nie walić, zamiast się wypierać wymyśloną chorobą ;)
Super podejście. "Jestem dyslektykiem więc wara ode mnie". Nie tędy droga, bracie. To żadne usprawiedliwienie.
Wiesz, ja też rzekomo byłem dyslektykiem, ale jakoś cudownie się z tej wymyślonej choroby wyleczyłem. I zamiast unosić się, kiedy ktoś wypomniał mi błąd zapamiętywałem poprawną formę.
Poza tym wypada szanować rozmówców, jeżeli masz problem z ortografią - autokorekta nie boli. Nie piszesz przecież elaboratów, edycja krótkiej wypowiedzi to nie jest szczególny wysiłek.
Pozdrawiam.
a miales na tą twoja rzekomą dysleksje papiery czy zaswiadczenie ? Bo ja takie mam od 1998 roku wiec sorry, ale mam prawo. I tak mi dobrze idzie.
Tak, znam te "papiery".
Jak chodziłem do szkoły to było kilku takich którzy je załatwiali żeby mieć łatwiej, inna sprawa że byli zwyczajnymi głąbami którym powinno się zdiagnozować chroniczną głupotę a nie obniżać poziom edukacji.
Dobrze że dziś już tak łatwo nie jest, w 98 roku to wystarczyło pójść do psychologa i powiedzieć że ma się problem a można było dostać nawet zaświadczenie o niemożności publicznego czytania.
Ot, takie zabawne czasy były.
heh naprawde nie musisz sie z nami dzielic o twoich doswiadczeniach z psychologami, widac te twoje wizyty ci nie pomogly, Tok rozumowania rodem z PRLu lub specjalnych szkol, jest dowodem na zly dobor motywacji przez twojego psychatry
Eh...jesteś sztandarowym przykładem dla kogo są wymyślane te "choroby".
Z psychologią jestem zaznajomiony dzięki siostrze która się tym zajmuje.
Po drugie - psychiatra a psycholog to zupełnie inna bajka, czytaj uważnie co się do ciebie pisze kolego zamiast zasłaniać się bajkami.
wiem jaka jest roznica, ale skoro psycholog nie mial na cieboie wiekszego wplywu to musiales przerobic psychiatre.
A wiesz co, a ja mam brata, ktory pracuje w NASA wiec automatycznie znam sie na fizyce kwantowej, paliwie rakietowym i naginaniem czasoprzestrzeni :)
Jeśli na co dzień stykasz się z pracą brata to zapewne się znasz, tylko obawiam się że NASA pracuje nieco inaczej od terapeuty.
No to widzisz, on miał wg. ciebie źle dobraną motywacje, a się wyleczył, a ty masz dobrze i wciąż jesteś głąbem.
a ty za to masz defekt mózgu od zawsze i nawet twoi starzy ci nie pomogli oplacajac 3 kafle na korki dla totalnych glabow dekady.
Zostalo ci jedynie dlubanie w nosie jako ostatni bastion prymitywnej formy czlowieka
w tych 75 minutach zawarte są też reklamy więc zobaczymy ile ostatecznie więcej będzie trwał odcinek:)
black_bastard dyslekcja to wymysł naszego wieku, nasi rodzice po prostu byli nazywani 'debilami' a nie dyslektykami.. *.*
nie wiem o jakim programie do podkreślania błędów była mowa, ale u mnie samego się podkreślają jak nie dam końcówek 'ą,ę' czy coś, wiec naprawdę zamiast się żalić tym, że nie umiesz pisać bo rzekomo masz dyslekcje następnym razem kliknij prawym myszki i wybierz odpowedni wyraz.
Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że teraz tak dużo ludzi w internetach ma dyslekcję.. Co druga osoba posiada, ciekawe..