Jestem świeżo po lekturze obu sezonów. Nie wiem czy to tylko moje wrażenie ale 90% kobiet w tym serialu tak mnie wkurza, że czekam kiedy Walt rozda każdej po liściu... Scenarzysta chyba nie lubi kobiet. :D
Mnie tak samo, pierwsze miejsce zajmuje Skyler, a później kochanka Pinkaman, która na szczęście kopyrtnęła ;) Chociaż Flyn :D również mnie denerwuje.
Faktycznie trzeba przyznac, że kobieca obsada(czy tez postacie) sa dość irytujące. Szczgólnie Skyler- ja bym z ta kobieta nie wytrzymała tygodnia, wieczne pretensje do Walta, sama sie przystawia do szefa, a na koniec się wyprowadza nie dajac mu wyjasnic niczego. Aktorka tez ogolnie taka jakas niesympatyczna.
Przeciez to miala byc taka zwyczajna amerykanska "housewife" wiodaca spokojne zycie na przedmiesciu, poza tym miala powod zeby sie wyprowdzic - maz ją miesiącami oszukiwał ...
Oj ja doskonale wiem, ze taka miała być-i dobrze bo przez to serial ma wiecej charakteru co nie zmienia faktu, że jest niezwykle irytująca(dość duzo takich postaci w serialach). A co do odejscia.. oszukiwał nie oszukiwał nie wie nawet z jakiego powodu i w jaki sposob.. Ja bym jednak wolała sie najpierw dowiedzieć.
też się zgadzam, w końcu z męzem się jest na dobre i złe, a nie spieprza gdy się pieprzy;p
Może nie nazwałabym serialu celowo antykobiecym - ale na pewno kontynuującym niechlubną tradycję przedstawiania kobiet jako płaskich, często irytujących, dodatków do bohaterów właściwych, czyli mężczyzn (ten brak pełnokrwistych bohaterek, z którymi można sympatyzować uważam zresztą za jedyną poważną wadę serialu, jaką udało mi się znaleźć).
Skyler rzeczywiście niezmiernie irytuje. Ale - jak to powiedział Gilligan w którymś z wywiadów - żona Walta jest w tym serialu głosem rozsądku. A głos rozsądku zazwyczaj bywa irytujący :) (Poza tym, gdyby przedstawić Skyler jako mądrzejszą i mniej egocentryczną kobietę, wiele działań Waltera nie miałaby uzasadnienia).
Widzisz to serial dosyc mocno obyczajowy. W normalnym zyciu wiekszosc kobiet tez wkurza :)
też mam takie odczucia, skyler na 1szym miejscu, walt powinien jej podawać narkotyki jakieś, może się uspokoi, jej siostra jest równie dobra, gretchen następna. ja akurat lubiłam jane - jedyna z charakterem, długo się nie nagrała.