Niby Malcolm i Breaking Bad to zupełnie inne uniwersa a jednak mam wrażenie, że te dwa seriale są ze sobą powiązane, zwłaszcza na początku pierwszego epizodu jak Walter wyszedł w gatkach z tego campera to liczyłem na to, że zrobi coś śmiesznego jak w Malcolmie. Oglądałem wiele filmów gdzie grali "aktorzy jednej roli" ale nigdy nie miałem wrażenia, że oglądam "kontynuację" ich poprzedniego filmu w którym grali.