PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=430668}

Breaking Bad

2008 - 2013
8,8 324 tys. ocen
8,8 10 1 324140
9,1 62 krytyków
Breaking Bad
powrót do forum serialu Breaking Bad

Todd

ocenił(a) serial na 10

Denerwuje mnie to, że tak wiele ludzi nienawidzi Todda, moim zdaniem on tylko robił to co musiał robić. Tak było z dzieciakiem, którego zastrzelił. Skąd miał wiedzieć, że to dziecko nie wyda jego ani reszty? Jesse, taki wielki obrońca dzieci i uciśnionych widocznie miał mózg zbyt zużyty przez metę by to zrozumieć. To samo było z Andreą. Co niby miał zrobić? Postawić się bandzie nazioli? A może zadzwonić po policję i DEA?

ocenił(a) serial na 10
call_me_motorhead

Dokładnie.Według mnie Todd to najlepsza postać całej serii taka prawdziwa.

ocenił(a) serial na 8
call_me_motorhead

Gdyby to Todd od początku był wspólnikiem Walta, to by nie doszło do wszystkich kłopotów jakie miał White.

ocenił(a) serial na 10
giant enemy crab

wiadomo, lepszy posłuszny, ale ROZUMNY człowiek (Todd) od ćpuna bez jaj (w sezonie 5B Jesse płakał w każdym odcinku bodajże) łatwego do manipulacji, który ostatecznie wydał Waltera Hankowi, tylko i wyłącznie dla tego, że Heisenberg otruł dziecko, które i tak przeżyło...

ocenił(a) serial na 9
call_me_motorhead

Miał więcej empatii to i płakał. To nie jest sport dla każdego. Wiesz co on zrobił, ale nie wiesz co przeszedł, także mnie nie dziwi, że mu psycha siadła. I nie powiedziałbym, że nie miał jaj.

ocenił(a) serial na 10
call_me_motorhead

"Tak było z dzieciakiem, którego zastrzelił. Skąd miał wiedzieć, że to dziecko nie wyda jego ani reszty?"

A to już nie było innych sposobów? Mógł go na przykład złapać, obezwładnić, związać i oddać mądrzejszemu Waltowi który zastanowiłby się co z nim zrobić. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla tej zbrodni.

ocenił(a) serial na 9
dirt16

Walt i tak by go zabił.

ocenił(a) serial na 10
vegetan

Nie sądzę.

dirt16

Oczywiście, że by go zabił. Tak naprawdę to najlepszą reakcją byłby brak reakcji. Dzieciak i tak nie połapałby o co biega.

ocenił(a) serial na 8
dirt16

Dzieciak na motorze, a on ma go załapać? xD

ocenił(a) serial na 10
giant enemy crab

A czy ja napisałem, że ma go gonić? Mógł wyciągnąć pistolet, wycelować w niego i powiedzieć mu aby podszedł oraz ostrzec, że jeśli zacznie uciekać to go zastrzeli. Jeśli nie posłuchałby go i zaczął uciekać to mógłby mu strzelać w koła lub dopiero wtedy zabić go i to w jakiś sposób usprawiedliwiałoby jego decyzję.

dirt16

Po prostu reżyser chciał żeby była mocna końcówka tego odcinka, żeby widz przed telewizorem krzyknął ( Oooooo ku*wa, co sie dzieje? Czego ten sku**iel zabił małego meksykanina a pożniej w beczce rozpuścił ). A nie najpierw ostrzeżenie a potem strzał w koło.

ocenił(a) serial na 10
Karool225

To nie usprawiedliwia zbrodni której dopuścił się Todd.

dirt16

jak byś był wychowany z wujkiem Todda to też byś tak zrobil

ocenił(a) serial na 10
call_me_motorhead

Moim zdaniem Pinkman miał kompleks Mesjasza i tyle. Zeznawał przeciwko temu diabłu ("mr. White, he's the devil!"), uratował świat przed złym Toddem zabijając go pod koniec Feliny, chciał uratować świat przed złymi dealerami, którzy zabili brata Andrei (chociaż zgadzam się, to było potworne), jednocześnie gotując metę i sprzedając ją ludziom na odwyku. On też bynajmniej nie był święty.

ocenił(a) serial na 10
call_me_motorhead

Tood był po prostu całkowicie wyprany z zasad etycznych. Taki człowiek bez głębszych uczuć (zupełne przeciwieństwo Pinkmana). Nie miało dla niego znaczenia kogo zabija - kierował się po prostu chęcią przetrwania. Cóż, taki biznes. Zabicie dziecka było w moim odczuciu najgorszym posunięciem na jaki można się zdecydować - z etycznego punktu widzenia, ale jednocześnie było to - z racjonalnego z kolei punktu widzenia - szybkie i logiczne działanie mające na celu właśnie przetrwanie, nie danie się złapać.
Niestety zapominacie, że Tood był głupi, można powiedzieć lżej - niezbyt zdolny. Gotowanie, mimo że bardzo się starał i dużo uczył nigdy nie wyszło mu tak dobrze jak Jessiemu.

ocenił(a) serial na 10
violin_j

Dokładnie, ostanie dwa zdania to jest to co i ja uważam. Todd to najzwyklejszy głupek, taki sobie "robot" któremu powiesz skacz, to skacze nie pytając o powód. Bez emocji rozumu, nie człowiek.
A Jessi, to kompletnie inny człowiek, przede wszystkim bardzo emocjonalny i niezbyt odporny psychicznie, chociaż po tym co przeszedł, to mało kto wyszedłby z tego bez szwanku.

ocenił(a) serial na 10
call_me_motorhead

Jessiego przestałem lubić po 3 sezonie. Od początku go nie lubiłem za bardzo, bo był idiotą i ćpunem. Todd z kolei, nie dość, że był posłuszny, to nie był pipą, ani idiotą.

ocenił(a) serial na 10
Adam_179

DOkładnie. A teraz Jesse to jeszcze konfident!!