Niesamowite. Chyba żaden film czy serial tak mną nie wstrząsnął jak Breaking Bad. Po prostu ARCYDZIEŁO. Dzisiaj skończyłem Granite State oraz Felina, fantastyczny finał, coś niesamowitego. Oglądając ostatnie dwa odcinki
przeżywałem niesamowite napięcie przez cały czas tak jakbym wypił z 10 kaw albo przedawkował kofeinę. GENIALNY scenariusz aż płakać się chce, że to koniec.
Oglądałem wcześniej Dextera, Dr.House, LOST, Prison Break - swego czasu uważałem, że taki Dexter to jest król seriali, gdy zobaczyłem Breaking Bad nie mam złudzeń, że Dexter to "tylko" dobry serial (no przynajmniej cztery pierwsze
sezony)
Vince Gilligan i spółka stworzyli fantastyczną i kompletną historię. Wszystko się układa w całość w ostatnim odcinku dosłownie wszystko, oglądając ten serial czujesz, że nie straciłeś czasu ponieważ to wszystko od pierwszego do
ostatniego odcinka miało sens i można coś z tego wynieść. W życiu bym nie pomyślał jak bardzo wszystko się zmieni od pierwszego odcinka, Walt taka fajtłapa, przeciętny gość. Jak to mówią - faceci potrzebują adrenaliny nie twierdzę, że to
co robił White było dobre ale rozumiem go na pewien sposób, wtedy czuł, że żyje nie był jak wcześniej martwy za życia, bez charakteru, bez charyzmy gdzie nikt się z nim nie liczył.
WW powiedział kiedyś: "Całe życie spędziłem w strachu. Przerażony tym, co się wydarzy, może wydarzyć lub może nie wydarzyć. Przeżyłem tak 50 lat, budząc się o 3 rano Jednak w końcu zrozumiałem, że to tak naprawdę strach jest
najgorszy. Więc wstań, otwórz się na prawdziwy świat i kopnij tego drania z całych sił prosto w zęby." i myślę, że ten cytat oddaje sytuację w pełni. Przynajmniej to ja wynoszę z tego serialu (przede wszystkim). Codziennie żyjemy w strachu,
boimy się zmian, czasami najprostszych rzeczy - strach narzucamy sobie sami, tworzymy go więc równie dobrze możemy go zniszczyć, ważne tylko by nie zabrnąć w to wszystko za daleko. Amen.
PS.Jak ten karabin maszynowy zaczął nawalać z bagażnika to myślałem, że wybuchnę z radości a jak Jesse zaczął dusić Todda to już w ogóle :) Standing Ovation dla wszystkich, którzy maczali palce przy tym serialu! Uff czas trochę ochłonąć
emocjonalnie.