odcinek dobry, ale ostatnia debilna, bzdurna, kretynska i nierealna scena zniszczyla caly misterny
klimat budowany od kilku odcinkow. strzelanina, gdzie wszyscy strzelaja z broni maszynowej i
shootgunow a nikt nie zostaje nawet ranny przez dobre kilkanascie sekund wtf? tradycyjnie
kretynskie i nierealne chowanie sie za samochodem? co to k....a ma byc? toz to kretynizm z
"najlepszych" filmow klascy b. pisze to od razu po zakonczeniu odcinka - dawno sie tak nie
zdenerwowalem.
oczywiscie, aby dodac troche dramaturgii tworcy usmierca gomeza i kilku bandytow. cala reszta
jest potrzebna do koncowych odcinkow
Brawo. Zgadzam się w całej rozciągłości. Są ludzie, którzy wolą dyskutować o motywach postępowania bohaterów, o tym co rzeczywiście ma znaczenie, a są ludzie którzy wolą dyskutować o jakichś technicznych szczegółach. No cóż, pewnie potrzebni są i tacy ;) Na zakończenie napiszę tylko, że "it's just a f*ckin' movie", pamiętajcie o tym i nie gorączkujcie się tak :D
no spoko. tylko nie wiem czemu mnie to odpisałeś, skoro to ja bronię serialu.
i to ja napisałem wcześniej gdzieś o zmiennej perspektywie i tempie
oby zakończył się ten wątek już ;)
Panie, ten serial to nie film Fast&Furious 6. W takim gatunku kina moga sie dziac takie rzeczy, ale nie w BB. Co do przytaczanej sceny z Gusem, to miala ona raczej wywolac zaskoczenie i szok - była łyżeczką nierealności w cały odcinku a nie jak tutaj beczką przesady. Po oderwaniu pół głowy Gus jednak zginął- nie pojawił się w kolejnych sezonach. w końcu to seria Halloween, albo Teksanska masakra pila mechaniczna. Taki jest moj poglad na ta cala sytuacje.