Gdyby wyciąć liczne i niepotrzebne nikomu sceny negliżu z serialu byłoby dużo lepiej. Nie rozumiem, dlaczego ostatnio w każdej ekranizacji, w każdej książce musi być szczegółowy opis stosunków, jeszcze raz/dwa razy pokazać okej niech mają, ale tak co chwila... Twórcy mogliby bardziej skupić się na postaci Lady Whistledown, podbudować jej wizerunek. Poza tym serial mi się podobał, wciągnęłam się w historię i polubiłam postacie. Jestem ciekawa jak zaprezentuje się drugi sezon.
Ja też wolałabym by było mniej scen erotycznych. Jednakże książki obfitują w wiele takich scen. Ale można byłoby dać do zrozumienia widzowi, że bohaterowie często to robią. Po prostu sceny mogły by być krótsze. Ale z drugiej strony te sceny i tak były dosyć fajnie zrobione. Chyba bo raz pierwszy mnie to nie obrzydzalo. Bo czasem się człowiek niecierpliwi tak okropnie wychodzi scena. A w tym serialu było to nawet fajnie zrobione. Ja najbardziej lubię drugi tom. Chociaż aktorka na ukochaną Anthonego mi nie pasuje to trzymam kciuki. Bo to najbardziej zabawna część. Tylko w necie widzę sceny nie zawarte w książce. Niestety.